Rudy z niecierpliwości przebierał łapkami, nie mogąc doczekać się wieczoru. Skakał z podekscytowanie od momentu, w którym Wschodząca Fala ogłosiła bardzo radosną nowinę. Zostanie uczniem! Będzie uczył się polować, walczyć oraz innych wojowniczych rzeczy! Z szerokim uśmiechem na pyszczku stanął dumnie wyprostowany przy wejściu do żłobka, dokładnie przyglądając się mijającym go kotom. Ciekawe, kto zostanie jego mentorem? Lew miał nadzieję, że będzie szkolił się pod okiem jakiegoś odważnego wojownika, na przykład jego własnego ojca, Niebiańskiego Lotu, tylko, że on trenował już Perłową Łapę. Nie obraziłby się też, gdyby Lisia Gwiazda wyznaczyłby na jego mentora jakąś ładną kotkę, gdyż kocurek lubił płeć przeciwną i to nawet bardzo. Cóż, nieważne, komu zostanie powierzone przekazanie wiedzy rudzielcowi, on i tak zostanie najlepszym wojownikiem w historii!
~*~
Zaspany Lwia Łapa ziewnął przeciągle, próbując pozbyć się resztek senności z powiek, przecierając ślipia łapką. Natychmiastowego ożywienia dodała mu jednak wizja dzisiejszego treningu z Żywiczną Mordką, który właśnie wyszedł z legowiska wojowników. Młody uczniak niemalże wyskoczył z jaskini należącej do terminatorów i dopadł do boku liliowego kocura, podskakując w miejscu.
— Żywiczna Mordko! Co będziemy dzisiaj robić? — zapytał, a jego wąsy drżały z ekscytacji.
— W-wcześnie w-wstałeś, L-Lwia Ła-Łapo — mentor vana uśmiechnął się niepewnie, spoglądając z góry na rozbudzonego kociaka. — Po-pomyślałem s-sobie, że mo-możemy p-poćwiczyć te-techniki w-walki...
— Tak! — krzyknął radośnie rudzielec, pędząc w stronę wyjścia z obozu. Gdy liliowy dogonił go, do uszu rudzielca dotarło pytanie nauczyciela.
— J-jak w-wrażenie p-po pie-pierwszym z-zgromadzeniu?
— Poznałem bardzo ładną kotkę, wiesz? Ma na imię Ćmia Łapa i bardzo fajnie się z nią rozmawiało — przyznał wesoło, unosząc kitę do góry i żwawo przeskakując nad stertą liści. Po chwili do jego główki nadleciało pytanie, które bez zastanowienia powołał do życia. — A ty jesteś partnerem tej szylkretowej kotki, Berberysowej Bryzy? Jesteście ze sobą bardzo blisko! Jak to jest mieć partnerkę?
<Żywiczna Mordko?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz