- Szepczący Wietrze, nie mam zamiaru się z tobą kłócić - powiedział lider wstając. - Wiec jednak, że znam twoją matkę dłużej niż ty i znam jej przewinienia. Ale nie naszą sprawą rozsądzać, czy Klan Gwiazdy przyjmie ją do siebie.
Widząc nadchodzącą zmianę warty wstał i podszedł do Jałowcowego Krzewu. Oboje kiwnęli głowami Kaczeńcowemu Pazurowi i Złotej Melodii, po czym udali się kawałek dalej.
- Wezwij do mnie Rdzawy Ogon, gdy wróci z polowania - poprosił lider. Wojownik skinął głową. Czarny kocur udał się do swojego legowiska gdzie zajął się najzwyczajniejszym wylizywaniem sierści. Po chwili odwiedziła go oczekiwana córka.
- Wołałeś? - zapytała wchodząc do legowiska. Lider kiwnął głową i zaprosił ją do środka.
- Rdzawy Ogonie, muszę z tobą poważnie porozmawiać - zaczął lider patrząc córce głęboko w oczy.
- O czym takim? - spytała kotka.
- O Klanie Wilka.
Rdzawy Ogon nie zdołała ukryć dreszczu, jaki przeszył jej ciało. Zasmucona pochyliła głowę.
- Rozmawiałem dzisiaj z Szepczącym Wiatrem - powiedział kocur. - I zdałem sobie sprawę z czegoś bardzo ważnego... Rdzawy Ogonie, co powiesz o swojej prawdziwej matce? Bądź szczera!
- Chyba mi powinno wystarczyć, że chciała mną kupić pokój? - zaczęła kotka niepewnie. - Jak byłam mała...
- W istocie, tak było - powiedział Lamparcia Gwiazda kiwając głową. - Ale wiesz, że nie za to Klan Burzy ma do niej żal. Ten fakt to nasz żal, tylko twój i mój.
- Mówiłeś, że zabiła Białą Gwiazdę. I trzy inne koty. Cały klan o tym mówi i ciągle to wspomina - powiedziała kotka. - Dlatego zaatakowali Klan Wilka! O jakąś głupią rzecz, która miała miejsce dawno temu!
- A wiesz czemu tak zrobili? - spytał lider.
- Właśnie nie! To bez sensu! Tyle czasu... Pewnie prawie wszystkie koty uczestniczące wtedy w tej bitwie już nie żyją! Czemu Klan Burzy zaatakował tych niewinnych, młodych wojowników? Czemu Cienisty Pazur musiał zabić Lawendowy Płatek w zemście za kogoś, kogo nigdy nie znał!
Lamparcia Gwiazda wstał tak gwałtownie, że młoda wojowniczka podskoczyła. Podszedł do niej bliżej, tak, że mogli się niemal dotknąć wąsami. Minę miał bardzo surową i kotka wystraszyła się jeszcze bardziej, ale po chwili złagodniał i polizał się po barku.
- Sądziłem, że zrozumiałaś Klan Burzy, ale jak widać się myliłem... - westchnął kocur.
- Co zrozumiałam? - zapytała kotka zaciekawiona jego tajemniczym tonem.
- My... Klan Burzy... Nie jesteśmy zwykłą grupką wojowników zebranych przez kogoś, tak jak inne klany. Od najwcześniejszych księżyców pamiętam więź, jaka istniała między członkami tego klanu. Więź oparta na przyjaźni, szacunku i rodzinnej miłości. Więź, która sprawia, że zawsze się zgadzamy, że wszyscy się przyjaźnimy i że dbamy o siebie. Więź, która nie pozwala nam na wewnętrzne konflikty. My, starsi wojownicy pamiętamy Białą Gwiazdę, Rozmyty Pył i jego dzieci. Musieliśmy ich pomścić. Wy, młodsi widzicie nasz żal, naszą tęsknotę. Dla Korowej Skóry Rozmyty Pył był jak ojciec, Cienisty Pazur widzi jej żal i nie chce by jego matka była smutna. Dlatego chciał dla niej pomścić przyjaciół, których nigdy nie znał.
- Ale zemsta nie jest dobrym wyjściem. Ona sieje tylko niepokój - powiedziała Rdzawy Ogon. - Niepokój i nienawiść. Ona nie przywróci Białej Gwiazdy do życia. Jest bezsensowna!
- Nie. Masz rację. Nie przywróci - powiedział Lamparcia Gwiazda pustym tonem. - Ale zemsta daje świadomość, że czyjaś śmierć nie poszła na marne. Pozwala uspokoić swoje emocje. I teraz, po raz pierwszy od kiedy byłem kocięciem czuję wewnętrzny spokój. I radość, że moja przyjaciółka nie odeszła zapomniana. Ty nie znasz tego uczucia, i obyś nigdy nie poznała. Ale wiec, że są wojownicy, których serca trzaskane są na kawałki jeszcze zanim opuszczą żłobek.
- Czy ty... - szepnęła cicho. - Czy coś się stało, kiedy byłeś mały?
Lamparcia Gwiazda kiwnął tylko głową i znów położył się na swoim miejscu.
- Mysi Nos zawsze była ode mnie silniejsza - westchnął. - To ona powinna być liderką, nie ja. Jako kocięta straciliśmy matkę. Zabił ją Czarna Gwiazda, lider Klanu Nocy. Nie byliśmy w stanie jej pomścić, gdyż umarł on kiedy byliśmy uczniami. Jednak zaraz potem jak nimi zostaliśmy jakiś inny wojownik z Klanu Nocy zabił naszego ojca. Chciałem go pomścić, ale nigdy się nie dowiedziałem nawet kim był ten kot. W końcu pewnego dnia Malinowa Gwiazda zabiła naszą siostrę. I ona też zmarła, niż dosięgły ją nasze pazury. Milcząca Gwiazda była współwinna śmierci Białej Gwiazdy. Nigdzie nie odeszła przez te księżyce. Nie zabiłem jej, ale blizny na łapach do końca życia przypominać jej będą o tym, co zrobiła mi i Klanowi Burzy. Rdzawy Ogonie, obyś nigdy nie musiała kogoś mścić. Oby twoich bliskich nigdy nie zabrał nikt inny niż Klan Gwiazdy.
<Rdzawy Ogonie?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Po śmierci Różanej Przełęczy, Sójczy Szczyt wybrała się do Księżycowej Sadzawki wraz z Rumiankowym Zaćmieniem. Towarzyszyć im miała również Margaretkowy Zmierzch, która dołączyła do nich po czasie. Jakie więc było zaskoczenie, gdy ta wróciła niezwykle szybko cała zdyszana, próbując skleić jakieś sensowne zdanie. Z całości można było wywnioskować, że kotka widziała, jak Niknące Widmo zabił Sójczy Szczyt oraz Rumiankowe Zaćmienie. W obozie została przygotowana więc zasadzka na dymnego kocura, który nie spodziewał się dziur w swoim planie. Na Widmie miała zostać wykonana egzekucja, jednak kocur korzystając z sytuacji zdołał zabić stojącą nieopodal Iskrzącą Burzę, chwilę potem samemu ginąc z łap Lwiej Paszczy, Szepczącej Pustki oraz Gradowego Sztormu, z czego pierwszą z wymienionych również nieszczęśliwie dosięgły pazury Widma. Klan Burzy uszczuplił się tego dnia o szóstkę kotów.W Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
Świat żywych w końcu opuszcza obarczony klątwą Błotnistej Plamy Czapli Taniec. Po księżycach spędzonych w agonii, której nawet najsilniejsze zioła nie były mu w stanie oszczędzić, ginie z łap własnego męża - Wodnikowego Wzgórza, który został przez niego zaatakowany podczas jednego z napadów agresji. Wojownik staje się przygnębiony, jednak nadal wypełnia swoje obowiązki jako członek Klanu Nocy, a także ojciec dla ich maleńkiego synka - Siwka. Kocurek został im podarowany przez rodzącą na granicy samotniczkę, która w zamian za udzieloną jej pomoc, oddała swego pierworodnego w łapy obcych. W opiece nad nim pomaga Mżawka, młodziutka karmicielka, która nie tak dawno wstąpiła w szeregi Klanu Nocy, wraz z dwójką potomków - Ikrą oraz Kijanką. Po tym wydarzeniu, na Srebrną Skórkę odchodzi także starsza Mrówczy Kopiec i medyczka, Strzyżykowy Promyk, której miejsce w lecznicy zajmuje Różana Woń. W międzyczasie, na prośbę Wieczornej Gwiazdy, nowej liderki Klanu Wilka, Srocza Gwiazda udziela im pomocy, wyznaczając nieduży skrawek terenu na ich nowy obóz, w którym mieszkać mogą do czasu, aż z ich lasu nie znikną kłusownicy. Wyprowadzka następuje jednak dopiero po kilku księżycach, podczas których wielu wojowników zdążyło pokręcić nosem na swoich niewdzięcznych sąsiadów.W Klanie Wilka
Po terenach zaczynają w dużych ilościach wałęsać się ludzie, którzy wraz ze swoją sforą, coraz pewniej poruszają się po wilczackich lasach. Dochodzi do ataku psów. Ich pierwszą ofiarą padł Wroni Trans, jednak już wkrótce, do grona zgładzonych przez intruzów wojowników, dołącza także sam Błękitna Gwiazda, który został śmiertelnie postrzelony podczas patrolu, w którym towarzyszyła mu Płonąca Dusza i Gronostajowy Taniec. Po przekazaniu wieści klanowi, w obozie panuje chaos. Wojownikom nie pozostaje dużo możliwości. Zgodnie z tradycją, Wieczorna Mara przyjmuje pozycję liderki i zmienia imię na Wieczorną Gwiazdę. Podczas kolejnych prób ustalenia, jak duży problem stanowią panoszący się kłusownicy, giną jeszcze dwa koty - Koszmarny Omen i Zapomniany Pocałunek. Zapada werdykt ostateczny. Po tym, jak grupa wysłanników powróciła z Klanu Nocy, przekazując wieść, iż Srocza Gwiazda zgodziła się udzielić wilczakom pomocy, cały klan przenosi się do małego lasku niedaleko Kolorowej Łąki, który stanowić ma ich nowy obóz. Następne księżyce spędzają na przydzielonym im skrawku terenu, stale wysyłając patrole, mające sprawdzać sytuację na zajętych przez dwunożnych terenach. W międzyczasie umiera najstarsza członkini Klanu Wilka, a jednocześnie była liderka - Stokrotkowa Polana, która zgodnie ze swą prośbą odprowadzona została w okolice grobu jej córki, Szakalej Gwiazdy. W końcu, jeden z patroli wraca z radosną nowiną - wraz z nastaniem Pory Nagich Drzew, dwunożni wynieśli się, pozostawiający po sobie jedynie zniszczone, zwietrzałe obozowisko. Wieczorna Gwiazda zarządza powrót.W Owocowym Lesie
Społeczność z bólem pożegnała Przebiśniega, który odszedł we śnie. Sytuacja nie wydawała się nadzwyczajna, dopóki rodzina zmarłego nie poszła go pochować. W trakcie kopania nagrobka zostali jednak odciągnięci hałasem z zewnątrz, a kiedy wrócili na miejsce… ciała ukochanego starszego już nie było! Po wszechobecnej panice i nieudanych poszukiwaniach kocura, Daglezjowa Igła zdecydowała się zabrać głos. Liderka ogłosiła, że wyznaczyła dwa patrole, jakie mają za zadanie odnaleźć siedlisko potwora, który dopuścił się kradzieży ciała nieboszczyka. Dowódcy patroli zostali odgórnie wyznaczeni, a reszta kotów zachęcana nagrodami do zgłoszenia się na ochotników członkostwa.Patrole poszukiwacze cały czas trwają, a ich uczestnicy znajdują coraz to dziwniejsze ślady na swoim terenie…
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Znajdki w Klanie Nocy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Owocowym Lesie!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Nocy!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz