Niedźwiedzia Siła polizał ją szorstkim językiem. Odsunęła się.
- Jestem już duża! – Zaprotestowała.
- Musisz dobrze wyglądać na ceremonii. – Mruknął. No tak, była cała w kurzu, a jej futerko było pozlepiane. A więc stanęła grzecznie przy tatusiu, żeby ją umył. Już niedługo zostanie uczennicą! Będzie polować i patrolować granice z Paprociowym Zagajnikiem. No i z rodzeństwem oczywiście. Miała nadzieję, że będą się razem uczyć.
***
Grzybowa Gwiazda zwołał klan. Listek nie mogła powstrzymać uśmiechu. Ciekawe, kto zostanie jej mentorem. Miała nadzieję, że ktoś, kto potrafi uczyć. Chciała być najlepszą uczennicą w historii Klanu Klifu! Skupiła swoje oczy na Grzybowej Gwieździe. Przywódca zaczął od niej.
- Listku, ukończyłaś sześć księżyców i nadszedł czas, abyś została uczennicą. – Koteczka prawie pisnęła z zachwytu. Tak długo na to czekała!
- Od tego dnia, aż do otrzymania imienia wojownika będziesz się nazywać Liściasta Łapa. Twoim mentorem będzie Czarny Ogień. Mam nadzieję, że Czarny Ogień przekaże ci całą swoją wiedzę. – Liściasta Łapa otworzyła pyszczek. Ale miała szczęście! Lubiła Czarnego Ognia i już wcześniej się z nim bawiła. Był bardzo miły! Uśmiechnęła się do Grzybowej Gwiazdy, a potem odwróciła się do Czarnego Ognia. Wojownik podszedł do niej. Wyglądał na podekscytowanego.
- Czarny Ogniu, jesteś gotowy do szkolenia własnego ucznia. Otrzymałeś od swojego mentora doskonałe szkolenie i pokazałeś swoją pracowitość i zwinność. Będziesz mentorem Liściastej Łapy, mam nadzieję, że przekażesz jej całą swoją wiedzę. – Liściasta Łapa wyciągnęła głowę, by dotknąć nosa mentora.
- Na pewno mnie dużo nauczysz. – Szepnęła do niego i wycofali się, by Grzybowa Gwiazda mógł dokończyć ceremonię. Gdy już ostatnia siostrzyczka została mianowana, klan zaczął wykrzykiwać ich imiona. Liściasta Łapa podeszła do rodziców. Pewnie byli z niej dumni.
- Jestem już uczennicą! – Niedźwiedzia Siła pokiwał głową na znak aprobaty.
- Gratuluję! – Dodała Aksamitna Chmurka. Liściasta Łapa potruchtała do mentora.
- Będziemy się teraz uczyć? – Nie mogła się doczekać szkolenia z Czarnym Ogniem. – Możemy pójść z moimi siostrami? – Bardzo chciała być na pierwszym treningu z rodzeństwem.
- Nie tym razem. – Miauknął mentor. – Dzisiaj będziemy sami.
[Przyznano 5%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz