Widząc przebłyski srebrnej sierści w trawie, wojowniczka przypadła do ziemi. Była pewna, że kot, który się ukrywał, to Barszczowa Łodyga – bo po co ktokolwiek inny miałby się chować? Pręgowana ruszyła do przodu, jednak szybko napotkała granicę. Wbiła wzrok przed siebie i napotkała spojrzenie zielonych, ciekawskich oczu. Mała uczennica podskoczyła do góry, na co Pietruszka szybko wycofała się do tyłu. Nieznajoma kotka stanęła naprzeciw klifiaczki, lustrując ją wzrokiem.
— Cześć! — przywitała się przyjaźnie Pietruszkowa Błyskawica, wciągając głośno powietrze. Dzięki temu rozpoznała, że jej rozmówczyni jest młodym kotem, prawdopodobnie dopiero co mianowanym na ucznia! Wojowniczka rozejrzała się dookoła, szukając mentora uczennicy, jednak nikogo w pobliżu nie dostrzegła.
— Jestem Pietruszkowa Błyskawica z Klanu Klifu, a ty kim jesteś? — zapytała, siadając na ziemi, by pokazać, że nie ma złych zamiarów. Uczennica chwilę wpatrywała się w nią niepewnie, aż w końcu sama usiadła.
— Nazywam się Chomicza Łapa i jestem z Klanu Burzy! Właśnie zostałam uczennicą! — zamruczała z dumą, wypinając pierś. Nie było trudno się domyślić, że koteczka bardzo cieszyła się z nowej roli. Pietruszkowej Błyskawicy to nie dziwiło. Sama była równie podekscytowana, gdy została uczennicą!
— Miło mi cię poznać, Chomicza Łapo. A gdzie jest twój mentor lub mentorka? — zapytała z troską w głosie.
Ona sama chodziła po terenach Klanu Klifu, to fakt, ale dopiero gdy znała już podstawy walki, polowania i dobrze orientowała się w terenie. Chomicza Łapa dopiero co została mianowana. Pewnie by się zgubiła, a może nawet zrobiła sobie krzywdę! Przecież nawet króliki czy zające mogłyby ją mocno zranić!
<Chomicza Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz