— Nie ma mnie na treningu, ponieważ mój mentor, Siwa Czapla potrzebuje wypoczynku po nocnym patrolu, który odbył. Jestem pewna, że za jakiś czas się obudzi — wyjaśniła starszej uczennicy. — A co do twojego mentora... Może chciałabyś go poszukać?
Perlista Łapa niepewnie rozejrzała się po tłocznej polanie, licząc, że znajdzie na niej mentora. Kuna również poszukiwała wzrokiem kocura, gdy jednak nie dostrzegła go nigdzie w tłumie, wbiła swe pomarańczowe ślepka w ziemię.
— Więc szukamy go? — Ponownie spytała kotkę.
— N-No dobrze... — Z pyszczka Perlistej Łapy wydobyło się miauknięcie, w którym odczuć dało się niemałą panikę.
— Wspaniale! — Ciemna szylkretka ignorowała strach oraz niepewność jej towarzyszki. Kunia Łapa zdawała się dostrzegać w kotce kogoś, z kim mogłaby wspólnie spędzić dobrze czas, jeśli tylko udałoby się jej trochę otworzyć ją na innych. — Może przeszukajmy polane? Na niej jest sporo kotów, a więc i on powinien tam być.
Liliowa pokiwała głową, Kunia Łapa za to pewnie ruszyła przed siebie, rozglądając się za uczącym Perełkę wojownikiem. W końcu, po krótkim poszukiwaniu natrafiła na kocura. Siedział sam, odsunięty od reszty kotów, wygrzewając się w słabych promieniach słońca zaledwie ogon lub dwa od wejścia do legowiska medyków.
— Dzień dobry, Lśniąca Ikro. — Kunia Łapa usiadła przed wojownikiem, łapy okrywając swym gęstym ogonem; jej wąsy drżały lekko, poruszane falą zadowolenia. — Perlista Łapa zdawała się nie wiedzieć, gdzie jesteś, to też jej pokazałam.
— N-No... — Perlista Łapa wyglądała na dużo bardziej zmieszaną niż wcześniej.
Spojrzała za siebie, by dostrzec sylwetkę szarego wojownika, znajdującego się tuż przy wyjściu ze swojego legowiska. Natychmiast rozpoznała w kocurze swojego mentora. Uczennica nie chciała jednak odejść od dwójki, przy której stała, ponieważ poczuła, iż w jej główce kwitnie pewien pomysł. Kotka zastanawiała się chwilę, nad tym, czy jej myśl, aby na pewno ma sens, a gdy doszła do wniosku, że tak, wyprostowała się, w jej oczach dało się ujrzeć poczucie pewności.
— Chcę tylko powiedzieć, że według mnie dobrze byłoby, gdybym mogła pójść z Perlistą Łapą na trening — rzuciła w stronę mentora starszej uczennicy, a następnie odwróciła się w jej stronę. — Na pewno byłoby to ciekawe przeżycie, bo jeszcze nigdy nie odbyłam treningu wspólnie z jakimś uczniem! Perlista Łapo, co o tym sądzisz? Czy chcesz wyjść na wspólny trening?
<Perlista Łapo?>
[394 słowa]
[przyznano 7%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz