BLOGOWE WIEŚCI

BLOGOWE WIEŚCI





W Klanie Burzy

Po śmierci Różanej Przełęczy, Sójczy Szczyt wybrała się do Księżycowej Sadzawki wraz z Rumiankowym Zaćmieniem. Towarzyszyć im miała również Margaretkowy Zmierzch, która dołączyła do nich po czasie. Jakie więc było zaskoczenie, gdy ta wróciła niezwykle szybko cała zdyszana, próbując skleić jakieś sensowne zdanie. Z całości można było wywnioskować, że kotka widziała, jak Niknące Widmo zabił Sójczy Szczyt oraz Rumiankowe Zaćmienie. W obozie została przygotowana więc zasadzka na dymnego kocura, który nie spodziewał się dziur w swoim planie. Na Widmie miała zostać wykonana egzekucja, jednak kocur korzystając z sytuacji zdołał zabić stojącą nieopodal Iskrzącą Burzę, chwilę potem samemu ginąc z łap Lwiej Paszczy, Szepczącej Pustki oraz Gradowego Sztormu, z czego pierwszą z wymienionych również nieszczęśliwie dosięgły pazury Widma. Klan Burzy uszczuplił się tego dnia o szóstkę kotów.

W Klanie Klifu

Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.

W Klanie Nocy

Świat żywych w końcu opuszcza obarczony klątwą Błotnistej Plamy Czapli Taniec. Po księżycach spędzonych w agonii, której nawet najsilniejsze zioła nie były mu w stanie oszczędzić, ginie z łap własnego męża - Wodnikowego Wzgórza, który został przez niego zaatakowany podczas jednego z napadów agresji. Wojownik staje się przygnębiony, jednak nadal wypełnia swoje obowiązki jako członek Klanu Nocy, a także ojciec dla ich maleńkiego synka - Siwka. Kocurek został im podarowany przez rodzącą na granicy samotniczkę, która w zamian za udzieloną jej pomoc, oddała swego pierworodnego w łapy obcych. W opiece nad nim pomaga Mżawka, młodziutka karmicielka, która nie tak dawno wstąpiła w szeregi Klanu Nocy, wraz z dwójką potomków - Ikrą oraz Kijanką. Po tym wydarzeniu, na Srebrną Skórkę odchodzi także starsza Mrówczy Kopiec i medyczka, Strzyżykowy Promyk, której miejsce w lecznicy zajmuje Różana Woń. W międzyczasie, na prośbę Wieczornej Gwiazdy, nowej liderki Klanu Wilka, Srocza Gwiazda udziela im pomocy, wyznaczając nieduży skrawek terenu na ich nowy obóz, w którym mieszkać mogą do czasu, aż z ich lasu nie znikną kłusownicy. Wyprowadzka następuje jednak dopiero po kilku księżycach, podczas których wielu wojowników zdążyło pokręcić nosem na swoich niewdzięcznych sąsiadów.

W Klanie Wilka

Po terenach zaczynają w dużych ilościach wałęsać się ludzie, którzy wraz ze swoją sforą, coraz pewniej poruszają się po wilczackich lasach. Dochodzi do ataku psów. Ich pierwszą ofiarą padł Wroni Trans, jednak już wkrótce, do grona zgładzonych przez intruzów wojowników, dołącza także sam Błękitna Gwiazda, który został śmiertelnie postrzelony podczas patrolu, w którym towarzyszyła mu Płonąca Dusza i Gronostajowy Taniec. Po przekazaniu wieści klanowi, w obozie panuje chaos. Wojownikom nie pozostaje dużo możliwości. Zgodnie z tradycją, Wieczorna Mara przyjmuje pozycję liderki i zmienia imię na Wieczorną Gwiazdę. Podczas kolejnych prób ustalenia, jak duży problem stanowią panoszący się kłusownicy, giną jeszcze dwa koty - Koszmarny Omen i Zapomniany Pocałunek. Zapada werdykt ostateczny. Po tym, jak grupa wysłanników powróciła z Klanu Nocy, przekazując wieść, iż Srocza Gwiazda zgodziła się udzielić wilczakom pomocy, cały klan przenosi się do małego lasku niedaleko Kolorowej Łąki, który stanowić ma ich nowy obóz. Następne księżyce spędzają na przydzielonym im skrawku terenu, stale wysyłając patrole, mające sprawdzać sytuację na zajętych przez dwunożnych terenach. W międzyczasie umiera najstarsza członkini Klanu Wilka, a jednocześnie była liderka - Stokrotkowa Polana, która zgodnie ze swą prośbą odprowadzona została w okolice grobu jej córki, Szakalej Gwiazdy. W końcu, jeden z patroli wraca z radosną nowiną - wraz z nastaniem Pory Nagich Drzew, dwunożni wynieśli się, pozostawiający po sobie jedynie zniszczone, zwietrzałe obozowisko. Wieczorna Gwiazda zarządza powrót.

W Owocowym Lesie

Społeczność z bólem pożegnała Przebiśniega, który odszedł we śnie. Sytuacja nie wydawała się nadzwyczajna, dopóki rodzina zmarłego nie poszła go pochować. W trakcie kopania nagrobka zostali jednak odciągnięci hałasem z zewnątrz, a kiedy wrócili na miejsce… ciała ukochanego starszego już nie było! Po wszechobecnej panice i nieudanych poszukiwaniach kocura, Daglezjowa Igła zdecydowała się zabrać głos. Liderka ogłosiła, że wyznaczyła dwa patrole, jakie mają za zadanie odnaleźć siedlisko potwora, który dopuścił się kradzieży ciała nieboszczyka. Dowódcy patroli zostali odgórnie wyznaczeni, a reszta kotów zachęcana nagrodami do zgłoszenia się na ochotników członkostwa.
Patrole poszukiwacze cały czas trwają, a ich uczestnicy znajdują coraz to dziwniejsze ślady na swoim terenie…

W Betonowym Świecie

nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.

MIOTY

Mioty



Miot w Owocowym Lesie!
(brak wolnych miejsc!)

Miot w Klanie Nocy!
(brak wolnych miejsc!)

Rozpoczęła się kolejna edycja Eventu NPC! Aby wziąć udział, wystarczy zgłosić się pod postem z etykietą „Event”! | Zmiana pory roku już 24 listopada, pamiętajcie, żeby wyleczyć swoje kotki!

14 lutego 2020

Koniczynka urodziła!

Koniczynka wydała na świat piątkę kociąt, które kiedyś obejmą panowanie nad całym leśnym terytorium dwie kotki i trójkę kocurków! Niestety jeden z nich, Motylek, urodził się martwy.


Słonik
Bluszcz
Mniszek
Orlik





SŁONIK
musiałam mu zrobić grafikę na szybko, okej
Poprzednie imiona: -- 
Wiek: zero okrągłe jak kółko kanciaste co ma cztery rogi i śpi tak mocno że my zaraz wszyscy bęc
Płeć: Kocur
Klan: Burzy 
Ranga: Kocię
Poziom medyczny: - (to, w jaki sposób roślinki mogą przezwyciężyć chorobę, całkiem go ciekawi, ale medycyna to nie droga dla niego).
Charakter: 
Na pierwszy rzut oka zdaje się uroczym kociakiem. Jeśli jednak głębiej wnikniemy w jego osobowość, zobaczymy, że tak naprawdę ten mały, niepozorny Słonik jest... po prostu uroczym kociakiem. Tak, moi mili, o żadnej dwulicowości nie ma tutaj mowy, wręcz przeciwnie: kocurek, którego nie powstrzymują jeszcze normy społeczne, powie ci radośnie wszystko, co w jakimkolwiek momencie zagrzało miejsce w jego małej główce. Po matce odziedziczył przyjazne nastawienie do świata; o losie innych jej cech nie można wiele powiedzieć z uwagi na młody wiek Słonika. Urodzony wraz z trójką rodzeństwa, nieustannie szuka uwagi – czy to u Koniczynki, czy u odwiedzających żłobek członków klanu. Z początku podczas ich wizyt siedział cicho, naśladując (ukochaną ponad życie) mamusię, ale w miarę jak odkrywa kolejne zakamarki żłobka, przekonuje się, że w innych kotach zupełnie nie ma się czego bać! W momentach ekscytacji czy obruszenia jego głosik staje się irytująco głośny i piskliwy; nadrabia to nieco, w innych chwilach nucąc nim śmieszne rymowanki czy inne przyśpiewki, którymi stara sobie pomóc w zapamiętaniu różnych szczegółów.
Uwielbia otrzymywać pochwały od dorosłych i niezmiernie interesuje go ich świat, w który wyrusza przy każdej możliwej okazji. Nie ma rozwiniętej świadomości kłamstwa i oszustwa; każde słowo bierze za pewnik, nie rozumie jeszcze, że samo istnienie zasad nie oznacza ich przestrzegania przez każdego kota. Ceni sobie czystość i porządek (co nie oznacza, że odpuści sobie wspólne wytarzanie się w błocie wraz z resztą dzieciarni), także ten mentalny. Konflikty nie są jego mocną stroną; jeżeli doświadczy niesprawiedliwości, krzyknie coś ze świętym oburzeniem i szybko popędzi do mamy, by szybko streścić sytuację i domagać się interwencji. To jej pokazuje wszystkie nowe zabawki i odkrycia, i to na nią zwykle spływa szturm pytań, kiedy malec nie zrozumie czegoś w pełni (a trzeba wiedzieć, że dopóki to się nie stanie, dopytywanie nie ustanie). Przeważnie wykazuje się posłuszeństwem, szczególnie wobec Koniczynki, którą boi się zmartwić, jednak jej pobłażliwość i brak wyciąganych z przewinień konsekwencji stawiają przyszłość tego zachowania pod znakiem zapytania.
Podsumowując, Słonik to ciekawy świata, niewinny kociak, który kiedyś podbije cały las wraz z wami wszystkimi.

Wygląd: 
  • Ogólny opis - Na razie nie ma w nim za wiele do opisywania. Słonik to przeciętnej wielkości kocię, o śmiesznie ruchliwym ogonku i giętkich łapkach. Łepek ma spory, okrągły, a na nim jeszcze okrąglejsze ślepka, jak dwie ciemne kałuże – zdążą jeszcze nabrać kształtu. Nosek i poduszki łap są zabawnie ciemne. Sierść kociaka jest jasna i ponadprzeciętnie miękka, ozdobiona przez wyraźne czarne pręgi. Na piersi i podbródku utworzyły się na niej białe łatki, niemal niewidoczne z powodu braku kontrastu pomiędzy nimi a bazą.
  • Kolor sierści - czarna srebrna pręgowana tygrysio z białym,
  • Długość sierści - krótka,
  • Kolor oczu - brązowe (na razie szaroniebieskie).
Rodzina: 
  • Ojciec – Ostrzeń (*) – zginął tragicznie jeszcze przed narodzinami kocurka. Słonik nie pojmuje jeszcze do końca idei śmierci, ale smuci go fakt, że go nie ma; z opowieści matki wiadomo mu, że był on wspaniałym kotem, i pomimo swojej nieobecności stanowi dla kociaka coś w rodzaju wzoru.
  • Matka – Koniczynka (Firletkowa Łapa) – kochana mamusia, otaczająca dzieci tak wielką miłością, jakby chciała im nią zrekompensować brak drugiego rodzica. Czasami Słonik naśladuje jej zachowanie. Wyczuwa, że w pewnych sytuacjach wydaje się wystraszona, chociaż nie wie, dlaczego – jak tylko będzie większy, znajdzie i odpędzi przyczynę.
  • Rodzeństwo - siostry: Mniszek i Bluszcz, oraz bracia: Orlik i Motylek (*).
  • Partner - eeek.
  • Potomstwo - sam jest jeszcze słoniątkiem.
Mentor: to tylko mała kluska, widział ktoś kiedyś trenującą kluskę? Jeśli tak, dajcie znać, też chcę.

Uczniowie: 
  • dawni - za wcześnie.
  • obecny - może szyszki w żłobku.
Historia: Za pobytu tego panicza na świecie nie stało się jeszcze wiele – oj, ale przedtem! Zanim miał szansę zakołysać się delikatnie w brzuszku mamy, ta wiodła spokojny żywot jako pupilka w domu Dwunożnych; przynajmniej do czasu, aż nie zakochała się z wzajemnością w kocurze z sąsiedztwa. Ponieważ warunki uniemożliwiały im wspólne życie, zdecydowali się na ucieczkę, i to już na wolności począł się Słonik wraz z trójką rodzeństwa. Ostrzeń (bo tak nazywał się kocur), uradowany swoim nadchodzącym ojcostwem, postanowił zapolować na cięższą zwierzynę. Niestety, eskapada zakończyła się bliskim spotkaniem z klanowym patrolem, a w konsekwencji śmiercią kocura. Przerażona Koniczynka uciekła, a opadając z sił schroniła się w króliczej norze, gdzie prędko znaleźli ją wojownicy Klanu Burzy. To właśnie na jego terenach urodził się Słonik, od początku otoczony pełnią miłości i troski, zabarwionych tylko nieco smutkiem i żałobą po śmierci ojca.

Punkty umiejętności:

siła - umie złamać patyk.
  • szybkość - ogon wciąż z nim wygrywa.
  • zwinność - dzięki swoim wężowym wygibasom mistrzowsko dopychał się do matczynego mleczka.
  • skok - kiedyś wdrapał się Koniczynce na grzbiet
Upomnienia: 0/3
Właściciel: pumpumpum.mateo@gmail.com





BLUSZCZ
Poprzednie imiona: Brak
Wiek: 0 księżyców
Płeć: Kotka
Klan: Klan Burzy
Ranga: Kocię
Poziom medyczny: 0, aczkolwiek zioła ją interesują i od zawsze lubi medyków
Charakter: Bluszcz to raczej spokojna kotka, ale z pewnością nie można powiedzieć, że jest nieśmiała, czy wycofana - lubi poznawać nowe koty i stara się sprawiać wrażenie bardzo przyjacielskiej. Bardzo zależy jej na tym, co myślą o niej inne koty i zawsze cieszy się z pochwał i miłych słów. Stara się też obdarzać nimi wszystkich dookoła jak najczęściej, licząc, że im też sprawi radość. Poza tym, lubi być tam, gdzie dużo się dzieje - niekoniecznie w samym środku uwagi, po prostu chce być doinformowana na bieżąco o wszystkim ważnym w klanie. Można się więc domyślić, że zdarza jej się poplotkować i to nawet częściej niż chciałaby się do tego przyznać. Lubi uczyć się nowych rzeczy i często zadaje mamie różne pytania o wszystko. Zwykle pomyśli dwa razy zanim coś zbroi. No chyba, że wkręci ją w to Słonik - wtedy może być różnie, bo naprawdę jest w stanie zrobić wszystko o co brat ją poprosi, zapominając wtedy o konsekwencjach. Ostatnią rzeczą o której warto wspomnieć jest to, że Bluszcz jest wielką marzycielką i idealistką. Nie cierpi wszelkiej niesprawiedliwości i chciałaby, żeby cały świat był idealny. Mimo pochodzenia spoza klanu głęboko wierzy w klan gwiazd, a co więcej, jest pewna, że jest tam jej ojciec, który był samotnikiem. Zawsze stara się patrzeć na wszystko od dobrej strony, a gdy dzieje się coś złego znaleźć jakieś wytłumaczenie i uznać, że tak jest lepiej.

Wygląd:
  • Ogólny opis - Ta mała kotka posiada puchatą sierść, która choć w większości jest biała, w wielu miejscach ma pełno rudych i cynamonowych plam. Na pyszczku widnieje malutki, różowy nosek, przyjazne brązowe oczy i długie wąsiki. Tak samo różowe kotka ma poduszki łap.
  • Kolor sierści - Cynamonowa szylkretowa calico
  • Długość sierści - półdługa
  • Kolor oczu - brązowe
Rodzina:
  • Ojciec - Ostrzeń [*] (mama dużo jej opowiadała o swym partnerze, podziwia jego odwagę i uważa go za prawdziwego wojownika, pomimo, że był samotnikiem)
  • Matka - Koniczynka (kochana i troskliwa mamusia, którą Bluszcz bardzo lubi)
  • Rodzeństwo - Słonik (uroczy braciszek do którego Bluszcz ma dużą słabość i zrobiłaby dla niego wszystko), Mniszek (siostrzyczka, z którą Bluszcz bardzo lubi spędzać czas), Orlik (drugi brat, może nie aż tak fajny jak Słonik, ale Bluszcz cieszy się, że jest w rodzinie i bardzo go lubi), Motylek [*] (urodził się martwy)
  • Partner - brak
  • Potomstwo - brak
Mentor: brak
Uczniowie:
  • dawni - brak
  • obecny - brak
Historia: Bluszcz urodziła się w Klanie Burzy jako córka ledwo co przybyłej Koniczynki i jej zmarłego partnera - Ostrzenia.
Punkty umiejętności:
  • siła - ///
  • szybkość - ///
  • zwinność - ///
  • skok - ///
Upomnienia: 0/3
Właściciel: Emikot (hw) isilwilk@gmail.com (mail)


MNISZEK
Poprzednie imiona: –
Wiek: 0 księżyców
Płeć: Kotka
Klan: Klan Burzy
Ranga: Kociak
Poziom medyczny: –
Charakter: Mniszek, mimo swojego uroczego wyglądu, nie należy bynajmniej do bezkonfliktowych i spokojnych kociąt, ponieważ jest to po prostu mała torpeda. Torpeda, która nie ma zbyt skomplikowanego charakteru. Lata wte i wewte, poszukując dla siebie jakichś ciekawych zajęć, jak np. dokuczanie wojownikom i wypytywanie ich o wszystko, nawet tematy dość delikatne, o których nie wypada rozmawiać. Zwyczajnie nie wie, kiedy zamknąć swój mały pyszczek i pozwolić swojej ofierze odejść w spokoju. Ponadto Mniszek wprost służy złotymi radami, polegającymi w większej części na zdaniach typu „No wiesz, ja to bym zrobiła tak i tak, dziwię się, że na to przedtem nie wpadłeś”, no ale kto by się tym przejmował. Jeśli masz więc jakiś problem, którego nie boisz się wyjawić całemu klanu za pośrednictwem płowej, śmiało, ona przecież nie gryzie! No dobrze, może to jednak zbyt optymistyczne założenie. Calico uwielbia wszelkiego rodzaju formy walki, nie boi się starcia z o wiele większym przeciwnikiem. Co naturalnie świadczy o jej głu… odwadze! Podobnie z resztą zachowuje się przy wszelkich dyskusjach lub, gdy ktoś nie chce przyjąć jej prześwietnej rady. Walczy do końca, zajadle niczym rozzłoszczony buldog, przedstawiając swoje równie genialne argumenty. Mniszek, mimo swojego z natury pomocnego charakteru, od wielu stron przedstawia się raczej jako osobistość skąpa. Dzieli się jedynie pomysłami, których sama by nie wykorzystała, resztę zachowuje dla siebie, by spożytkować je potem, jako dobre potwierdzenie swojego niezwykłego sprytu. Dzielenie się rzeczami materialnymi również nie należy do jej codzienności. Płowa bardzo nie lubi, gdy ktoś usiłuje zabrać jej własność, czy to przedmioty, czy relacje. Staje w obronnej postawie i nie chce słyszeć o jakimkolwiek „ale”.
Wygląd:
  • Ogólny opis – Mniszek to niska i dość krucha z budowy kotka. Właściwie, oprócz umaszczenia stanowi z wyglądu nieodzowną kopię swojej mamy, Koniczynki, nie ma się więc czemu dziwić jej drobnej posturze. No dobrze, ale czy płowa jest aż tak bardzo podobna do swojej rodzicielki, jakby mogło się zdawać na pierwszy rzut oka? Otóż nie, Mniszek ma to do siebie, że zamiast poruszać się z gracją i wrodzoną delikatnością, tak podobną do chodu jej mamy, biegnie na przeciwnika niczym nieporadny, chodzący traktor. Tak, dość dziwne porównanie, ale dla każdego, nawet dość mało inteligentnego, obserwatora, jasne jest, że ta kotka prędzej poślizgnie się na piasku, niżeli uda jej się zrobić jakąkolwiek krzywdę napastnikowi. Calico po prostu jest taką fajtłapą, że nawet mi robi się przykro, patrząc na jej niezgrabne próby. No, ale wygląd Mniszka nie ogranicza się przecież tylko i wyłącznie do jej postawy. Kotka szczyci się swoim trójkolorowym i miękkim futerkiem oraz dość krępym i krótkim ogonkiem, który to jednak uważa za niezwykle gustowny i minimalistyczny, a który w rzeczywistości stanowi dla niej przeszkodę do utrzymania prawidłowej równowagi. Ma różowy nosek oraz duże, żółte ślepia, nierzadko błyskające radośnie na widok potencjalnego towarzysza brutalnych, kocięcych bijatyk. Na szylkretowej sierści wybija się klasyczny wzór pręg, który przysłonięty jest nieco przez biały, lekko przezroczysty, "dym". Jeśli chodzi o biel to ogólnie rzecz biorąc nie ma jej tutaj za dużo. Dodatkowo posiada długie i lekko poskręcane wąsiska, o zgrozo dodające jedynie groteski całemu wyglądowi.
  • Kolor sierści – dymna płowa calico pręgowana klasycznie
  • Długość sierści – krótka
  • Kolor oczu – żółte 

Rodzina:
  • Ojciec – Ostrzeń(*) [Mniszka zna go tylko z opowieści Koniczynki. Jest dumna z tego, jakim wspaniałym kotem był jej tata i wiele o niego wypytuje]
  • Matka – Koniczynka [Płową dziwi, dlaczego jej mama była kiedyś pieszczochem, podobnie zresztą jak Ostrzeń, ale mimo to bardzo kocha calico. Denerwuje ją tylko język Koniczynki. Dlaczego nie może go trzymać przy sobie, tylko czyści pięknie utytłane futerko Mniszka?] Rodzeństwo – Motylek(*), Bluszcz, Słonik, Orlik
  • Partner – [Bardzo fajnie byłoby mieć w przyszłości kogoś takiego, jak Ostrzeń dla Koniczynki, ale w tym kocięcym okresie główkę Mniszka zawracają duże ciekawsze zajęcia niżeli jakaś tam miłość]
  • Potomstwo – [Trochę… troszeczkę za młoda]

Mentor: – 
Uczniowie:
  • dawni – ///
  • obecny – ///

Historia: Mniszek urodziła się w Klanie Burzy, jako owoc wielkiej miłości Koniczynki i Ostrzenia, byłych pieszczochów.
Punkty umiejętności:
siła – 0
szybkość – 0
zwinność – 0
skok – 0
Upomnienia: 0/3

Właściciel: Nathia

ORLIK
Poprzednie imiona: - 
 Wiek: 0 księżyców   
Płeć: Kocur 
 Klan: Klan Burzy
  Ranga: Kocię
  Poziom medyczny: -
  Charakter: Orlik jest radośnie i nieco naiwnie nastawionym do życia kociakiem. Ceni sobie wolność i lubi poznawać to co nowe. Demonstruje to potajemnymi próbami wyjścia ze żłobka raz na jakiś czas, bez wiedzy matki. Interesuje się otaczającą go przyrodą, często chowając w głębokich trawach (ewentualnie w traktorze). Gdy nie ma humoru, nie odzywa się, bo nie chce zadręczać innych swoimi problemami. Dziwną radość sprawia mu zabawa mrówkami czy innymi małymi robaczkami. Kocha rodzeństwo i stara się być wobec niego lojalne. Często śpiewa, strasznie fałszując, by kogoś pocieszyć bądź zirytować. Nie rozumie, dlaczego miłość jest tak wywyższanym uczuciem i brzydzi go widok łaszących się do siebie zakochanych kotów.  

Wygląd
  • Ogólny opis - Orlik jest kotem o śnieżnobiałej, gęstej sierści. W niektórych momentach jego ogon wydaje się być dłuższy od tułowia. Na uszach ma frędzelki. Niebieskie oczy lśnią radością i ciekawością wobec otaczającego świata.  
  • Kolor sierści - biały
  • Długość sierści - półdługa
  • Kolor oczu - niebieskie  
 Rodzina:   
  • Ojciec - Ostrzeń [*] - nigdy nie poznał ojca, odziedziczył po nim wygląd 
  • Matka - Koniczynka - często ma ochotę jej zwiać, by znowu go nie myła, ale bardzo ją kocha  
  • Rodzeństwo - Słonik, Bluszcz, Mniszek, Motylek [*]
  • Partner - ///
  • Potomstwo - ///
Mentor: -  
Uczniowie:  
  • dawni - ///
  • obecny - ///
Historia: Urodzony w klanie.

  Punkty umiejętności
  •   siła -  ///
  • szybkość - ///   
  • zwinność - /// 
  • skok -  ///

Upomnienia: 0/3  
Właściciel: marciapolka@gmail.com

5 komentarzy: