— Wiśniowa Iskro... — miauknęła cicho w stronę kotki. — Jak orientujesz się w tych wszystkich liściach?
Znajomy głos Słonecznej Łapy sprawił, że medyczka podniosła uszy. Nie zwróciła się w stronę uczennicy, nie zwróciła na nią nawet swojego pomarańczowego oka. Zamiast tego odsunęła się trochę, by czarno-biała kotka mogła zobaczyć medykamenty, które obecnie segregowała - oczywiście, liście.
— A jak odróżniasz mnie od wszystkich innych szylkretowych kotów z pomarańczowymi oczami?
— Masz jedno oko — zauważyła jakby skonsternowana przykładem podanym przez kotkę.
— A oprócz tego? — medyczka wreszcie obróciła się, spoglądając na młodą kotkę. Ta zdawała się jednak równie zbita z tropu, co wcześniej, zatem starsza kocica ponownie spojrzała na zioła. — Jasne, liści jest dużo i wiele z nich wygląda podobnie. Ale możesz rozróżnić je po zapachu, tak jak rozróżniasz jednego kota od drugiego. Wiesz, że Wilczak będzie pachniał igłami i lasem sosnowym, ale Nocniak całkowicie przecieka wonią ryby. Ogórecznik ma bardzo słaby, ledwo wyczuwalny zapach. Powąchaj — podsunęła kotce pod nos liście ogórecznika. Słoneczna Łapa zrobiła to, o co medyczka ją prosiła. — Liście mięty natomiast mają intensywny zapach, który łatwo wyczuć. Poza tym różnią się szczegółami. Liście jeżyny są sztywne i kolczaste, liście buku rozłożyste i z delikatnymi ząbkami, a liście ogórecznika porastają małe włoski. Jeśli trochę poćwiczysz, na pewno zaczniesz je rozróżniać.
Uczennica nie zdawała się być przekonana.
— Pójdę na wyprawę po zioła, a ty powtórz sobie znajomość liści ziół. Przepytam cię, jak wrócę.
— Jasne — odparła, wpatrując się w zioła tak natarczywym wzrokiem, jakby patrzenie na nie miało wrzucić jej wiedzę do głowy.
* * *
Wróciła z kępą pajęczyny owiniętej wokół łapy i krwiściągiem w pysku. Odłożyła pajęcze siedzi na swoje miejsce - mogły się przydać do tamowania ran. W tym samym czasie Słoneczko kończyła swoją pracę przy ziołach.
— Gotowa? — spytała szylkretka, odkładając krwiściąg do składziku.
— Nie sądzę... — mruknęła czarno-biała kotka.
Wiśnia rozłożyła przed uczennicą kilka różnych liści.
— Wskaż mi liście ogórecznika — miauknęła. — Nie wymagam od ciebie jeszcze znajomości ich zastosowania, ale musisz umieć je rozpoznać.
<Słoneczko?>
[318 słów]
[Przyznano 3%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz