Kotka posłała mu współczujące spojrzenie.
- Przepraszam za pytanie, ale jak wyglądała twoja relacja z ojcem? Miałeś jeszcze innych członków rodziny? - spytała uprzejmie. Liczyła, że nie uraziła kocurka swoją bezpośredniością. Jeśli jednak miał tutaj mieszkać, musiała znać kilka szczegółów i może nawet będzie mogła pomóc?
- Czemu o to pytasz?
- Ponieważ chce cię poznać. To również wiąże się z poznaniem twojej przeszłości. To nie jest raczej drażliwy temat?
- Jest drażliwy - westchnął. - Wszyscy nie żyją. Trudno mi wracać do tych chwil. Wolałbym zapomnieć.
- Pewnie za nimi tęsknisz. Ja bym wiele oddała, żeby ponownie zobaczyć mojego brata i partnera. - miauknęła czarna kotka.
Na uderzenie serca zdawało jej się, że widzi uśmiechnięty pyszczek Brzózka i pokrzepiające spojrzenie Sokoła. Kiedy jednak mrugnęła, okazało się to tylko wspomnieniem. Westchnęła. Strata bliskich bolała najbardziej.
- Przykro mi.
Kiwnęła krótko głową. Żadne kondolencje czy współczucie nie przywrócą im życia. Dawno się z tym pogodziła, ale to wracało zawsze, gdy się tego najmniej spodziewała.
- Wspomniałeś, że ojciec nauczył cię polować i walczyć? - zmieniła temat. Krzemień potwierdził skinieniem głowy. Kotka mogła kontynuować. - Upoluj wiewiórkę. Muszę sprawdzić na jakim poziomie są twoje umiejętności.
- Dobrze. - czarny odpowiedział od razu, nie wahając się ani nie protestując.
Opuścili obóz. Kotka trzymała się w pewnej odległości. Ponieważ nie znał jeszcze terytorium Owocowego Lasu, musiała mieć go na oku, żeby się nie zgubił. Nie podpowiadała mu jednak, milczała, jedynie trzymając się na uboczu, podczas gdy Krzemień zanurzył się w zarośla. Kocurek przypadł do pozycji łowieckiej. Zrobił to automatycznie, jakby stanowiło to rutynę. Szyszka uniosła zaskoczona jedną brew. Obserwowała cierpliwie i w ciszy, jak Krzemień szybko wytropił wiewiórkę, a potem ją upolował. Uczeń złożył łup prosto przy łapach Szyszki. Kotka kiwnęła zadowolona głową.
- Faktycznie umiesz polować. Ten etap szkolenia możemy więc pominąć. Teraz zakop swoją zwierzynę, wrócisz po nią później i oddasz Pędrakowi. Najważniejsze to nakarmić naszą grupę w pierwszej kolejności. Jeśli ty będziesz okazywał szacunek innym, oni ci się zrewanżują tym samym.
Krzemień zakopał zdobycz. Szyszka w głowie wykreśliła naukę polowania z planu szkolenia. A co z walką? Powinna sprawdzić jego umiejętności w tej sztuce. Walka składała się z ataków i uników.
- Masz siłę? Jeśli tak, to chciałabym sprawdzić jeszcze....
Nie dane jej było dokończyć. Trzmiel wyszedł z pobliskich krzaków. Pewnie wybierał się na polowanie lub spacer. Szyszce nie umknęło, że Krzemień napiął mięśnie. Czegoś się obawiał? Albo pozostał dalej nieufny?
- O, witaj Szyszko! Cześć, Krzemieniu! Pokazujesz mu terytorium? - zwrócił się do liderki.
- Tym zajmę się jutro. Mój uczeń poinformował mnie, że umie walczyć i polować. Więc trzeba sprawdzić jego umiejętności. - zwróciła się do Trzmiela z uśmiechem na pysku.
Kocur kiwnął głową.
- Nie pożałujesz, Krzemieniu, Szyszka jest super mentorką. - miauknął, odwzajemniając uśmiech czarnej kotki. - Mogę się przydać?
- Właściwie to masz może ochotę na małe zapasy? - głową wskazała na swojego ucznia.
Trzmiel zgodził się bez wahania. Wkrótce on i Krzemień stanęli naprzeciwko siebie w celu walki. Szyszka usiadła na pniu, obserwując z uwagą swojego wychowanka.
- Tylko pamiętajcie o schowaniu pazurów! - upomniała.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Owocowym Lesie!
(brak wolnych miejsc!)
Miot Samotników!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Klifu!
(trzy wolne miejsca!)
21 czerwca 2021
Od Szyszki CD. Krzemienia
<Krzemień?>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz