Wyczerpana od płaczu i wydarzeń dnia dzisiejszego mała koteczka dość mocno spała i dopiero po jakimś czasie się obudziła. Widząc koło siebie dużego zająca lekko zmarszczyła brwi, w końcu to nie ona była ranna, tylko Mokry, którego tutaj nie było! Niezapominajka zaczęła się rozglądać przerażona, aż znalazła wzrokiem masywnego medyka Klanu Burzy.
— Burzowe Serce, gdzie jest Mokry?!
— Spokojnie moja droga, twój brat czuł się lepiej, więc mógł wyjść — oznajmił z delikatnym uśmiechem większy klon Ciernistej Gwiazdy.
— Muszę go znaleźć i z nim porozmawiać — oznajmiła liliowa kotka i już chciała wyjść, ale została zatrzymana przez Burzowe Serce.
— O co chodzi?
— Twój brat przyniósł dla ciebie królika, proszę zjedz go. Może ty nie dostałaś ran zewnętrznych, ale wyglądasz na strasznie słabą.
— Wcale nie jestem słaba! Ale...Ale jeśli Mokry chciał bym zjadłam tego królika, to niech już będzie...— mruknęła kotka i zjadła z smakiem zająca, jednak trochę polepszył jej samopoczucie.
— Teraz mogę już iść?
— Tak, teraz już tak — oznajmił medyk, a Niezapominajka wręcz wybiegła z legowiska medyków, rozglądając się na wszystkie strony. W końcu znalazła Mokrego i do niego podeszła, ale nie była jedyna. Gdy chciała coś powiedzieć, nagle pojawiła się Sosnowa Kora, która spojrzała na swoje przybrane dzieci zmartwiona.
— Mokry, Niezapominajko jak dobrze was widzieć, Deszczowy Poranek mi powiedział co się stało. Naprawdę nie wiem co bym zrobiła jakbym was straciła. Jest się czujecie?
— Dobrze mamo, ta rana to nic takiego, wracajmy już do żłobka, by tobie ani Niezapominajce nie było zimno — oznajmił Mokry z delikatnym uśmiechem, by pewnie uspokoić przybraną mamę i ruszył wraz z nią oraz Niezapominajką do żłobka.
~*~
Od spotkania łasicy przez Mokrego i Niezapominajkę, minęło trochę czasu i przybrane dzieci Sosnowej Kory stały się uczniami, a dodatkowo Niezapominajkowa Łapa dowiedziała się, że są duże szansę, że jest spokrewniona z Ciernistą Gwiazdą, chociaż ani Mokremu, ani Szuwarkowi nic nie mówiła. Ale jednak dało się zauważyć u niej zmianę, bo od mianowania najczęściej mogło się ją spotkać jak chodziła obrażona na rodzinę liderki. Ale jedna rzecz się nie zmieniła, w sumie najważniejsza rzecz, dla swoich przybrany braci dalej była tą kochaną małą Niezapominajką.
Dlatego pewnego dnia zaczepiła swojego braciszka, a raczej wręcz się na niego rzuciła.
— Naprawdę ta cała Ciernista dalej cię nie nauczyła jak wyczuć, że ktoś się skrada. Cóż nie dziwię się, ona potrafi tylko się wozić i udawać, że robi wszystko dla większego dobra.
<Mokra Łapo?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz