- Czy wymienisz mi proszę te zioła, których Cię uczyłam ostatnio? - Zapytała medyczka, a półdługowłosa pokiwała głową.
- N-no więc... Pajęczyna była na krwawienie, nasiona maku uspokajają i pomagają zasnąć... D-dalej nie pamiętam. - Uczennica miauknęła niepewnie. Bardzo się stresowała, bo szło jej źle, a oczywiste było, że powinna była zapamiętać wszystko! N-no i jak ona chce zostać medyczką? Somalijka westchnęła, po czym niebieska polizała terminatorkę po uchu.
- Poszło ci całkiem dobrze. I tak nie zapamiętałabyś wszystkiego za pierwszym razem. - Stwierdziła medyczka.
- N-naprawdę?
- Naprawdę. - Zamruczała, pocieszając dawną pieszczoszkę. - Mieszkałaś z dwunożnymi, prawda?
Kociczka spojrzała zdumiona na mentorkę. Po co było jej to wiedzieć? Terminatorka Klanu Wilka pokiwała prędko pyszczkiem, nadal zadawając sobie pytania w głowie dlaczego mentorka musiała o tym wiedzieć.
- A więc to zioło chyba rozpoznasz. - Rzekła, po czym przysunęła do niej liście bardzo dobrze jej znanej rośliny, która występowała w ogrodzie zielonookiej. Jego zapach był przecudowny, jeden z najprzyjemniejszych jakie córka Orła miała okazję poznać.
- To jest kocimiętka! - Zawołała radośnie, podnosząc się na łapy. Starsza od niej medyczka zachichotała cicho, widząc entuzjazm pręgowanej.
- Dobrze. Służy ona do wyleczenia białego i zielonego kaszlu. - Wytłumaczyła szara. Aczkolwiek mała nie wiedziała jeszcze czym jest którykolwiek z kaszli. Wiedziała co to kaszel, jednakże nie wiedziała czym się różnią, jak ciężko je wyleczyć, czy w ogóle są jakimś zagrożeniem.
- A... C-czym się różni biały kaszel od zielonego kaszlu? - spytała. To, że nie znała żadnego z nich było logiczne - nie musiała się o to martwić gdy mieszkała u wyprostowanych.
- Biały kaszel można wyleczyć, ale zielony kaszel jest o wiele trudniejszy. Zielony kaszel jest śmiertelny i objawia się kaszlem, kichaniem, świszczącym oddechem oraz gorączką, podczas gdy Biały kaszel objawia się jedynie kaszlem, kichaniem i wysoką temperaturą. - Wyjaśniła dokładnie, a uczennica Klanu Wilka nasłuchiwała uważnie.
Kotka skinęła głową, rozumiejąc wszystko.
- No więc, przypomnimy sobie jeszcze raz jakich ziół uczyłam cię ostatnio?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz