Autor grafiki: ♡☆𝕞𝕚𝕤́ 𝕦𝕤𝕫𝕒𝕥𝕖𝕜☆♡#8609 (discord) (znana także jako Mosheng de Nanhai)
OGÓLNEBylica
*Poprzednie imiona: Szept, Szepcząca Łapa, Szepcząca Dusza
Płeć: Kotka
Orientacja: Niezdecydowana
Przynależność: Samotnik (dawniej Klan Burzy)
Ranga: samotniczka (dawniej wojowniczka)
- - - -
Autor: cienistyblask@gmail.com
Upomnienia: 0/3
CHARAKTERYSTYKA
APARYCJA
Opis ogólny - Bylica to starsza, chuda kotka o półdługim futrze. Kocica jest bardzo wysoka, znacząco wychodzi ponad średnią. Ma długie nogi, a już zwłaszcza jej pasiasty ogon może bić rekordy. Jego końcówka jest ciemno szara, nieomal czarna. Za nią znajduje się nieco jaśniejszy, ale nadal bardzo ciemny pasek sierści. Samotniczka posiada intensywnie zielone oczy. Jej futro jest niebieskie pręgowane dziko z akcentami srebrne, co oznacza że ma ciemny wierzch ciała a jasny spód, oraz pręgi na wcześniej wspomnianym ogonie, nogach i pysku. Bylica ma białe skarpeteczki na łapach i nieco jaśniejszy niż reszta ciała pysk oraz brzuch. Bylicy zdarza się charakterystycznie machać ogonem w powietrzu, przez co ten wygląda podobnie do niebezpiecznego, długiego węża – jest on jej dumą. Bylica ma również blizny – jedną na policzku pod lewym okiem, bliznę na grzbiecie, jedną nad udem, kolejną na przedniej lewej łapie i jeszcze następną na prawej tylnej nodze.
Cechy szczególne - intensywnie zielone oczy, długi ogon o nieomal czarnej końcówce oraz nieco jaśniejszy choć nadal bardzo ciemny pasek tuż za nią, jest bardzo wysoka i chuda, ma ostre i długie pazury oraz kły, nos w kolorze „lodowato niebieskim” tak samo jak poduszki jej łap, które są białe, blizna pod lewym okiem, blizna na prawej przedniej nodze, blizna na tylnej prawej nodze, blizna nad udem i blizna na grzbiecie.
Kolor sierści - niebieska pręgowana dziko z akcentami srebrna z białym
Długość sierści - półdługa
Kolor oczu - zielone
CHARAKTER
Bylica to dość inteligentna kotka, z talentem aktorskim. Potrafi nakładać różne maski, choć czasem kawałek prawdziwej twarzy mimowolnie pokaże. Ta kocica jest buntownicza nie od dziś, prawdziwy z niej wolny duch. Kocica jest dość sentymentalna, ma całkiem stałą wizję świata. Jak za młodu nic nie gadała, dosłownie, tak na starość zrobiła się z niej niezła gaduła, mimo to największe sekrety dalej jest w stanie utrzymać. Bylica ma pewne ambicje i dąży do swoich celów, po trupach – ale nie po trupach swych przyjaciół, znajomych czy zwłaszcza bliskich. Ich kocha i nie da skrzywdzić. Dla niej rodzina to chyba największy skarb, kocha ją nad własne życie. Kiedy zaczynała się już powoli zbliżać do starości, założyła własną rodzinę która rozrosła się w bardzo szybkim tempie, a teraz jest przewodniczką wielkiej grupy. Lubi czasem robić wielkie plany w tej swojej szalonej łepetynie, ale improwizacja to też nie rzadkość. Kocica jest też dość uparta, granic w swych działaniach praktycznie nie ma, jest w stanie zabić, wypatroszyć, choć kanibalizm już jest w tej strefie, nad którą musiała by się poważnie zastanowić. Rytualne poświęcenie kota? Spoko loko, ona chętnie. Dość wariacka z niej osoba, która przez życie zebrała wiele doświadczeń i dużą wiedzę, którą lubi się szczycić ale także przekazywać bliskim. Pewien czas temu odkryła, że kocięta to nawet spoko sprawa, i lubi się opiekować swymi wnukami, a także dziećmi, które choć już wyrosły, dalej zostały z nią. A przynajmniej część z nich z nią została. Bylica ma fiksację na punkcie kamieni od wielu księżycy – uważa je za żywe istoty, swych przyjaciół, i choć nie uznaje ich za wszechmogące byty, to czci je i już parę razy złożyła im truchła swych wrogów w ofierze, a ową fiksację zaszczepiła też w części członków swej grupy. Choć teraz często się przeprowadza, nie zawsze z własnej nieprzymuszonej woli, to dalej zbiera kamienie, a jak odchodzi z danego miejsca, to je ukrywa gdzieś na terenie, tak o, dla potomnych. W miejscach jej bytowania można także znaleźć stosy zbudowane z kamieni, które zostawia, albo też głazy z wyrytymi na ich powierzchni buźkami. Mimo, iż nie podobało jej się życie w klanowej społeczności, do której ma pewien uraz, to lubi być otoczona przez koty – bliskie jej koty. I choć czasem się wkurzy jak nie wiem, choć czasem jej coś nie wyjdzie totalnie, to stara się robić lepiej za każdym razem, aż osiągnie to, do czego dąży. Kotka jest mściwa, potrafi być także stanowcza, ale delikatnością i dobrocią także w niektórych momentach potrafi się wykazać, co kontrastuje z okrucieństwem i spustoszeniem, jakiego jest w stanie się dopuścić.
MORALNOŚĆ
Bylica jest jak moneta – ma dwie strony. Potrafi być miła, współczująca i troskliwa do swych bliskich, przy czym kilka godzin wcześniej zamordowała przeciwnika i rozwaliła jego szczątki, ofiarując je kamieniom. Jest w stanie zabić za jeden gest, przy czym nie zjadłaby raczej kocich zwłok. Bylica nie skrzywdziła by także kocięcia z powodu np. pochodzenia jego rodziców, bo nie uważa, iż pochodzenie definiuje kota.
Bylica, pomimo swego klanowego pochodzenia, nie uważa, że członkowie Klanu Gwiazdy są święci, choć wciąż sądzi, że ci istnieją. Powiem wręcz, że nie tylko nie uważa ich za świętych, lecz wręcz za tego określenia przeciwieństwo.
Jej zdaniem bowiem kodeks wojownika a już zwłaszcza kodeks medyka zostały źle sporządzone, a przodkowie nie chcą się do tego przyznać. Szczególnie nie podoba jej się zasada o tym, że medycy nie mogą posiadać partnera ani kociąt, gdyż jej zdaniem jest ona kompletnie nie potrzebna, bezsensowna i robi więcej szkody niż pożytku.
Bylica, pomimo swego klanowego pochodzenia, nie uważa, że członkowie Klanu Gwiazdy są święci, choć wciąż sądzi, że ci istnieją. Powiem wręcz, że nie tylko nie uważa ich za świętych, lecz wręcz za tego określenia przeciwieństwo.
Jej zdaniem bowiem kodeks wojownika a już zwłaszcza kodeks medyka zostały źle sporządzone, a przodkowie nie chcą się do tego przyznać. Szczególnie nie podoba jej się zasada o tym, że medycy nie mogą posiadać partnera ani kociąt, gdyż jej zdaniem jest ona kompletnie nie potrzebna, bezsensowna i robi więcej szkody niż pożytku.
CIEKAWOSTKI
- Kocica zamiast zwyczajowo mówić zwroty takie jak np.: „Na Klan Gwiazdy!” ma własne powiedzonka, na przykład „O na stos kamieni!” choć nie zawsze ich używa.
- W Klanie Burzy nie rozmawiała z innymi kotami, ba, w ogóle się do nich nie odzywała, jedynym kotem z którym porozmawiała przed wygnaniem była jej babcia – Pląsająca Sójka.
- Od kąt babcia pokazała jej fajerwerki, Bylica ogląda je każdej pory nagich drzew, odliczając dokładnie dwanaście księżycy od poprzedniego widowiska, by ich nie przegapić.
- W Klanie Burzy nie rozmawiała z innymi kotami, ba, w ogóle się do nich nie odzywała, jedynym kotem z którym porozmawiała przed wygnaniem była jej babcia – Pląsająca Sójka.
- Od kąt babcia pokazała jej fajerwerki, Bylica ogląda je każdej pory nagich drzew, odliczając dokładnie dwanaście księżycy od poprzedniego widowiska, by ich nie przegapić.
UMIEJĘTNOŚCI
Poziom medyczny: III (umie także truć)
Poziom wojownika: V
Słabe strony: nerwowość, okazjonalne wpadanie w furię pod wpływem silnych emocji kiedy np. coś bardzo ważnego jej nie wychodzi, nieco (dobra, bardzo) nadmierne gadulstwo, nie umie też dostosować okrutności tego co mówi do słuchacza – może powiedzieć kociakowi, że jeśli się nie pospieszy to lis go zje i rozrzuci szczątki po trawie bez zastanowienia, potrafi być też dość krytyczna
Mocne strony: polowanie, walka, uczenie się nowych ziół, doskonała pamięć, talent aktorski, spostrzegawczość
RELACJE
RODZINA
Ojciec - Biologiczny: Bąbel – wie tylko, że jest pieszczochem, jak się nazywa i że istnieje.
Przybrany: Orzechowe Futro [*] (płowy jednolity point) – przybrany ojciec, wspierający i kochany. Bylica mocno za nim tęskni.
Przybrany: Orzechowe Futro [*] (płowy jednolity point) – przybrany ojciec, wspierający i kochany. Bylica mocno za nim tęskni.
Matka - Sikorkowy Śpiew [*] (czarna jednolita szylkretka bicolor o żółtych oczach) – mimo kłamstwa co do tożsamości ich ojca i nie odwiedzaniu jej podczas kary, kocha matkę i tęskni za nią.
Rodzeństwo - Słonecznikowa Łodyga – kochany braciszek. Zabiłaby każdego, kto choćby by go tknął. Dzięki temu, iż wie, że ten żyje dalej w Klanie Burzy i iż to Kamienna Gwiazda rządzi, jest o jego los spokojna, choć chciałaby móc częściej się z nim spotykać. W końcu nie rozmawiała z nim, gdy była w Klanie Burzy, dopiero wtedy, kiedy Kamienna zaaranżowała ich spotkanie, odezwała się do niego, wzruszona i stęskniona za kremowym.
Dziki Gon – jej zdaniem to lis w ciele kota.
Dziki Gon – jej zdaniem to lis w ciele kota.
Partner - ///
Potomstwo - biologiczne: Fiołek [*], Krokus i Deszcz [*], przybrane: Agrest, Kuklik, Skowronek, Kminek (obecnie Źródlany Dzwonek), Wypłosz (wydziedziczyła go, bo zdradził ją i całą jej grupę, uciekając wraz Blanką za Sójką i zostawiając ich na pastwę dwunogów), Skaza, Blanka i Bałwanek znany także jako Aital.
INNE
Bliscy - Bliscy – martwi: Pląsająca Sójka (jej babcia), Nocne Pióro, Jeżowa Ścieżka, Słonecznik (samotnik), Sójka, Pleśniak, Kamienna Gwiazda.
Żywi: Plusk, Agrest, Kuklik, Safona, Wieszczka Księżyca i Gwiazd, Jeżyk, Sroka, Szczekuszka, Błotniste Ziele, Szczurek (przybrany wnuk).
Wrogowie - martwi: Mokra Gwiazda, Piaskowa Gwiazda, Chabrowa Bryza, Burzowa Noc, Kawka (Kawczy Lot).
Żywi: Muchomorzy Jad, z Klan Nocy Zdradziecka Rybka, Zanikające Echo i Muchomorzy Jad oczywiście. Nie zna Rybki osobiście ale mimo to uznaje go za wroga, Gangsterzy ze starego miasta, szczególnie wściekła jest na Zaskrońca, Szczawia i jego dwóch kumpli, Wypłosz, Mroczna Gwiazda (od kąt ją upokorzył i jej groził uznaje go za takiego), Chłodny Omen (syn Mrocznej Gwiazdy) oraz ogólnie Klan Wilka.
Żywi: Muchomorzy Jad, z Klan Nocy Zdradziecka Rybka, Zanikające Echo i Muchomorzy Jad oczywiście. Nie zna Rybki osobiście ale mimo to uznaje go za wroga, Gangsterzy ze starego miasta, szczególnie wściekła jest na Zaskrońca, Szczawia i jego dwóch kumpli, Wypłosz, Mroczna Gwiazda (od kąt ją upokorzył i jej groził uznaje go za takiego), Chłodny Omen (syn Mrocznej Gwiazdy) oraz ogólnie Klan Wilka.
SZKOLENIE
Mentor - Narcyzowy Pył [*] - lubi kocura i to bardzo, pomimo jego narcyzmu. Dowiedziała się od Kamiennej Gwiazdy, że zmarł pewien czas temu. Ma nadzieję, iż jego ostatnie dni i nie tylko, na tym świecie, były przepełnione szczęściem u boku jego partnera, Orlikowego Szeptu.
Uczniowie dawni - Krokus, Skowronek, Kminek (Źródlany Dzwonek), Deszcz [*], Fiołek [*] - nie został mianowany przed śmiercią - Bylica bardzo żałuje, bo to przyczyniło się do jego niej, Jeżyk, Sroka,
HISTORIA
Bylica ma długą i zawiłą historię, dlatego żeby nie zrobić epopei postaram się ją opowiedzieć jak najkrócej: szalona staruszka urodziła się w Klanie Burzy, jako córka wojowniczki – Sikorkowego Śpiewu i pieszczocha – Bąbla, co było zatajone przez matkę Bylicy i jej przybranego ojca – wojownika, Orzechowego Futra. Bylica miała dość dużą rodzinę, bowiem wraz z nią w miocie urodzili się jej dwaj bracia – Dziki i Słonecznik, miała też ukochaną babcię, Pląsającą Sójkę, plus kilkoro kuzynów i wujostwo, z którym miała nieco mniejsze kontakty. Pewnie stąd wzięło się to, iż rodzina to jedna z najważniejszych rzeczy dla Bylicy. A, no i stąd że po zastaniu ukaraną za swoje buntownicze zachowanie zmarła jej babcia tuż po ich pierwszej rozmowie w której użyła głosu, parę księżyców później, gdy już została na powrót uczennicą – zmarła jej matka, która od nadania kary przez Mokrą Gwiazdę nie odzywała się do niej ni słowem, aż do łoża śmierci. Po bardzo krótkim czasie na tą samą chorobę – panującą na terenach jej klanu wściekliznę, zmarł Orzechowe Futro. Do tego jeden z jej braci od zawsze był sykliwy i wredny do wszystkich w około – bardzo się nie cierpieli. Została mianowana bardzo późno z powodu wcześniejszej kary, a po jakimś czasie również wygnana z Klanu Burzy przez tyrankę-rasistkę – Piaskową Gwiazdę. Tak została samotniczką. Przez wiele księżyców zwiedzała świat. Na pewien czas osiadła za rzeką niedaleko terenów Owocowego Lasu – na bagnach. To tam właśnie poznała kotkę, która podzielała jej zamiłowanie do kamieni i poglądy na ich temat – Nocne Pióro, Bylica również na pewnym zgromadzeniu adoptowała dwa kociaki z Owocowego Lasu, ale to nie poszło akurat najlepiej, bo później bardzo trudno było się jej skontaktować z Kuklikiem i Agrestem, lub choćby poznaną medyczką owocniaków – Plusk. Niedługo później przyjaciółka kotki, Nocna zmarła na czarny kaszel na oczach Bylicy, która właśnie przyniosła lekarstwo starszej od siebie samotniczce. Od tamtego czasu jeszcze dobiła ją rozmowa z Muchomorzym Jadem – medykiem Klanu Nocy. W ten sposób powstały jej kocięta – Krokus, Deszcz i Fiołek – Bylica nie mogła wytrzymać frustracji i natłoku myśli, potrzebowała kogoś obok siebie, więc się na nie zdecydowała z pewnym naćpanym kocimiętką samotnikiem. Do tego kilka dni po własnym porodzie znalazła również dwa kociaki, których matka zmarła przy ich porodzie. Zabrała je do siebie, nadała imiona (Kminek i Skowronek) i zaczęła wychowywać jak własne. Miała więc pięć kociąt do wychowania i wykarmienia, co nie było za łatwe, w panujących warunkach – mało zwierzyny, ciągłe deszcze. Dlatego szybko zaczęła je szkolić. Pragnęła również pójść z nimi na zgromadzenie – zrobienie tego było ogromnym błędem, ponieważ przez wojowniczkę Klanu Nocy – Zanikające Echo – jej kociaki zostały jej odebrane a Bylica dorobiła się blizn. Zrozpaczona kocica przez długi czas czatowała na granicy rybojadów, licząc na to, że jej dzieci uciekną. Pewnego dnia odnalazła Krokus – potem czekała dalej i w końcu Fiołek, Deszcz i Skowronek również się wyrwali. Tylko Kminek została w klanie – zdaniem Krokus kotka ich zdradziła, co było ciosem prosto w serce dla Bylicy. Po odejściu z pobliża tamtych terenów, okrążeniu terytoriów klanów i dotarciu do miasta wraz z młodzikami, Bylica zaczęła wraz z nimi próbować przejąć kontrolę w siedlisku dwunogów – przyjęła pod swoje skrzydła również dwa poszkodowane kociaki – Wypłosza i Skazę. Jednak przez bitwę z Gangiem Ości, która nieomal skończyła się tragicznie, Bylica i reszta opuścili miasto. Potem dołączyła do nich jeszcze Błotniste Ziele, a do tego starsza kocica ukradła pupila dwunogów, którzy rzucali w koty kamieniami, w obawie, iż ci zabiją swego pieszczocha – kociaka, młodą Blankę. Potem do tego przez córkę Bylicy Klan Nocy zaatakował grupę, której cudem udało się uciec. Musieli przez to wrócić do miasta. Dalej zaczęli kontynuować walkę o władzę, ale znów nie poszło to najlepiej – jak na początku szło nieźle, to potem nadeszła mroźna zima. Zaczęła się głodówka, Bylica zajęta walkami nie miała tak wiele czasu by zajmować się młodymi i dostarczać odpowiednio dużo jedzenia. Do tego została pokonana przez Katię i jej sprzymierzeńców – Szczawia, Zaskrońca i jeszcze pewną dwójkę, którym darowała życie we wcześniejszych walkach. Bylica została zmuszona do pozostania na swoich terenach w mieście, by chronić rodzinę. Do tego na przeprowadzkę, by nie dawać wrogom okazji do ataku, musiała poczekać, bo jej córka – Krokus niespodziewanie dla kotki zaszła w ciążę. Niedawno zmienili miejsce zamieszkania na obrzeża miasta.
Głodówka przedłużała się, a kotom w mieście coraz trudniej się żyło, dlatego walki o władzę ustały. Klany odeszły z terenów, które przestały być już dobrym miejscem zamieszkania, a Bylica i jej grupa zostali porwani przez dwunogów.
Na szczęście i jednocześnie nie szczęście, doszło do wypadku samochodowego. Przez to na jaw wyszło to, jakim podłym zdrajcą Wypłosz jest. Sójka nie słuchając babci wyszła z samochodu, Wypłosz i Blanka uciekli, a reszta rodziny wraz ze starą kocicą została w klatach, bo nie udało im się uwolnić. Gdy przyjechały służby porządkowe, Bylica i większość rodziny została odstawiona w transporterach na pobocze. Niestety Skaza i Szczekuszka nie mieli tyle szczęścia, bo zostali zabrani przez Wyprostowanych.
Natomiast w noc po wypadku drogowym, Bylica i reszta zostali wypuszczeni przez przejeżdżającego dwunoga z klatek, dzięki czemu znów znaleźli się na wolności. Niedługo później znaleźli nowy dom - pole zwane przez nich Złotymi Trawami. Obecnie mieszkają w starej, opuszczonej szopie znajdującej się pośród kłosów, zwanej Drewnianym Gniazdem.
Niestety, w trakcie kolejnej pory nagich drzew zdążyła się tragedia - Fiołek pokłócił się z matką w sprawie swego mianowania. Uciekł, chcąc udowodnić, że jest już gotowy na mianowanie. Niestety, nie wrócił do domu z rośliną, którą chciał dać matce - mewianką. Został zamordowany - na dodatek przez własną przybraną siostrę, Kminek, zwaną w Klanie Nocy Źródlanym Dzwonkiem - o tym jednak rodzina nie wie. Ciało znaleźli w rzece, zostało wyłowione, a kocur pochowany. Bylica ma wyrzuty sumienia, przez co wpadła w dość depresyjny stan.
Co będzie dalej? Kto wie.
Głodówka przedłużała się, a kotom w mieście coraz trudniej się żyło, dlatego walki o władzę ustały. Klany odeszły z terenów, które przestały być już dobrym miejscem zamieszkania, a Bylica i jej grupa zostali porwani przez dwunogów.
Na szczęście i jednocześnie nie szczęście, doszło do wypadku samochodowego. Przez to na jaw wyszło to, jakim podłym zdrajcą Wypłosz jest. Sójka nie słuchając babci wyszła z samochodu, Wypłosz i Blanka uciekli, a reszta rodziny wraz ze starą kocicą została w klatach, bo nie udało im się uwolnić. Gdy przyjechały służby porządkowe, Bylica i większość rodziny została odstawiona w transporterach na pobocze. Niestety Skaza i Szczekuszka nie mieli tyle szczęścia, bo zostali zabrani przez Wyprostowanych.
Natomiast w noc po wypadku drogowym, Bylica i reszta zostali wypuszczeni przez przejeżdżającego dwunoga z klatek, dzięki czemu znów znaleźli się na wolności. Niedługo później znaleźli nowy dom - pole zwane przez nich Złotymi Trawami. Obecnie mieszkają w starej, opuszczonej szopie znajdującej się pośród kłosów, zwanej Drewnianym Gniazdem.
Niestety, w trakcie kolejnej pory nagich drzew zdążyła się tragedia - Fiołek pokłócił się z matką w sprawie swego mianowania. Uciekł, chcąc udowodnić, że jest już gotowy na mianowanie. Niestety, nie wrócił do domu z rośliną, którą chciał dać matce - mewianką. Został zamordowany - na dodatek przez własną przybraną siostrę, Kminek, zwaną w Klanie Nocy Źródlanym Dzwonkiem - o tym jednak rodzina nie wie. Ciało znaleźli w rzece, zostało wyłowione, a kocur pochowany. Bylica ma wyrzuty sumienia, przez co wpadła w dość depresyjny stan.
Co będzie dalej? Kto wie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz