Mama nie pozwoliła im wychodzić ze żłobka. Trzy kociaki siedziały więc skulone tuż u wejścia do legowiska. Ciekawskie spojrzenie Łososia utkwione było w wejściu do obozu, w którym z czasem pojawiła się umięśniona sylwetka burej przywódczyni. Miała potargane, pokryte pyłem, kurzem i krwią - zapewne nie tylko swoją - futro, widocznie odbijało się na niej zmęczenie, ale była żywa, a co więcej - wyszła z tej akcji zwycięsko! Bratanek Pstrągowej Gwiazdy nie mógł się napatrzeć, jak potężna kocica nadzorowała prowadzenie więźniów, a żaden z nich nie odważył się nawet spojrzeć prosto w jej stronę. Co za potęga! Pstrągowa Gwiazda musi być naprawdę odważna, skoro tak szybko wyeliminowała część potencjalnych wrogów. Przez chwilę obserwował zrezygnowane i obolałe koty Klanu Lisa z triumfem, jakby to on sam stawił im czoła, póki nie zauważył, jak wojownicy wnoszą do obozu bezwładne, sponiewierane ciała kilku Nocniaków: Karpiej Płetwy, Szopowego Ogona oraz jakiegoś rudego kocura z białymi łatkami na ogonie, na piersi i pod okiem, którego imienia pręgowany niestety nie znał. Nie przeszkodziło mu to jednak w odczuciu sporego szoku. Te zimne, puste oczy, nie wyrażające sobą zupełnie nic, matowa, wyrwana gdzieniegdzie sierść oraz krwisty ślad, jaki za sobą zostawiały te pogruchotane trupy wspaniale zobrazowały mu, jak wygląda wojna. Nie wiedział jednak, czy chciał to widzieć. Może jeszcze nie teraz. A może i tak nigdy nie byłby gotowy na tak makabryczny widok? Po chwili zauważył, że zjeżyło mu się futro, a on sam drży na całym ciele, więc prędko potrząsnął łebkiem, aby odpędzić od siebie nazbyt silne emocje. Znów rozejrzał się po pyskach własnego klanu i chyba jeszcze nigdy tak się nie cieszył, widząc Szakłakowego Cienia. Co prawda miał kilka mniejszych i większych ran, ale nie na tyle poważnych, aby bardzo się o niego martwić. Kociak miał tylko nadzieję, że za bardzo nie bolą. Miał nawet ochotę po prostu do niego pobiec i pomóc w jakikolwiek sposób, ale czujne spojrzenie Śledziowego Futra skutecznie utrzymało go w kociarni. Na początku obecność obcych w pobliżu nieco niepokoiła kocurka, ale przecież Pstrągowa Gwiazda na pewno wie, co robi. Dobry przywódca stawia dobro swojego klanu na pierwszym miejscu, więc dlaczego teraz miałoby być inaczej? Z pewnością nie zadziałaby na ich szkodę. Sam chętnie skopałby kilka lisich zadków. Ten ponoć najlepszy w życiu okres dzieciństwa zaczynał mu się niemiłosiernie dłużyć. No bo ile można spacerować w tę i z powrotem po znanym od urodzenia obozie? Ile można leżeć plackiem i nie móc samemu o siebie zadbać? Już od dawna wizualizował sobie wspólne polowania, patrole i treningi z Pluskiem, Rzeką i Iskrzącą Łapą, od którego też na pewno sporo się nauczy. Oby tylko ten nieszczęsny księżyc zleciał jak najszybciej.
<Plusk? Rzeka? Albo ktoś w ogóle niepowiązany? Jak komuś się chce, to można odpisać -w->
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Owocowym Lesie!
(brak wolnych miejsc!)
Miot Samotników!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Klifu!
(trzy wolne miejsca!)
Klep klep
OdpowiedzUsuń~ Rzeka