Szylkretka cicho westchnęła i spojrzała na swoich przyjaciół, czyli Gołabka i Deszczyka oraz na resztę, czyli w sumie Dzika, który prawie spał, chociaż jedno oko miał otwarte, by patrzeć wściekle na panów Oszronionej Łapy. No i była jeszcze Łezka, ale w sumie córka Zawilca powoli zaczęła się przyzwyczajać, że ona jest prawie wszędzie gdzie jej brat, w którym krótkołapka się durzyła oraz gdzieś z tyłu siedziały Toń oraz Żmijka.
— Wi-więc to są moi prze-przyjaciele, Go-Gołębia Łapa oraz Deszczyk — oznajmiła, ale widząc wzrok Łzawej Łapy, lekko zadrżała. — Zn-znaczy Desz-Deszczowa Łapa...— poprawiła szybko pod wpływem tego złowrogiego wzroku.
— O hej, a reszta to kto? — spytała Lipa, rozglądając się ciekawsko.
— Tam to mó-mój brat Dzi-Dzicza Łapa — oznajmiła cicho kotka, nie będąc pewna nawet czy Dzik się nimi zainteresuje, w końcu ostatnio unikał swojej siostry jak ognia, co trochę bolało. Bo może Oszroniona Łapa pragnęła mieć trochę luzu i spotykać się z kim chce, ale też chciała znów mieć tak dobry kontakt z bratem jak w dzieciństwie. Dlatego też tylko zerknęła na swojego brata, który kiwnął głową. Oszroniona lekko się uśmiechnęła i zaczęła przedstawiać resztę, aż nie doszła do Łezki.
— A tam si-siedzi Łz-Łzawa Łapa, je-jest trochę stra-straszna i ko-kocha ba-bardzo mo-mocno swo-swojego brata, De-Deszczyka i cią-ciągle przy ni-nim jest, ni-nie da-dając mi chwi-chwili spo-spokoju, bym mo-mogła z ni-nim być sa-sam na sa-sam — mruknęła cicho, lekko zawstydzona córka Zawilca, by słyszała ją tylko Lipa. W sumie Oszroniona Łapa nie wiedziała dlaczego jej to powiedziała, w końcu nie każdemu kotu w klanie mówiła, że podoba jej się Deszczowa Łapa, ale może zrobiła to bo poczuła, że w Lipie może znaleźć przyjaciółkę, której potrzebowała. Bo chociaż kochała Gołąbka jak brata, to nie wyobrażała sobie, by z nim plotkować na temat kocurów. Lipa słysząc kiwnęła cicho głową z lekkim uśmiechem, chociaż zmierzyła wzrokiem Deszczyka, a potem Łezkę, przez co uczennica Jagodowej Gwiazdy zaczęła się zostawiać co ona kombinuje.
— J-jeszcze jest Ogni-Ognisty Krok, al-ale ją ju-już zna-znasz i Oblo-Oblodzona Sadzawka, al-ale one są wojo-wo-wojowniczkami i są za-zajęte spra-sprawami dla kla-klanu...
— Ale muszą mieć fajnie — stwierdziła z uśmiechem Lipa. — Ciekawe czy ja zostanę kiedyś wojownikiem...
— Na pe-pewno w ko-końcu Ja-Jagodowa Gwiazda zro-zrozumie, że je-jesteś su-super — stwierdziła z delikatnym uśmiechem Oszroniona Łapa.
— No pewnie masz rację. Hej, jak jest nas tak dużo to pobawmy się w wojowników!
— N-nie wiem czy to do-dobry po-pomysł Li-Lipo...
— No weź będzie super!
— Ni-niech będzie. A wy? Be-będziecie się ba-bawić? — Uczennica Jagodowej Łapy spojrzała na resztę kotów, czekając na ich odpowiedz.
<Lipa?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Burzy!
(dwa wolne miejsca!)
Znajdki w Klanie Klifu!
(trzy wolne miejsca!)
Miot w Klanie Nocy!
(trzy wolne miejsca!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz