Czekoladowy kocur niedługo po poznaniu Kremika miał przyjemność zaznajomić się z tego siostrą, Plamką, która zdecydowanie była bardziej odważna od brata. Początkowo Pustułka nie był zadowolony z faktu, iż nagle w żłobku pojawiły się dwa nowe kocięta, które zajmowały uwagę Makowego Nowiu oraz Mrocznej Wizji. Przecież kotki były matkami jego i braci, a tu nagle pojawiły się jakieś przybłędy. Ale cóż, nie pozostało nic innego jak zacisnąć zęby i z godnością znosić obecną sytuację.
Z czasem kociak przekonał się bardziej do nowych współlokatorów, traktując płowe rodzeństwo jak dobrych znajomych. Z Kremikiem uwielbiał się bawić, ponieważ w końcu przestał przegrywać. Może to ciut samolubne podejście, jednak Pustułka jedynie chciał poczuć smak zwycięstwa nad drugim kotem, w końcu to Warkotek ciągle z nim wygrywał. Wracając, Plamkę polubił za to, że podobnie jak on uwielbiał słuchać różnych opowieści i kotka często prosiła go, by ponownie jej coś opowiedział.
Jednego dnia płowa kotka wróciła od Cisowego Tchnienia, a Pustułka już tylko czekał na nią, by podzielić się najnowszą historią, którą niedawno przekazała mu Mroczna Wizja. Zauważając Plamkę, kocur stracił zainteresowanie kulką mchu i podszedł do niej, by zaproponować wysłuchanie historii klanu. Po odpowiedzi towarzyszki od razu przystąpił do opowieści o założeniu Klanu Wilka oraz Mrocznej Gwieździe, który dawniej był przywódcą ich kociej społeczności.
Następnego dnia kocur spokojnie odpoczywał po posiłku, gdy nagle podeszła do niego Plamka.
— Pustułko, mógłbyś opowiedzieć mi jeszcze o przeszłości Klanu Wilka? Wczoraj było cudownie słuchać opowiadanej przez ciebie historii.
Na te słowa mimowolny uśmiech aż sam się pchał na pysk Pustułki, który w duchu cieszył się, ktoś chce go słuchać oraz jak on poznawać historię klanu. Oczywiście nie był w stanie odmówić i zaczął opowiadać kolejne dzieje Wilczaków.
Wieczorem tego samego dnia Mroczna Wizja oznajmiła mu, że już niedługo zostanie pełnoprawnym uczniem i będzie mógł rozpocząć treningi, by z czasem zostać wojownikiem. Kocur był tak podekscytowany tą wieścią, że z trudem usnął, nie mogąc się doczekać, aż w końcu będzie mógł zacząć powoli realizować swoje postanowienie, które wypowiedział od razu po tym, jak dowiedział się od czarnej kotki, kim jest wojownik.
<Plamko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz