- Tak. Bardzo dziękuje. – Uśmiechnęła się do obojga Kocurów, a najbardziej do Świtającej Łapy, to on ją znalazł.
- Tygrysia Pręga dużo o tobie opowiada i o twoim rodzeństwu. – Powiedział Ostrokrzewiowy Cierń.
- Tygrysia Pręga? – Szepnęła asystentka medyka – Och, no tak. Pewnie został już wojownikiem. Czy możecie przekazać ode mnie gratulację i pozdrowienia?
- Jak najbardziej. A jak tam radzi sobie nowy przywódca Klanu Burzy? – Zapytał mentor Świta.
- Bardzo dobrze. Hm… Mam nadzieję, że podobnie trzyma się Klan Wilka.
- Tak, u nas też wszystko spoko.
- Świtająca Łapo, - Kotka przybliżyła się do ucznia - jak leci trening?
- Wspaniale, jest dużo ciekawych rzeczy i w ogóle.
- No, Świt szybko się uczy. – Klepnął po głowie Ostrokrzewiowy Cierń Świta.
- Cieszę się. U nas też dość ciekawie, ostatnio wynalazłam miksturę na polepszenie głosu. – czarna zaczęła mówić żywiej - Ma całkiem fajne i łatwe składniki, a sam proces nie jest taki trudny.
Konwalia spojrzała na znudzoną minę obu członków Klanu Wilka. Najwyraźniej nie aż tak ich to ciekawiło, postanowiła zmienić temat.
- Jest coraz cieplej, szczęściarze z was, możecie chować się w cieniu drzew. My też co prawda mamy swoje sposoby na ochłodę na przykład takie nory królików, tym głębiej się kopie tym ziemia jest wilgotniejsza.
- Tak. Klan Lisa i Klan Nocy ma najlepiej, woda i woda. – Zaśmiał się Świtająca Łapa.
<Świtająca Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz