Kotka wyszła ze żłobka wraz z matką i bratem, była strasznie podekscytowana faktem, że to już dziś dostanie swojego mentora, i będzie mogła stanąć na drodze do zostania wojownikiem. Znaleźli się pośród tłumu kotów stojących pod kamieniem, na którym dumnie siedziała Liderka Klanu Burzy.
- Oto jestem! Piaskowa Gwiazdo i inni rudzi i nie rudzi. Oto nadchodzi ten moment! Zapamiętajcie go, bo to zaszczyt być przy moim mianowaniu - miauknął jej brat.
Zmierzch czuła się w tym dniu jak najszczęśliwszy kot na świecie, ale jednocześnie kotka chciałaby się w tej chwili zakopać pod ziemię i już nigdy nie wychodzić.
- Żarze, ukończyłeś sześć księżyców i nadszedł czas, abyś został uczniem. Od tego dnia, aż do otrzymania imienia wojownika będziesz się nazywać Rozżarzona Łapa. Twoim mentorem będę ja. Mam nadzieję, że przekaże ci całą swoją wiedzę.
Kremowa obserwowała jak Piaskowa Gwiazda mianuje jej brata, po czym stykają się nosami.
Kotka pogratulowała Żarowi, po czym sama podeszła do skały.
- Zmierzch, ukończyłaś sześć księżyców i nadszedł czas, abyś została uczniem. Od tego dnia, aż do otrzymania imienia wojownika będziesz się nazywać Zmierzchowa Łapa. Twoim mentorem będzie Niebiański Kwiat. Mam nadzieję, że przekaże ci ona całą swoją wiedzę. - Po tym Liderka zwróciła się do jej nowej mentorki - Niebiański Kwiecie, jesteś gotowa do szkolenia kolejnego ucznia. Będziesz mentorem Zmierzchowej Łapy, mam nadzieję, że przekażesz jej całą swoją wiedzę.
Zmierzch podeszła do starszej kotki, po czym zetknęła się z nią nosami.
- A więc kiedy zaczniemy trening? - Powiedziała kremowa, wpatrując się w Niebiański Kwiat.
<Niebo? Cieszysz się z 3 ucznia?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz