Tajemnica zgodziła się i poszła za Stokrotką. Opowiedziała w tym czasie małą historię jej pochodzenia. Liliowa nie mogła sobie wyobrazić, jak to jest nie móc znaleźć członków swojej rodziny. Nie rozumiała, jak to jest, nie widzieć ich na co dzień. Historia o poszukiwaniach mamy i siostry, nieco wzruszyła Stokrotkę. Gdy skończyła, Tajemnica zapytała
- Często opowiadacie sobie różne historie?
Stokrotka przytaknęła i cicho, na tyle, ile udało jej się zwalczyć samą siebie, opowiedziała rudej o innych historiach rodziców. O tym, że jej mama opowiada zazwyczaj straszne historie, a jej tata takie bardziej słodkie bajki. Tajemnica wyglądała na zaciekawioną, co zadowoliło Stokrotkę. Po chwili Powiew i Różana Przełęcz zaczęli opowiadanie.
***
Od tamtej chwili, Stokrotka gdy tylko mogła, zapraszała Tajemnice na opowiadanie. Rodzice nie narzekali, więc liliowa wykorzystywała każdą sytuację na zaproszenie koleżanki. W końcu ruda nie urodziła się w klanie i chce się czegoś o nim dowiedzieć, nic złego nie robi. Niestety w końcu Tajemnica została Tajemniczą Łapą i coraz rzadziej przychodziła do żłobka, z powodu wszystkich swoich obowiązków ucznia. Stokrotka znowu poczuła samotność. Może i jej rodzina była w żłobku, ale wszystkie inne osoby, z którymi rozmawiała, zostały uczniami. Nie mogła się doczekać jej ceremonii na ucznia. Wreszcie będzie mogła robić tyle rzeczy! Będzie polować, zwiedzać tereny, chodzić na zgromadzenia! Chciałaby zostać uczennicą medyczki, ale wiedziała, że na razie nie ma takiej możliwości, więc częściej próbowała polować na liście i inne patyki, zamiast nauki nazw ziół. Dziś robiła to samo, siedziała przy ścianie żłobka i ćwiczyła to swoje pseudo polowanie, aż usłyszała wracających uczniów z treningów. Wyszła ze żłobka. Lwiej Łapy i Iskrzącej Łapy nie było, więc nie mogła dalej grać z nimi w grę. Za to do obozu weszła Tajemnicza Łapa. Ona tak samo jak Stokrotka lubiła słuchać historii. Może lubi też opowiadać? Liliowa, próbując zwalczyć w sobie chęć ucieczki, podeszła do uczennicy. Ruda wzięła jakąś zwierzynę ze stosu i usiadła przed legowiskiem uczniów, więc kociak podreptał za nią. Gdy Stokrotka zdała sobie sprawę, z tego, że uczennica ją zauważyła, postanowiła zapytać, oczywiście bardzo cicho, jak zwykle:
- Cz..czy mogłabyś o..opowiedzieć mi coś na temat szkolenia? Już ni...niedługo będę uczennicą i ch..chciałabym się cz...czegoś dowiedzieć, o treningach, t..terenie poza obozem i reszcie rz...rzeczy.
<Tajemnicza Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz