BLOGOWE WIEŚCI

BLOGOWE WIEŚCI





W Klanie Burzy

Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkę

W Klanie Klifu

Wojna z Klanem Wilka i samotniczkami zakończyła się upokarzającą porażką. Klan Klifu stracił wielu wojowników – Miedziany Kieł, Jerzykową Werwę, Złotą Drogę oraz przywódczynię, Liściastą Gwiazdę. Nie obyło się również bez poważnych ran bitewnych, które odnieśli Źródlana Łuna, Promieniste Słońce i Jastrzębi Zew. Klan Wilka zajął teren Czarnych Gniazd i otaczającego je lasku, dołączając go do swojego terytorium. Klan Klifu z podkulonym ogonem wrócił do obozu, by pochować zmarłych, opatrzeć swoje rany i pogodzić się z gorzką świadomością zdrady – zarówno tej ze strony samotniczek, które obiecywały im sojusz, jak i członkini własnego Klanu, zabójczyni Zagubionego Obuwika i Melodyjnego Trelu, Zielonego Wzgórza. Klifiakom pozostaje czekać na decyzje ich nowego przywódcy, Judaszowcowej Gwiazdy. Kogo kocur mianuje swoim zastępcą? Co postanowi zrobić z Jagienką i Zielonym Wzgórzem, której bezpieczeństwa bez przerwy pilnuje Bożodrzewny Kaprys, gotowa rzucić się na każdego, kto podejdzie zbyt blisko?

W Klanie Nocy

Ostatni czas nie okazał się zbyt łaskawy dla Nocniaków. Poza nowo odkrytymi terenami, którym wielu pozwoliły zapomnieć nieco o krwawej wojnie z samotnikami, przodkowie nie pobłogosławili ich niemalże niczym więcej. Niedługo bowiem po zakończeniu eksploracji tajemniczego obszaru, doszło do tragedii — Mątwia Łapa, jedna z księżniczek, padła ofiarą morderstwa, którego sprawcy jak na razie nie odkryto. Pośmiertnie została odznaczona za swoje zasługi, otrzymując miano Mątwiego Marzenia. Nie złagodziło to jednak bólu jej bliskich po stracie młodej kotki. Nie mieli zresztą czasu uporać się z żałobą, bo zaledwie kilka wschodów słońca po tym przykrym wydarzeniu, doszło do prawdziwej katastrofy — powodzi. Dotąd zaufany żywioł odwrócił się przeciw Klanowi Nocy, porywając ze sobą życie i zdrowie niejednego kota, jakby odbierając zapłatę za księżyce swej dobroci, którą się z nimi dzielił. Po poległych pozostały jedynie szczątki i pojedyncze pamiątki, których nie zdołały porwać fale przed obniżeniem się poziomu wód, w konsekwencji czego następnego ranka udało się trafić na wiele przykrych znalezisk. Pomimo ciężkiej, ponurej atmosfery żałoby, wpływającej na niemalże wszystkich Nocniaków, normalne życie musiało dalej toczyć się swoim naturalnym rytmem.
Przeniesiono się więc do tymczasowego schronienia w lesie, gdzie uzupełniono zniszczone przez potop zapasy ziół oraz zwierzyny i zregenerowano siły. Następnie rozpoczęła się odbudowa poprzedniego obozu, która poszła dość sprawnie, dzięki ogromnemu zaangażowaniu i samozaparciu członków klanu — w pracach renowacyjnych pomagał bowiem niemalże każdy, od małego kocięcia aż po członków starszyzny. W konsekwencji tego, miejsce to podniosło się z ruin i wróciło do swojej dawnej świetności. Wciąż jednak pewne pozostałości katastrofy przypominają o niej Nocniakom, naruszając ich poczucie bezpieczeństwa. Zwłaszcza z krążącymi wśród kotów pogłoskami o tym, że powódź, która ich nawiedziła, nie była czymś przypadkowym — a zemstą rozchwianego żywiołu, mszczącego się na nich za śmierć członkini rodu. W obozie więc wciąż panuje niepokój, a nawet najmniejszy szmer sprawia, że każdy z wojowników machinalnie stroszy futro i wzmaga skupienie, obawiając się kolejnego zagrożenia.

W Klanie Wilka

Ostatnio dzieje się całkiem sporo – jedną z ważniejszych rzeczy jest konflikt z Klanem Klifu, powstały wskutek nieporozumienia. Wszystko przez samotniczkę imieniem Terpsychora, która przez swoją chęć zemsty, wywołała wojnę między dwoma przynależnościami. Nie trwała ona długo, ale z całą pewnością zostawiła w sercach przywódców dużo goryczy i niesmaku. Wszystko wskazuje na to, że następne zgromadzenie będzie bardzo nerwowe, pełne nieporozumień i negatywnych emocji. Mimo tego Klan Wilka wyszedł z tego starcia zwycięsko – odebrali Klifiakom kilka kotów, łącznie z ich przywódczynią, a także zajęli część ich terytorium w okolicy Czarnych Gniazd.
Jednak w samym Klanie Wilka również pojawiły się problemy. Pewnego dnia z obozu wyszli cali i zdrowi Zabłąkany Omen i jego uczennica Kocankowa Łapa. Wrócili jednak mocno poobijani, a z zeznań złożonych przez srebrnego kocura, wynika, że to młoda szylkretka była wszystkiemu winna. Za karę została wpędzona do izolatki, gdzie spędziła kilka dni wraz ze swoją matką, która umieszczona została tam już wcześniej. Podczas jej zamknięcia, Zabłąkany Omen zmarł, lecz jego śmierć nie była bezpośrednio powiązana z atakiem uczennicy – co jednak nie powstrzymało największych plotkarzy od robienia swojego. W obozie szepczą, że Kocankowa Łapa przynosi pecha i nieszczęście. Jej drugi mentor, wybrany po srebrnym kocurze, stracił wzrok podczas wojny, co tylko podsyca te domysły. Na szczęście nie wszystko, co dzieje się w klanie jest złe. Ostatnio do ich żłobka zawitała samotniczka Barczatka, która urodziła Wilczakom córeczkę o imieniu Trop – a trzy księżyce później narodził się także Tygrysek (Oba kociaki są do adopcji!).

W Owocowym Lesie

Straszliwy potwór, który terroryzował społeczność w końcu został pokonany. Owocniaki nareszcie mogą odetchnąć bez groźby w postaci szponów sępa nad swoimi głowami. Nie obeszło się jednak bez strat – oprócz wielu rannych, życie w walce z ptakiem stracili Maślak, Skałka, Listek oraz Ślimak. Od tamtej pory życie toczy się spokojnie, po malutku... No, prawie. Jednego z poranków wszystkich obudziła kłótnia Ambrowiec i Chrząszcza, kończąca się prośbą tej pierwszej w stronę liderki, by Sówka wygnała jej okropnego partnera. Stróżka nie spodziewała się jednak, że końcowo to ona stanie się wygnańcem. Zwyzywała przywódczynię i zabrała ze sobą trójkę swych bliskich, odchodząc w nieznane. Na szczęście luki szybko zapełniły się dzięki kociakom, które odnalazły dwa patrole – żłobek pęka w szwach ku uciesze królowej Kajzerki i lekkim zmartwieniu rządzących. Gęb bowiem przybywa, a zwierzyny ubywa...

W Betonowym Świecie

nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.

MIOTY

Mioty


Miot w Klanie Klifu!
(jedno wolne miejsce!)

Miot w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)

Miot w Klanie Burzy!
(Brak wolnych miejsc!)

Zmiana pory roku już 3 sierpnia, pamiętajcie, żeby wyleczyć swoje kotki!

26 czerwca 2020

Leszczyna urodziła!

Leszczyna urodziła cztery małe smyki!
Cicha

Brzoskwinka

Śliwka

Mirabelek


CICHA
Poprzednie imiona: 
Wiek: 0 księżyców
Płeć: Kotka
Klan: Owocowy Las (Lisa)
Ranga: Kociak
Poziom medyczny: -
Charakter: Zacznijmy od tego, że życie pokarało ją na samym początku. Kochałaby argumentację, gdyby mogła brać w niej udział z użyciem słów, a nie tylko gestów i mimiki. Koteczka jest niema, co znaczy, iż nie może mówić. Jednak to nie przeszkadza jej w uprzykrzaniu życia pozostałym rebeliantom, nie słowami, a czynami. O ile matka ją rozumie, tak inni...no cóż, zgadywanki są na porządku dziennym, co często denerwuje kotkę. Doprawdy, jakim bezmózgiem trzeba być, by nie odgadnąć machania łapą w prawo, na znak chęci rozmowy z dala od innych kotów? Właśnie, będąc przy bez mózgach. Kotka jest mądra i bystra, jednak jej potencjał jest bardzo niedoceniany przez brak możliwości wypowiedzenia się. Musiałaby wymyślić jakiś język migowy dla kotów, zresztą, czy w całym lesie jest drugi niemy osobnik? Żeby mogła w końcu na spokojnie pogadać? Jeśli znacie takiego, dajcie jej znać. Calico to istna mała diablica. Pod maską uroczej i nieporadnej kryje się chęć do rozrabiania, poznawania, najlepiej przeżywania przygód z dawką adrenaliny! Jest nie do zatrzymania, chętniej ucieka matce, aniżeli śpi. Lubi łazić po drzewach, wykorzystuje do tego swoje krótkie, ale umięśnione łapki, strącać owoce na rodzeństwo, lub jeśli jej spadnie na łeb, śmieje się z tego pół dnia, każdemu próbując opowiedzieć swoje przeżycia. W gruncie rzeczy kotka jest miła, o ile ty byłeś miły dla niej. Coś za coś, taką zasadę wyznaje. Koty, które szydzą z jej niepełnosprawności dostają po pysku.  Szczerze nienawidzi siebie, właśnie za brak mowy. Czuje, że jeśli ten cały Klan Gwiazdy istnieje, to ukarał ją zamiast kogoś, kto zasłużył. Kotka nie uznaje kompromisów (może czasem, jednak powód musiałby być ważny), albo wychodzi na jej, lub na nic. To twarda zawodniczka, broniąca swojego zdania, opinii, poglądu jak tylko potrafi. Dobra słuchaczka, pomocna łapa, jednak nie przywiązuje się zbytnio do pobratymców. To wolny duch, który mknie przed siebie, jednak przez parę przeszkód jej wolność została utrudniona. Kotka stara się nie przywiązywać do nikogo, ani niczego, by w razie nie było jej aż tak smutno. Jest bezpośrednia, często przewraca oczami, ale nie jest konfliktowa. Nie boi się stawianych przed nią wyzwań, idzie z uniesioną głową przez życie będąc "tą odważną". Ma jednak takie dni, kiedy chce ryczeć przez swoją bezsilność. Jest tylko kotką, z góry uznaną za słabą przez swoją małą posturę. Odpychana "bo nie da rady", "na nic się nie przyda", "za słaba", "za mała, by walczyć". Dyskryminacja, jaka jej dotyka wywarła na małej duże piętno, przez co kotka nie lubi nawiązywać głębszych relacji w obawie, że zostanie odrzucona.
Wygląd:
  • Ogólny opis - Kotka jest mniejsza, jak niższa. Łapy nie są zbyt długie, za to szczupłe, porośnięte długim futrem sprawiają wrażenie większych, niż są w rzeczywistości. Ciałko nie przyciąga uwagi wielkością, ani masywnością. Ot, przeciętny, szczupły kot, mniejszy od przeciętnego. Głowa osadzona na krótkiej szyi, oczy okrągłe i duże,uszy trójkątne, z czego ich czubek nieco zaokrąglony. Skórę ma różową. Kremowy kolor pokrywa ¾ jej głowy, nie licząc czubka oraz białej maski wokół oczu i szyi nosa. Kremową ma również przednią lewą łapę, od powyżej łopatki w dół, oraz od stawu kolanowego tylną lewą. Do tego dół jej puszystego ogona również jest kremowy.  Resztę ciała, tj. góra głowy, cały tułów, obie kończyny z prawej strony ciała oraz góra ogona są niebieskie. Jej tułów i głowę pokrywają cętki w kształcie przypominające serduszka, na łapach i ogonie są pręgi charakterystyczne dla tego pręgowania. Maska na pysku, "krawat" oraz lewa przednia stopa jest biała. Przez jej futro przebija srebrny odcień.
  • Kolor sierści -  niebieski srebrny calico z białym cętkowany
  • Długość sierści - długa
  • Kolor oczu - zielone

Rodzina:
  • Ojciec - Myszołów - czarny dumny - leniwy frajer, do tego narcystyczny. Cicha za nim nie przepada, chciał jakiegoś syna a spłodził córki
  • Matka - Leszczyna - Ruda pręgowana dziko z akcentami z białym - Cicha lubi swoją mamusie, która imponuje jej pewnością siebie, zawziętością i cieszy się, że to właśnie po niej ma te cechy.
  • Rodzeństwo - Brzoskwinka - niebieska calico z białym - siostra, na którą Cicha ma wylane, Mirabelek - brat 
  • Partner -  jeśli ktoś zrozumie ją bez zgadywanek, to będzie "to"
  • Potomstwo - ///
Mentor: ///
Uczniowie:
dawni - ///
obecny - ///
Historia: Urodzona podczas planowania rebelii w nieistniejącym Klanie Lisa. Nieświadoma tego, co się dzieje walczyła o mleko z fasolkowatym rodzeństwem.
Punkty umiejętności:
siła - ///
szybkość - ///
zwinność - ///
skok -///
Właściciel: adres e-mail: tae@onet.com.pl  Howrse: 200lis

* * *
BRZOSKWINKA
Poprzednie imiona: 
Wiek: 0 księżyców
Płeć: Kotka
Klan: Owocowy Las (Lisa)
Ranga: Kociak 
Poziom medyczny: -[ ale interesują ją ziółka i trucizny]
Charakter: Brzoskwinka to istne przeciwieństwo rodziców. Nie jest arogancka ani nie zachowuje się jak Narcyz. Zawsze zajmuje się najpierw sprawami swojego klanu. Chętnie pomaga i jest przyjazna dla innych. Zrobi wszystko, byle ktoś nie zaszkodził jej najbliższym. Z posłuszeństwem już gorzej... Mała często nie słucha się rodziców (chyba, że to co oni mówią jej odpowiada), w jej małą główkę trudno wbić co to jest szacunek do rodziców. Sama wie co dla niej dobre. Kocha wszystko co rośnie, natura to jej matka. Wymyka się z prowizorycznego żłobka w tymczasowym obozie, i myszkuje w pobliżu, np. wskakuje na ulubione drzewo, czy zagląda do nor królików.. Ciągle wtyka nos w nie swoje sprawy, stara się jednak nie uprzykrzać życia. Jest także zadziorna i często robi psikusy, ale nie jakoś bardzo denerwujące... Istne ADHD, musi coś robić, bo inaczej dostaje gorączki (dosłownie!). Bardzo chcę odbić członków jej klanu od niebezpiecznych rybożerców, Nocniaków czy jak to nazywają Klan Nocy. Jest bardzo odważna, przez co pewnie kiedyś wpadnie w kłopoty. Nie można nic dodać, nic ująć mówiąc o jej towarzyskim usposobieniu. Nie cierpi siedzieć sama, woli być z kimś. Wiele kotów, jednak uważa ją za istną dzikuskę - nie dba o futerko, często ma tam gałązki lub liście, rzadko ją można spotkać w obozie, mimo usilnych próśb matki, by została bo " Zawsze jest jakieś niebezpieczeństwo". Ona się tym nie przejmuje i idzie dalej. Niezbyt jej się układa z rodzeństwem. Nasza wrażliwa koteczka nie lubi słuchać opowiadań o krwawych bitwach, woli o jakichś "ciekawszych rzeczach niż lanie się po pyskach", np. o jakichś ciekawych romansach i historiach Klanu Lisa. Rodzice nie są co do niej pewni, czy przypadkiem zostanie wojownikiem. Jej obrzydzenie do walki mówi samo za siebie. Zrobiłaby jednak wszystko dla klanu i rodziny. U niej nie ma nudy - ciągle coś wymyśli i zaciągnie do tego rodzeństwo. Jednym słowem, kotka ma bardzo zawikłany charakter i nikt nie jest do końca pewny, jak może się zachować w danej sytuacji. 
Wygląd:
  • Ogólny opis - Brzoskwinka ma umaszczenie typu niebieski szylkret calico bicolor. Odziedziczyła po mamie piękne zielone oczy. Nie jest umięśniona, jej sylwetka jest mała i zgrabna. Długie wąsiska pomagają jej w wąchaniu czego wlezie, a malutkie ząbki schrupią wszystko na drodze. Ma także niezbyt długi ale puszysty ogonek i cudowne, szpiczaste uszka. Puchata, mała kuleczka, tyle mogę więcej o niej powiedzieć. 
  • Kolor sierści - niebieski szylkret bicolor
  • Długość sierści - krótka
  • Kolor oczu - zielone

Rodzina:
  • Ojciec -  Myszołów - czarny kot z niebieskimi oczami, niezbyt lubi, gdy zachowuje się arogancko, ale wie, że nie ma innego ojca
  • Matka - Leszczyna- ruda pręgowana dziko z akcentami z białym kotka o zielonych oczach, sytuacja taka sama jak u taty jednak ją kocha troszkę bardziej
  • Rodzeństwo - Cicha- kotka niebieska srebrna calico z białym cętkowana, nie przywiązuje się do nikogo, łatwo wpada w złość i raczej nie lubi zbytnio Brzoskwinki, która chce naprawić tą relację, Śliwka- pulchna kotka o umaszczeniu czekoladym szylkretowym pręgowanym tygrysie bicolor z niebieskimi oczętami, pomocna, ale często ukrywająca uczucia, trochę płaczliwa i zacofana ale Brzoskwinka całkiem ją lubi, Mirabelek- brat
  • Partner - ///
  • Potomstwo - ///
Mentor: ///
Uczniowie:
dawni - ///
obecny - ///
Historia: Urodzona w Owocowym Lesie.
Punkty umiejętności:
siła - ///
szybkość - ///
zwinność - ///
skok -///
Właściciel: Ktoś (howrse), olusia.jablonska@gmail.com

* * *
ŚLIWKA
Poprzednie imiona: 
Wiek: 0 księżyców
Płeć: Kotka
Klan: Owocowy Las (Lisa)
Ranga: Kociak
Poziom medyczny: -  (zioła i ich zastosowanie w lecznictwie całkiem ją ciekawią, więc niewykluczone, że w przyszłości zajmie się medycyną)
Charakter: Śliwka to spokojna i nieco wycofana kotka. Zanim się odezwie, tak głęboko myśli nad poprawnością swojej wypowiedzi, że zwykle zanim zdąży coś powiedzieć, rozmówcy już zmieniają temat. Pod wypływem impulsu potrafi jednak coś chlapnąć. Jest za to doskonałym słuchaczem i potrafi dochować tajemnicy. Krytykę zazwyczaj bierze do siebie. Wbrew pozorom, calico jest dosyć ciekawska, co przekłada się na jej świetny zmysł obserwacji. Jednocześnie bywa jednak nieśmiała - nie lubi, kiedy skupia się na niej uwaga większej ilości kotów, wtedy zaczyna się jąkać i czasami zupełnie gubi wątek. Często przesiaduje w jakimś odosobnionym, cichym zakamarku, aby po prostu pobyć sam na sam. To nie tak, że w ogóle nie lubi towarzystwa, ale nie chce się narzucać. Jeśli tylko zechcesz poświęcić jej chwilę swojego cennego czasu, z pewnością to doceni. Co ciekawe, jest dosyć inteligentna, jednak przez jej antyspołeczne zachowanie, większość kotów ma ją po prostu za płaczliwą strachajłę. Jej największą wadą jest przesadny brak pewności siebie - często nie docenia swoich umiejętności.
Wygląd:
  • Ogólny opis - Śliwka to dosyć postawna kotka, choć na razie nie jest szczególnie wysoka. Ma puchate, czekoladowo-rudo-białe futro, które dodatkowo sprawia, że wygląda na większą. Posiada również duże, okrągłe, błękitne oczy, które ciekawsko śledzą otoczenie. Jej futerko - oprócz białych łapek, piersi, pyszczka i końcówki ogona) pokryte jest tygrysimi pręgami. Ma różowy nosek i poduszki łap. Można u niej dostrzec charakterystyczną, białą plamkę w okolicy prawego oka. Koteczka stara się w miarę możliwości dbać o swój wygląd, ale nie boi się ubrudzić, kiedy zajdzie taka potrzeba.
  • Kolor sierści - czekoladowy szylkret calico pręgowany tygrysio bicolor
  • Długość sierści -  półdługa
  • Kolor oczu - niebieskie

Rodzina:
  • Ojciec -  Myszołów (Czarny dymny kocur o błękitnych oczach. Śliwka go lubi, chciałaby być tak pewna siebie, jak on.)
  • Matka - - Leszczyna (Ruda pręgowana dziko kotka o zielonych oczach. Kocha ją, chociaż nie do końca nadają na tych samych falach. Mała uważa, że jej matka jest nieco zbyt żywiołowa.)
  • Rodzeństwo - Cicha, Brzoskwinka (dwie siostry z miotu), Mirabelek (brat)
  • Partner - ///
  • Potomstwo - ///
Mentor: ///
Uczniowie:
dawni - ///
obecny - ///
Historia: Jest owocem związku Leszczyny i Myszołowa - dwóch kotów pochodzących z Klanu Lisa, który to został rozbity przed jej narodzinami. Obecnie przebywa w opuszczonym sadzie, gdzie koczują rebelianci.
Punkty umiejętności:
siła - ///
szybkość - ///
zwinność - ///
skok -///
Właściciel: ravendancer.sso@gmail.com
  * * *
 MIRABELEK
Poprzednie imiona: 
Wiek: 0 księżyców
Płeć: Kocur
Klan: Owocowy Las (Lisa)
Ranga: Kociak
Poziom medyczny: -(nie interesują go roślinki)
Charakter: Opisując Mirabelka wspomnieć należy od razu, że jest to wzorowy przykład kociaka. Nie zachowuję się głośno, raczej woli ciszę i spokój. Chętnie spędza czas z rodzicami oraz opiekując się siostrami. Więzi rodzinne są dla niego bardzo ważne. Zrobiłby wszystko, żeby chronić bliskie sobie koty. Nie przepada za tłumami, co nie znaczy, że wśród nich czuje się nieswojo. Wręcz przeciwnie. Kocurek pokazuję się wtedy z jak najlepszej strony, nie szczędząc komplementów i zabawnych historyjek. To odważny, pełen energii maluch, który nigdy nie pogardzi rozmową. Jak jednak wiadomo, nie ma na świecie ideałów. Mirabelek mimo wszystkich pozytywnych cech, jest również bardzo zazdrosny oraz uwielbia się popisywać. Jeśli uzna, że coś należy do niego, do samego końca będzie tego bronił. Nie pozwoli zbliżyć się do swojej rodziny, gdyż uważa, że należą tylko do niego, podobnie z zabawkami i przyjaciółmi. Są jego! Tylko jego! Nie ufa nieznajomym. Mirabelek to również niesamowity uparciuch. Kieruje się tylko swoim zdaniem, nie jest łatwo nim manipulować, co działa tylko w jedną stronę, otóż gdy kocurek czegoś chce, robiąc słodkie oczka uważa, że dostanie wszystko co należy. Jest jednak świadomy, że ciężka praca przynosi dobre efekty i zrobi wszystko, by zasłużyć na pozycję wojownika.
Wygląd:
  • Ogólny opis - Już teraz widać, że w dorosłym wieku, kocurek będzie dość wysoki. Jego obecnie pulchne ciałko, zdobi kremowa pręgowana dziko sierść, z niekiedy białymi elementami. Długie łapki nadają mu tylko uroku, podobnie jak niewielkie uszka i zwykle uniesiony wysoko ogonek, zakończony białą końcówką. Lubi mieć umyte futerko. Oczy kocurka są zielone i zawsze spoglądające prosto na rozmówcę ze szczerą radością. 
  • Kolor sierści -  kremowy pręgowany dziko z bielą
  • Długość sierści - krótka
  • Kolor oczu - zielone

Rodzina:
  • Ojciec -  Myszołów - kochany tata, który zawsze znajdzie czas dla syna. 
  • Matka -  Leszczyna - jest do niej bardzo przywiązany, wzór do naśladowania. 
  • Rodzeństwo - Cicha, Brzoskwinka, Śliwka - trzy siostry, którymi stara się opiekować najlepiej jak potrafi, są towarzyszkami wielu zabaw. 
  • Partner - brak, ale może jak dorośnie kogoś poszuka 
  • Potomstwo - brak
Mentor: chce kogoś super
Uczniowie:
dawni - ///
obecny - ///
Historia: Mirabelek przyszedł na świat w Owocowym Lesie, podczas dość burzliwego okresu, gdy część lisiaków przebywała w niewoli u Klanu Nocy. Urodzony ze związku Leszczyny i Myszołowa, wychowywał się od początku w miejscu, gdzie owoce spadają na łeb, wraz z trójką sióstr.
Punkty umiejętności:
siła - ///
szybkość - ///
zwinność - ///
skok -///
Właściciel: Postać NPC


8 komentarzy:

  1. Witajcie na świecie, maluchy, ciocia Szyszka ukocha

    OdpowiedzUsuń
  2. Jabłuszko TwT
    Pańcia wywalczy to imię, moje biedactwo. Fuuj.

    OdpowiedzUsuń
  3. witajcie w rebelii maluchy
    *wręcz włócznie i widły*
    a teraz marsz na trening bojowy z ciocią szyszką i nostalgią

    OdpowiedzUsuń
  4. Najs Leszczyna w końcu mnie wypluła

    OdpowiedzUsuń
  5. Ale śliczne dzieci zrobiła Leszczynka <3 Matka ukocha (jako NPC, no ale i tak XD)

    OdpowiedzUsuń
  6. wybacz musiało mi się w zamiecie pomylić, poprawie później, ok?

    OdpowiedzUsuń