Strony

SPOŁECZNOŚĆ

18 lutego 2014

NIEDŹWIEDZIA SIŁA

 
Autor grafiki: Avokado#2526

OGÓLNE
NIEDŹWIEDZIA SIŁA
*Poprzednie imiona: Niedźwiedź > Niedźwiedzia Łapa > Niedźwiedzia Siła > Puszysty Niedźwiadek
Płeć: Kocur
Orientacja: Heteroseksualny
Przynależność: Samotnik
Ranga: Wojownik

- - - -

Właściciel: Avo
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Jest wielkim, długowłosym kocurem o grubych i potężnych łapach. Idąc wydaje się jakby był mniejszą wersją niedźwiedzia, bowiem jego chód bardzo go przypomina. Jego sierść jest bura, bez bieli, dziko pręgowana z akcentami, która skutecznie zasłania jego ciemniejszą skórę, poprzecinaną licznymi bliznami. Nie ma w sobie ani grama tłuszczu, jego masa to same mięśnie, które są twarde, gdy wyczuje się je przez delikatny puch jego owłosienia; jest miękki i puszysty, najbardziej to widać w wilgotne dni, gdy wszystko mu się unosi ku górze. Posiada brązowe oczy, które zwykle mają taki sam wyraz przez większość rozmowy: chłodne, puste i zmęczone. Jego pysk z lewej strony jest oszpecony przez ślad po kocich pazurach. 
Cechy szczególne - Długa sierść, masywne ciało, blizna po pazurach z lewej strony pyska
Kolor sierści - bury pręgowany dziko z akcentami
Długość sierści - długa
Kolor oczu - brązowe

CHARAKTER

Nie jest zbyt odpowiednim kompanem na przyjaciela, ponieważ jego zachowanie jest mocno stonowane. Nie pośmieję się, nie zabawi. Nie przepada za tego typu szaleństwami. To spokojny kocur, na którego pysku zwykle mało co widać. Nie jest jednak pozbawiony uczuć, ma je, lecz spycha je w najgłębszy kąt swojej świadomości. Brutalne wychowanie nauczyło go nie przejmować się innymi, ich opiniami, plotkami oraz chęcią zawarcia przyjaźni. Zwykle do takich spraw podchodzi chłodno i logicznie, nie poddając się emocją. Ciężko go zdenerwować, czy wytrącić z równowagi. To prawdziwa skała, po której wszystko spływa. Zwykle wypowiada się w sposób oschły, zimny oraz neutralny. Nawet, gdy dopada go strach, nie cofnie się przed niczym, jeśli dostanie twardy rozkaz, by stanąć do walki. Wydaje się wolny i ociężały, jak jego imiennik, lecz to mylne pojęcie. Kocur dysponuje ogromną siłą, która z łatwością jest w stanie przygnieść kota do ziemi. Jest to zasługa wielu ciężkich treningów, które wzmocniły jego mięśnie. Trzyma się wręcz fanatycznie hierarchii, więc nie pozwoli sobie na choćby mały błąd, skierowany w stronę władzy. Dziwi się, gdy ktoś stawia się liderowi, łamiąc etykę. Dla niego to nie do pomyślenia, by ktoś niżej w hierarchii, występował przeciwko takiej potędze. Jest bardzo kulturalnym kotem, który wręcz mieści się w ramach "dżentelmeństwa". Nigdy nie zrobi nic, co mogłoby obrazić drugą stronę, uważając to za nietakt. Pomimo tego, że uwielbia spać, jest rannym ptaszkiem. Budzi się skoro świt, zabierając się za trening i swoje obowiązki. Gdy spełni swój plan dnia, lubi się relaksować odpoczywając w samotności od natrętnych głosów. 

MORALNOŚĆ

Dla niego słowo lidera jest prawem. Twierdzi, że przywódca zawsze ma rację, nawet gdy jej nie ma. Jeżeli coś rozkaże, wykona to bez szemrania i buntów. W swoim życiu z tego powodu dokonał wielu amoralnych czynów, z których nie jest dumny. Bądź co bądź, nie pragnie szerzyć zła, nie jest sadystą, a krzywdy innych go nie bawią. Nie zrobi jednak nic, gdy dojrzy łamanie norm społecznych. Tak każe mu obyczaj.
Jest ateistą, który nie wierzy w nic nadprzyrodzonego. Widział w życiu tyle zła, że gdyby istniało coś więcej, co nad wszystkimi czuwa, nigdy by nie dopuściło do takiego okrucieństwa. 

CIEKAWOSTKI

- Lubi obserwować nocne niebo i gwiazdy, a za dnia falujące morze
- Często przechadza się po plaży, mocząc łapy w falach
- Raz dziennie wykonuje trening, który wzmacnia jego łapy, polegający na bieganiu i zadawaniu ciosów w piach lub glinę
- Często odpływa w półsen. Wydaje się, że śpi, a tak naprawdę czujnie nasłuchuje otoczenia i relaksuje się przy tym (najbardziej uspokaja go szum fal i śpiew ptaków) 
- Mówi z dziwnym, obcym akcentem, używając trudnych, a czasem starodawnych słów, np. nie powie "moje", powie "me"


UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny:  I (gdy był jeszcze kocięciem, matka nauczyła go jak się nie wykrwawić, gdy zostaną mu zadane rany. Ta wiedza wiele razy uratowała mu życie) 
Poziom wojownika: V
Słabe strony: nie potrafi w kontakty międzykocie, przeciętnie szybki, niezbyt zwinny; ciężko mu wyrobić na zakrętach 
Mocne strony: Duża siła, posłuszeństwo 

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Szaman (wie kim był. Spotkali się raz, lecz po tym jak chciał go pożreć, trzyma się od niego z dala)
Matka - Szarlatanka (sprzedała go gangowi za jedzenie. Niezbyt się nią interesuje, tak jak ona nim)
Rodzeństwo - jest jedynakiem
Potomstwo - ListekKsiężycek, PromykKwiatuszek

INNE

Bliscy - brak
Wrogowie - Jego dawni kumple z gangu
SZKOLENIE

Mentor - Szarlatanka / Rybitwa
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - Czaszkowa Rozpadlina
HISTORIA

Urodził się jako jedynak w zapyziałej dziurze Szarlatanki. Matka odchowała go, ucząc sposobów na tamowanie krwawień, które mogły przydać mu się w dorosłym życiu. Gdy skończył czwarty księżyc, do jej nory zawitali gangsterzy, którzy zaoferowali jej deal życia. Pozbycie się kociaka za worek skrzydełek z kurczaka. Matka ku jego zdziwieniu zgodziła się, przez co trafił w opiekę Rybitwy. Kocur wdrożył go w gangsterskie życie, ucząc wszystkiego co potrafił, by nie przyniósł wstydu ich szefowi. Były to najgorsze chwilę jego życia, gdzie bicie i znęcanie się nad słabym kociakiem, były na porządku dziennym. Wyrósł właśnie w takim środowisku na potwora, który wraz z innymi jemu podobnymi, odbierał haracze, bił, a nawet był świadkiem jak i sprawcą wielu amoralnych czynów, które odbiły na nim swoje piętno. W gangu krążyło powiedzenie "Tak każe obyczaj", gdy młodzi pytali, dlaczego to wszystko robili. Pewnego dnia, wracając z roboty, zaczaił się na niego Wyprostowany. Hycel uważnie śledził, jak wracał do obozu gangu, by następnie ich zaskoczyć i zaatakować. Udało mu się wraz z kilkorgiem ocalałych uniknąć schwytania, lecz w boju poległ szef. Cała wina spadła na niego, ponieważ przez swoją nieuwagę, ściągnął na nich niebezpieczeństwo. Pozostali przy życiu gangsterzy, poprzysięgli mu zemstę, więc zmuszony był uciec, by nie zostać zamordowanym z zimną krwią. Jako banita, dotarł poza miasto na tereny niczyje. Błądził po nich jakiś czas, osiedlając się przy morzu. Nigdy nie żył sam, więc ten spokój, taki inny niż w mieście, bardzo go zaskoczył. Pewnego dnia podczas polowania, natrafił na kocura, który zaprosił go na obiad. Był to jego ojciec, o którym opowiadała czasami jego matka, gdy pytał kim był. Gdyby nie to, że znał opis samotnika i ostrzeżenie jakie wpoiła mu rodzicielka, pewnie skończyłby martwy. Bowiem kocur przez obiad, miał na myśli nie piszczki, którymi chciał się z nim podzielić, a właśnie jego. Ledwo co umknął spod jego paszczy, słysząc jak woła za nim, by następnym razem przyszedł z matką na posiłek. Od tego momentu nie zbliża się w okolice terenów, gdzie go spotkał, zastanawiając się skąd wiedział, że miał syna, gdy urodził się tak daleko od jego miejsca zamieszkania. Nie zdziwiłby się, gdyby bywał w mieście i ich obserwował, bo było w nim coś... niepokojącego. Po tej akcji powrócił z powrotem na swój skrawek ziemi, żyjąc na nim do czasu, aż nie pojawił się dziwny koci klan, który zmienił jego życie na zawsze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz