Czekoladowa uczennica przyglądała się jasnej kotce, która stała po drugiej stronie brzegu. Krzyczenie z takiej odległości nie było niczym dobrym. Drapieżniki tylko czekały na tak nieuważne koty. Pietruszkowa Łapa poruszyła uszami i spojrzała w stronę, gdzie tereny Klanu Wilka i Klanu Klifu się spotykały. Kiwnęła pyszczkiem, chcąc zachęcić szylkretkę, by podeszła we wskazane miejsce. Nieznajoma kotka chwilę się zastanawiała, ale w końcu kiwnęła wyraźnie głową i pognała w stronę lasu. Pietruszkowa Łapa wiedziała, że musi przebiec więcej niż kot Klanu Wilka, dlatego od razu ruszyła przed siebie. Jak tylko mogła, skróciła całą drogę aż do kamieni, które z łatwością przekroczyła. Otrzepała się, lądując na trawie, po czym ruszyła bliżej granicy Klanu Wilka. Rozglądając się czujnie, szukała wzrokiem nieznajomej. Gdy już ją dostrzegła, zbliżyła się powoli. Obie kotki stały koło granicy na otwartej przestrzeni i wpatrywały się w siebie. Zapach otaczający jaśniejszą kotkę jasno wskazywał na młody wiek, chociaż pomimo tego już teraz była wysoka. Czekoladowa klifiaczka podeszła bliżej.
— Witaj, jesteś uczennicą Klanu Wilka, prawda? Ja nazywam się Pietruszkowa Łapa, a ty? — zapytała pręgowana, siadając na zimnej trawie. Przez jej ciało przeszedł dreszcz. Szybko otuliła się ogonem, dalej przyglądając się kotce.
— Cześć! Jestem Rysia Łapa i tak, szkolę się na wojowniczkę Klanu Wilka! — oznajmiła wesoło, podchodząc bliżej oznaczeń zapachowych. Szylkretowa kotka powąchała powietrze, chcąc jak najlepiej wyłapać zapach Pietruszkowej Łapy.
Kotka z Klanu Klifu podeszła bliżej, by również powąchać kotkę. Pachniała spokojem, a nagły atak nie wchodził w grę. „To kotka z Klanu Wilka. Powinnam jej ufać?” — pomyślała, ale przyjemny zapach Rysiej Łapy od razu ją przekonał, że może jej zaufać!
— A więc, Rysia Łapo, co tutaj robisz sama? — zapytała, wiedząc, że nie każdy uczeń może ot tak wychodzić z obozu. Pietruszkowa Łapa miała taką możliwość, ponieważ mentorka na to jej pozwoliła.
<Rysia Łapo?>
[291 słów; trening wojownika]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz