Otrząsnęła się z kropel deszczu. Spojrzała w dół wzgórza. W oddali potwory z hukiem przemieszczały się po Drodze Grzmotu, a króliki skakały po wrzosowisku. Ciepły wiatr targał trawę i futro szylkretowej kotki. Chciała się tym nacieszyć, zanim nadejdą mroźne dni pory nagich drzew. Skierowała swoje powolne kroki w kierunku granicy z Owocowym Lasem. Kurza Pogoń, Tropiący Szlak i Rumiankowy Wschód szli za nią. Cieszyła się, że to ją wybrała Różana Przełęcz do poprowadzenia tego patrolu. Gronostajowa Bryza uważała, że to Rumiankowy wschód był bardziej doświadczony, jednak nie zamierzała odrzucać takiej propozycji. Chociaż czuła się trochę niepewnie. Z rozmyślań wyrwał ją dźwięk potworów. Zatrzymała się w bezpiecznej odległości od Drogi Grzmotu. Nie wiedziała co powiedzieć, chociaż widziała, że wojownicy czekają na jej rozkazy. Rozejrzała się niepewnie.
- To może… Przejdziemy w parach, czy wszyscy razem? – nie wiedziała już, co będzie lepsze, więc spojrzała pytająco na Rumiankowy Wschód. To on był tu najstarszy. Kocur pokiwał głową.
- W parach. – mruknął cicho.
W parach. – pomyślała. – Jeszcze tylko trzeba dobrać te pary, chociaż z tym nie powinno być problemu. – Kotka chciała być z bratem, a więc pozostała dwójka będzie drugą parą.
- Ja będę z Tropiącym Szlakiem, a wy dwoje razem. – oznajmiła. Wojownicy pokiwali głową, a Gronostajowa Bryza kontynuowała. – My biegniemy na mój sygnał, a wasza para na znak Rumiankowego Wschodu. – miauknęła. – Ja z Tropiącym Szlakiem pójdziemy pierwsi.
***
Złapała dużego królika, z którego była bardzo zadowolona, a gdy wróciła do obozu, weszła do legowiska medyków. Leżała tam Słoneczna Łapa. Nie wyglądała zbyt dobrze. Wiśniowa Iskra stała obok, segregując zioła. Gronostajowa Bryza położyła medyczce zdobycz pod łapy.
- Proszę. – miauknęła przyjaźnie. – To dla was. – podeszła do czarno białej kotki. Słoneczna Łapa podniosła głowę, żeby ją zobaczyć.
- Hej. – powiedziała uczennica.
- Hej. – miauknęła szylkretowa kotka. – Wychodzisz z tego powoli? – wskazała ogonem patyki usztywniające ciało rannej kotki.
<Słoneczna Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz