— Wszyscy rozejść się! Dobierzcie sobie resztę patroli i wyruszajcie! — krzyknęła. Takim sposobem dwójka kotów zniknęła z centrum uwagi zebranych, którzy próbowali aktualnie odnaleźć jakichś kompanów na patrol (co było trudne, bo nie wszyscy byli chętni). — Co to znaczy, że nie wiesz, co zrobić ze swoją uczennicą? — zapytała, patrząc na niego, jak na mysiego móżdżka. Dla niej to było już naturalne po tylu razach. Żmijowiec popatrzył na nią trochę nerwowo. Najwyraźniej bardzo go przestraszyła i próbował się jeszcze pozbierać. — A mówiłeś, że mógłbyś więcej. Dostałeś więcej. Dostałeś uczennicę. Takiej okazji nie dostaje się często, rozumiesz? Szepnęłam o tobie miłe słówko Spienionej Gwieździe, to dała ci szansę. Nie zepsuj tego. Nie pozwolę ci. Nie dlatego, że przyjaźnię się z twoją matką. Dlatego, że to ja powiedziałam, że masz wielkie zdolności, a nie mogę ryzykować utratą reputacji.
Teraz to już bury był zupełnie skonfundowany. Nie był chyba do końca pewien czy ma być przestraszony, czy cieszyć się, że jednak mu pomoże. W końcu odezwał się:
— To, co mam zrobić?
Westchnęła głęboko.
— Idź do niej i pokaż jej jasno, że jesteś jej mentorem, a nie jakimś kolegą, który robi, to co ona chce. Potem idź, pokaż jej tereny. Resztę wytłumaczę ci później, może przy okazji wspólnych treningów. A teraz idź, bo już się spóźniasz!
Żmijowiec skinął głową, podziękował i poszedł w stronę Kropiatki. Był zdecydowanie zdezorientowany i nie była pewna czy ma odpowiedni zapał do tego, ale teraz było już za późno, żeby się wycofał. Zadba o to, żeby doszkolił Kropiatkową Łapę do końca.
* * *
— Mandarynkowe Pióro… czy dobrze mi idzie bycie mentorem?
Popatrzyła na niego pytająco i z lekką wyższością, podnosząc wzrok znad swoich pięknie błyszczących pazurów.
— Patrząc na to, że to ja mówię ci, co masz robić, idzie ci świetnie. Powiedz mi… kiedy ostatnio trenowaliście pływanie?
Nocniak popatrzył na nią dziwnie.
— Na razie ćwiczyliśmy polowanie i trochę walki.
— Żmijowcowa Wici, szkolisz swoją uczennicę już księżyc. Jeżeli tak dalej pójdzie to nigdy nie stanie się prawdziwym Nocniakiem! Musisz rzeczywiście zacząć się starać. Nie chcesz, chyba żeby myślała o tobie tak, jak ty myślałeś o swojej mentorce?
<Żmijowiec? Chcesz być Uszatką?>
EVENT KN: Wtoczenie na wyspę pnia, mającego stanowić część nowego legowiska starszyzny, Umocnienie żłobka twardszymi gałęziami, trzcinami i patykami
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz