Trening z Tańczącą Pieśnią był nieziemski! Kotka cały czas mówiła mu co powinien zrobić, aby złapać posiłek. Jak układać łapy, aby dobrze przywalić. No po prostu była nieziemska! Nawet udało mu się upolować ptaka! Będzie musiał jednak trzymać pyszczek na kłódkę przy Wroniej Łapie. Co jeśli powie, że zabił kogoś z jej stada? No nic. I tak było czadowo!
— Cześć, jak ci dzisiaj poszedł trening? Czy twoja mentorka znowu czarowała? — zagadnęła niepewnie.
Spojrzał na Zgubioną Łapę. Chwilę się zastanowił. Czy czarowała? Hm...
- Tyle co zwykle. Nie znalazłem nic nowego.
- A na czym polegają jej czary? - zapytała zaciekawiona kotka.
- A... No tak. Ona walczy patrząc w niebo! Mój brat Szczawiowy Liść mówił, że w walce trzeba obserwować wroga i patrzeć na jego łapu i ciało, a ona... Ona nie patrzy na mnie, a umie mnie pokonać! Co ją zajdę od tyłu, to ona wie, że tam jestem! To są jej czary. Dziś jednak nie walczyliśmy. Polowaliśmy, a pod koniec opisała mi jak mocno przywalić. Jednak będziemy nad tym pracować jutro - wyjaśnił koleżance. - A jak tam twój trening?
- Nie jest źle. Radzę sobie.
- O to super! Co ty na to, aby zrobić później zawody? Możemy zobaczyć dzięki temu kto co ile umie! Weźmiemy też Omszoną Łapę, Zroszoną Łapę, Kwaśną Łapę i Wronią Łapę - wymieniał swoich przyjaciół. - Hm... Pana kotko-kocura też możemy zaprosić. O i moją drugą mamę! I tą pierwszą też. Szczawiowy Liść też! A ty? Kogo chcesz zaprosić?
- Ja...
- Czemu w ogóle nie mówisz nic o swoich przygodach? Stało się coś super u ciebie na treningu? Ja dzisiaj złapałem ptaka. Ale nie mów o tym Wroniej Łapie, bo będzie na mnie zła. Ona jest w końcu wroną. - szepnął konspiracyjnie.
- Ja...
- A właśnie! Słyszałaś o tym całym czerwonym kaszlu? On panuje w obozie! Podobno w legowisku medyków nie ma imprezki, tylko jest choroba. Dlatego nie chcą nikogo tam wpuszczać. Musimy więc unikać tego miejsca. Pamiętaj więc o tym. A no... I o czym ja tu... - miauczał i miauczał, nie dając biednej Zgubionej Łapie chwili, aby odpowiedzieć na jego potok słów. Dopiero gdy się zmęczył i usiadł, spojrzał na nią dając jej szansę, aby zdradziła swoje zdanie, na te wszystkie tematy.
<Zgubiona Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz