Kotka wyraźnie zdenerwowała się, że kociak za nią szedł. Lasek, nie rozumiał dlaczego wychodzi ona w środku nocy z obozu i jeszcze nie chce mu tego wytłumaczyć! Twierdziła, że on nie zrozumie, ale skąd wie? Może by zrozumiał! Czy ona uważa, że on jest jakimś przeciętnym kociakiem? I mało tego bez jego wyraźnej zgody tak po prostu złapała go w pyszczek i zaniosła do obozu! Pomimo tego, kociak i tak ją lubił. Gdy już byli przy obozie przestał się szarpać, a kotka puściła go i powiedziała, że ma nikomu nie mówić. Owszem, posłucha jej, ale niech kolejnym razem niech mu chociaż wytłumaczy. Poszedł więc do swojego legowiska i cichutko zajął miejsce obok matki. Miał nadzieje, że siostra nie zauważy, że skądś wraca, lecz na próżno.
-A gdzie byłeś?- spytała siostra.
-Yyyy…- kociak zastanawiał się co powiedzieć.-Więc, wyszedłem z obozu, żeby zobaczyć jak polują prawdziwi wojownicy i…-stwierdził, że zmieni historie na korzyść Migoczącej.-I wtedy ta kotka, którą mama lubi, chyba Migocząca Łapa czy jakoś tak zauważyła, że ja gdzieś idę i mnie tu przyprowadziła.
Siostra na szczęście uwierzyła w te historyjkę, obiecała ni e mówić nikomu i po prostu dała mu spokój. Kociak dokładnie analizował co powiedziała mu kotka. „-Gdyby lis cię znalazł... mógłby zrobić Ci krzywdę i mógłbyś stać się... taką gwiazdą.” Kociak nie mógł zrozumieć o co jej chodziło. Przecież nie można być gwiazdą! Musi spytać się mamy!
-A gdzie byłeś?- spytała siostra.
-Yyyy…- kociak zastanawiał się co powiedzieć.-Więc, wyszedłem z obozu, żeby zobaczyć jak polują prawdziwi wojownicy i…-stwierdził, że zmieni historie na korzyść Migoczącej.-I wtedy ta kotka, którą mama lubi, chyba Migocząca Łapa czy jakoś tak zauważyła, że ja gdzieś idę i mnie tu przyprowadziła.
Siostra na szczęście uwierzyła w te historyjkę, obiecała ni e mówić nikomu i po prostu dała mu spokój. Kociak dokładnie analizował co powiedziała mu kotka. „-Gdyby lis cię znalazł... mógłby zrobić Ci krzywdę i mógłbyś stać się... taką gwiazdą.” Kociak nie mógł zrozumieć o co jej chodziło. Przecież nie można być gwiazdą! Musi spytać się mamy!
***
Było już popołudnie słońce mocno świeciło i ogólnie było bardzo gorąco. Lasek przypomniał sobie, że miał spytać się czegoś mamy.
-Mamo, a można stać się gwiazdą?
Mama nie wiedziała co powiedzieć, więc zwyczajnie spytała:
-A kto ci tak powiedział?
-A nic, tak się pytam…
-Mamo, a można stać się gwiazdą?
Mama nie wiedziała co powiedzieć, więc zwyczajnie spytała:
-A kto ci tak powiedział?
-A nic, tak się pytam…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz