— Tak, tak! Idealnie!
Zaskoczony nagłym dźwiękiem słów mentora, Cień drgnął i spojrzał na niego z mieszanką ekscytacji i oszołomienia w oczach. Chwilę patrzył na niego błyszczącymi oczami z otwartym pyskiem, potem spojrzał po sobie, na swoją pozycję łowiecką. Rzeczywiście czuł się niezwykle swobodnie i wygodnie, chociaż jego ciało znajdowało się blisko ziemi, słabo widoczne dzięki otaczającym go gęsto rosnącym źdźbłom trawy. Nie wiedział nawet, co zrobił inaczej, ale po prostu… Czuł, że do tego właśnie zmierzał! Nareszcie mu się udało!
—N-naprawdę? — wydukał, wciąż zdziwiony.
Topola pokiwał entuzjastycznie głową.
— Tak, brawo! Teraz spróbuj przejść kilka kroków do przodu…
Cień, pchany satysfakcją, radością i tymi wszystkimi pozytywnymi uczuciami, które razem niemal wybuchały w jego środku, stał się może trochę zbyt pewny siebie. Z tego też powodu odrobinkę się pośpieszył i zamiast poczekać na dalsze instrukcje mentora, hałaśliwie oraz niezdarnie ruszył przed siebie, aż powstrzymał go zdegustowany okrzyk czarnego.
— Nie, nie i jeszcze raz nie! Pozycja wyszła ci super, ale przecież nie możesz tak po prostu iść, depcząc wszystkie suche liście i gałązki!
Cień westchnął, znowu przygnębiony i spróbował ponownie, tym razem omijając przeszkody na swojej drodze.
* * *
Kocurek siedział samotnie w swoim tradycyjnym miejscu. Znajdowało się ono pomiędzy legowiskiem stróży a legowiskiem wojowników i zwiadowców. Cień rzucany przez krzew kaliny zapewniał łysemu jako taką kryjówkę, w której czuł się najbezpieczniej w całym obozie. Spędzał tam sporo czasu, obserwując inne koty. Na przykład od czasu do czasu spoglądał na Topolę, aby upewnić się, czy tamten go nie szuka. Na ogół, jednak gdy słońce zaczynało zachodzić, czarny pozwalał swojemu uczniowi odpocząć, a ćwiczyli z rana. Po skończonym treningu Cień spędzał czas, unikając swoich prześmiewców i z żalem oraz zazdrością obserwując innych, śmiejących się i plotkujących uczniów. Zastanawiał się też nieraz, czemu on nie może mieć tylu przyjaciół?
[476 słów]
[przyznano 10%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz