Stało się coś czego nikt się nie spodziewał. Nagłe odejście z tego świata liderki wzbudziło w klanie przerażenie. Kolejna śmierć w tak krótkim czasie powodowała u pobratymców niepokój. Sytuacja na pewno nie była normalna i każdy o tym wiedział. Nostalgia patrzyła na martwe ciało Czereśni zakopywane przez płaczącą Płomykówkę i Myszołowa. Matka Gąski i Koguta w ostatnim czasie straciła zarówno jedyną siostrę jak i ukochanego, dlatego też zrezygnowała z objęcia władzy, oddając ją Horyzontowi. Niebieski kocur nie wydawał się być najgorszym kandydatem, gorzej z nową zastępczynią, Puchem, która zdaniem Nostalgii była jedynie posłusznym mysią strawą. Widząc jak ciało liderki znika pod mokrą ziemią, odeszła znudzona. Odkąd w klanie panowała grobowa atmosfera, trudniej było się z nich wyśmiewać i dręczyć. W końcu nawet szylkretka wiedziała, że leżącego się nie kopie. Zauważywszy wpatrującego się smutno w matkę i brata Sokoła, prychnęła. No może poza jednym wyjątkiem. Czasem żałowała, że akurat na ten patrol ta kupa srebrnego futra nie mogła się z nimi zabrać. Już chciała ruszyć na tego lisiego bobka i dogryź mu co nieco, gdy poczuła jak ktoś wpada na nią od tyłu. Na widok zielonych ślipi zjeżyła się i syknęła.
― Uważaj jak chodzisz, łamajzo ― warknęła, wpatrując się na lekko trzęsącą się z zimna Golec. ― Matka nie uczyła cię chodzić i rozglądać się jednocześnie nim postanowiła się utopić? ― dodała, po czym zorientowała się, że może ciut przesadziła.
Łysa kotka prychnęła, a w jej oczach zabłysła czysta furia. Nim znajdka się zorientowała dostała pazurami w polik. Bordowa krew sączyła się z rany, zabarwiając jej jasne futro czerwono. Zdziwiona lekko, dotknęła łapą ranę. Nie sądziła, że tamta odważy się na aż tyle.
― N-nigdy więcej nie waż się o-obrażać mojej rodziny ― syknęła, próbując opanował drgawki, by choć na chwilę wyglądać poważnie.
Nostalgia spojrzała się na nią z pod łba. Miała prawo obrażać kogo tylko chciała i kiedy tylko chciała. Nikt nie miał prawa odebrać jej wolności słowa.
― Bo co? Zatrzęsiesz mnie na śmierć? Czy może udusisz swoimi fałdami tłuszczu? ― zapytała drwiąco.
Czuła nieodpartą ochotę wkurzyć jak najbardziej się da córkę Niezapominajki. Zobaczyć jak wręcz gotuje się ze złości. Już miała otworzyć pysk, by powiedzieć coś co jej się od dawna ciśnie na języku, lecz widząc idącą w ich stronę Szyszkę, odpuściła. Nie zamierzała stracić w jej oczach tak samo jak ten srebrny lisi bobek.
― Co tu robicie? Horyzont zwołał zebranie i omawiane są ważne spraw... ― urwała, zauważając ranę szylkretki. ― Co ci się stało w policzek, Nostalgio? ― w zapłakanych oczach czarnej wojowniczki znów pojawiło się zmartwienie.
― Nic ― odpowiedziała szybko, może nawet trochę za szybko. ― Krzew mnie podrapał, idziemy? ― zmieniła sprawnie temat i ruszyła przed siebie.
Przez ostatnie wschody słońca Horyzontowi udało się nieco postawić klan na nogi. Dzięki częstym treningom i patrolom część uczniów została już mianowana na wojowników i przynosiła swojemu klanowi jakikolwiek pożytek. W sumie to jedynie Iskra, Nostalgia i Golec grzały jeszcze miejsce w legowisku uczniów. Szylkretka codziennie zasypiając i budząc się obok tego łysego szczura, poczuła po raz pierwszy raz w życiu potrzebę zostania wojownikiem. I to jak najszybciej się da. Dlatego też widząc idącą w stronę legowiska uczniów Szyszkę, wybiegła jej na spotkanie. Trening z czarną kotką był teraz jej wybawieniem. Nawet jeśli miały ćwiczyć w walki podczas, których znajdka nigdy nie potrafiła się skupić przez nadmierną bliskość z wojowniczką.
— Idziemy? — jęknęła, przebierając łapami. — No? — ponagliła nową mentorkę.
Szyszka uśmiechnęła się słabo i spojrzała na legowisko uczniów.
— Jasne już idziemy — odpowiedziała zniecierpliwionej uczennicy. — Golcu, idziesz z nami, Myszołów dziś niestety nie może cię trenować, spędza dzień z mamą i rodzeństwem — dodała trochę ciszej.
Nostalgia poczuła jak jej idealny plan zostaje zniszczony w ciągu jednego uderzenia serca.
— Co?! — wyrwało się jej.
― Uważaj jak chodzisz, łamajzo ― warknęła, wpatrując się na lekko trzęsącą się z zimna Golec. ― Matka nie uczyła cię chodzić i rozglądać się jednocześnie nim postanowiła się utopić? ― dodała, po czym zorientowała się, że może ciut przesadziła.
Łysa kotka prychnęła, a w jej oczach zabłysła czysta furia. Nim znajdka się zorientowała dostała pazurami w polik. Bordowa krew sączyła się z rany, zabarwiając jej jasne futro czerwono. Zdziwiona lekko, dotknęła łapą ranę. Nie sądziła, że tamta odważy się na aż tyle.
― N-nigdy więcej nie waż się o-obrażać mojej rodziny ― syknęła, próbując opanował drgawki, by choć na chwilę wyglądać poważnie.
Nostalgia spojrzała się na nią z pod łba. Miała prawo obrażać kogo tylko chciała i kiedy tylko chciała. Nikt nie miał prawa odebrać jej wolności słowa.
― Bo co? Zatrzęsiesz mnie na śmierć? Czy może udusisz swoimi fałdami tłuszczu? ― zapytała drwiąco.
Czuła nieodpartą ochotę wkurzyć jak najbardziej się da córkę Niezapominajki. Zobaczyć jak wręcz gotuje się ze złości. Już miała otworzyć pysk, by powiedzieć coś co jej się od dawna ciśnie na języku, lecz widząc idącą w ich stronę Szyszkę, odpuściła. Nie zamierzała stracić w jej oczach tak samo jak ten srebrny lisi bobek.
― Co tu robicie? Horyzont zwołał zebranie i omawiane są ważne spraw... ― urwała, zauważając ranę szylkretki. ― Co ci się stało w policzek, Nostalgio? ― w zapłakanych oczach czarnej wojowniczki znów pojawiło się zmartwienie.
― Nic ― odpowiedziała szybko, może nawet trochę za szybko. ― Krzew mnie podrapał, idziemy? ― zmieniła sprawnie temat i ruszyła przed siebie.
* * *
— Idziemy? — jęknęła, przebierając łapami. — No? — ponagliła nową mentorkę.
Szyszka uśmiechnęła się słabo i spojrzała na legowisko uczniów.
— Jasne już idziemy — odpowiedziała zniecierpliwionej uczennicy. — Golcu, idziesz z nami, Myszołów dziś niestety nie może cię trenować, spędza dzień z mamą i rodzeństwem — dodała trochę ciszej.
Nostalgia poczuła jak jej idealny plan zostaje zniszczony w ciągu jednego uderzenia serca.
— Co?! — wyrwało się jej.
<Szyszko?>
Nostalgia ostatnio zbyt często dostaje w policzek XD
OdpowiedzUsuńjak ma się taki charakterek to nic dziwnego xd
Usuń