Od brzasku Mandarynkowe Pióro wysyłała spojrzenia do Baśniowej Stokrotki. Miała zamiar coś z nią zrobić, pytanie co.
— Stokrotko! — Usłyszała. “O wilku mowa…” — pomyślała.
— Jesteś mi potrzebna do patrolu, tam stoi Murena! Poczekasz razem z nią, ja skoczę jeszcze po Mżący Przelot — mruknęła. Pręgowana kiwnęła głową i ruszyła do młodej księżniczki.
Biało czarna kotka wyglądała na nieco skrępowaną. Żeby przełamać pierwsze lody, Baśniowa Stokrotka zabrała głos jako pierwsza.
— Jak się trzymasz? Przykro mi z powodu Sterletowej Łuski… — powiedziała.
— Mnie też przykro — wymruczała. Jej wyraz pyska nieco zmarniał, a sam pysk zbladła. Po chwili niezręcznej ciszy do kotek przybyła Mandarynkowe Pióro. Niestety była sama, bez Mżącego Przelotu.
— Jest w legowisku medyka, a zabranie leków potrwa za długo — wyjaśniła. Wojowniczki kiwnęły głowami i udały się za zastępczynią. Ich kroki były żwawe, dlatego szybko doszły do Zrujnowanego Mostu. Stokrotka poszła pierwsza, wskoczyła na pierwszy, chwiejący się szczebel. Nie sprawiło to jednak kotce problemu, więc przegimnastykowała się na drugi. Następna poszła Murena, niestety szczebel już nie wytrzymał, dlatego młodsza spadła do wody. Mandarynkowe Pióro zaraz za nią, a już po chwili obie pojawiły się na lądzie. Baśniowa Stokrotka szybko przyspieszyła tempo, by je dogonić. Po chwili tupania w te i we w tę patrol wkroczył do Brzozowego Zagajnika. Kremowa chciała wyprzedzić kotki, jednak Mandarynka zareagowała cichym syknięciem; ta skuliła ogon i poszła jako ostatnia. Kiedy kocice przemierzały spokojnie las, coś obok nich zaszeleściło. Ich futra od razu się nastroszyły, a głowy skierowały w kierunku pni drzew. Między brunatnymi, ozdobionymi szronem konarami, przebiegły dwa kocie cienie, znikając w kępie suchych traw. Wojowniczki zgodnie przylgnęły do ziemi, szybkimi, skradającymi się ruchami podchodząc do miejsca, w którym zniknęli włóczędzy. Po upewnieniu się, że nie jest to zasadzka na nie, wyjrzały zza zarośli, tylko po to by... Nie ujrzeć niczego.
– Zawracamy? – zapytała Murena. Zastępczyni raz jeszcze rozejrzała się, by upewnić się, że samotników nie ma w pobliżu. Srebrna kiwnęła głową, szybko wychodząc z lasu. Baśniowa Stokrotka zastrzygła uszami, dołączyła do reszty, ale nadal miała przeczucie, że ktoś je obserwuje.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
Jeszcze podczas szczególnie upalnej Pory Zielonych Liści, na patrol napada para lisów. Podczas zaciekłej walki ginie aż trójka wojowników - Skacząca Cyranka, która przez brak łapy nie była się w stanie samodzielnie się obronić, a także dwoje jej rodziców - Poranny Ferwor i Księżycowy Blask. Sytuacja ta jedynie przyspiesza budowę ziołowego "ogrodu", umiejscowionego na jednej z pobliskich wysp, którego budowę zarządziła sama księżniczka, Różana Woń. Klan Nocy szykuje się powoli do zemsty na krwiożerczych bestiach. Życie jednak nie stoi w miejscu - do klanu dołącza tajemnicza samotniczka, Zroszona Łapa, owiana mgłą niewiadomej, o której informacje są bardzo ograniczone. Niektórym jednak zdaje się być ona dziwnie znajoma, lecz na razie przymykają na to oko. Świat żywych opuszcza emerytka, Pszczela Duma. Miejsce jej jednak nie pozostaje długo puste, gdyż do obozu nocniaków trafiają dwie zguby - Czereśnia oraz Kuna. Obie wprowadzają się do żłobka, gdzie już wkrótce, za sprawą pęczniejącego brzucha księżniczki Mandarynkowe Pióro, może się zrobić bardzo tłoczno...W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
W Porze Zielonych Liści społeczność z bólem pożegnała Przebiśniega, który odszedł we śnie. Sytuacja nie wydawała się nadzwyczajna, dopóki rodzina zmarłego nie poszła go pochować. W trakcie kopania nagrobka zostali jednak odciągnięci hałasem z zewnątrz, a kiedy wrócili na miejsce… ciała ukochanego starszego już nie było! Po wszechobecnej panice i nieudanych poszukiwaniach kocura, Daglezjowa Igła zdecydowała się zabrać głos. Liderka ogłosiła, że wyznaczyła dwa patrole, jakie mają za zadanie odnaleźć siedlisko potwora, który dopuścił się kradzieży ciała nieboszczyka. Dowódcy patroli zostali odgórnie wyznaczeni, a reszta kotów zachęcana nagrodami do zgłoszenia się na ochotników członkostwa.Aż po dzień dzisiejszy patrole poszukiwacze cały czas trwają, a ich uczestnicy znajdują coraz to dziwniejsze ślady na swoim terenie…
Po dłuższym czasie spokoju, społecznością wstrząsnęła wieść tajemniczego zaginięcia najstarszej wojowniczki Mleczyk. Zaledwie wschód słońca później, znaleziono brutalnie okaleczoną Kruchą, która w trybie pilnym otrzymała pomoc medyczną. Niestety, w skutek poważnego obrażenia starsza zmarła po kilku dniach. Coś jednak wydaje się być bardzo podejrzane w tej sprawie...
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
03 marca 2025
Od Baśniowej Stokrotki
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz