Wąsik poruszył czarnym noskiem i wpatrzył się w dal. Jego małe oczka przyzwyczaiły się już do mroku. Zauważył wojownika sunącego w ich stronę z wysoko podniesioną głową. Kociak zarządził szybki ale cichy odwrót za zaspę śnieżną. Wraz z siostrami schowali się za nią i obserwowali jak smukła kotka wymyka się z obozu pod osłoną nocy. Jej kroki były tłumione przez śnieg a kremowe futro świeciło w blasku księżyca. Ani Wąs ani jego siostry nie umiały powiedzieć kto to jest. Widywali ją nie raz ale nigdy nie pytali o imię. Rudy kocurek postanowił naprawić swój błąd w jak najszybszym czasie. Wypełźli zza śniegu po cichu i spojrzeli na siebie.
- Co ona robiła? Czemu się skradała?- zapytała, tym razem ku zaskoczeniu rodzeństwa, Noc.
- Pewnie szła na nocy patrol, od to- odpowiedziała rezolutnie Popiół ale Wąsik pokręcił okrągłym łepkiem z powątpiewaniem w oczach.
- Nikt tak cichutko nie wymyka się z obozu. Mi to wyglądało na ucieczkę! Nie zdziwcie się jak jej jutro nie zobaczymy.
- Zakład? Jeśli wróci rano oznacza, że była na patrolu i ja wygram. W nagrodę chcę abyś robił wszystko co powiem przez jeden dzień. Jeśli nie wróci, wygrasz ty. Nagrodę możesz sobie wybrać- prychnęła Popiołek a zanim Noc rozdzieliła rodzeństwo Wąs z uśmiechem kiwnął głową.
- Zgoda! Jak wygram to masz każdemu mówić, że jesteś głupiutka a ja jestem najlepszy. Głośno i wyraźnie.
Niebieskawa kotka mruknęła coś pod nosem po czym cała trójka usiadła razem i oglądała gwiazdy. Srebrna Skórka świeciła tej nocy przepięknie rzucając blask na cały obóz. Noc ziewnęła i oparła się o siostrzyczkę z zamiarem przyśnięcia. Popiołek szturchnęła ją pokazując na niebo. Rudy kocurek wytężył wzrok by po chwili ujrzeć lecącą gwiazdkę. Otworzył szerzej oczka i pisnął cichutko szturchając rodzeństwo. Kotki także zaczęły krążyć wzrokiem po niebie aż w końcu znalazły spadające punkciki.
- Jakie przepiękne!- zachwyciła się Popiół mrucząc cicho.
- Mhm...cudowne- mruknęła Nocka ziewając- wracajmy już...jest strasznie zimno, chce do środka.
Rodzeństwo zgodziło się z nią po czym wskoczyli z powrotem do żłobka nie burząc swojej mamy. Ułożyli się blisko siebie przywierając chłodnymi bokami do brzucha szylkretki.
Jakiś czas potem, po mianowaniu, Wąsata Łapa biegł przez klan niosąc w zębach bezwładnie zwisającą ziębę. Jego ogonek falował przy każdym ruchu a stworzonko gubiło niekiedy niebieściutkie piórka. Rudy rzucił na stos ptaka i spojrzał na stojącą przy nim Spopieloną Łapę. Kotka spojrzała dumnie na braciszka i uśmiechnęła się.
- Złapałeś ją? Cudownie!- zachwyciła się machając ogonkiem.
- Tak! Płonący Grzbiet był ze mnie taki dumny! Na szczęście była na ziemi, nie wiem co bym zrobił gdybym miał po nią lecieć na drzewo.
Spopielona Łapa zaśmiała się cichutko i złapała w zęby mysz. Wąs wyciągnął osamotnioną jaszczurkę po czym dosiedli się do Nocnej Łapy. Jak za dawnych czasów siedzieli we trójkę i wygłupiali się rozmawiając o wszystkim i o niczym. Wąsata Łapa uwielbiał swoje siostry, były niezwykłe. Pełne optymizmu i ciepła zawsze starały się mu pomóc, albo go wyśmiać, jednak nie w agresywny czy niebezpieczny dla jego psychiki sposób. Szczebiot przerwał im Płonący Grzbiet który spojrzał na przybrane rodzeństwo z góry pozwalając sobie na blady uśmiech. Spojrzał na ucznia i odezwał się:
- Ty i Spopielona Łapa pójdziecie wraz ze mną i Borsuczym Kłem. Przygotujcie się.
<<Spopielona Łapo? niemamsiłynaporządniejszeaa>>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz