— Sowo, widzę w tobie zapał i gotowość do działania — zaczęła spokojnie, a jej głos, choć chłodny, brzmiał niemal uspokajająco. — Ale bawić się? Czy to, czego pragniesz, naprawdę jest zabawą? — mruknęła z cieniem ironii. — Wojownicy nie szukają zabawy. Szukają celu. Więc powiedz mi, Sowo... — zrobiła pauzę, patrząc na niego intensywnie — Jaki jest twój cel?
Kocię spuściło głowę z pokorą.
— Zostać nieustraszonym wojownikiem Klanu Wilka… — powiedział ulegle.
— Aby to osiągnąć, potrzebujesz dużo siły, która znajduje się między innymi w… — urwała, aby kocurek mógł dokończyć zdanie.
— W jedzeniu! — miauknął z zapałem. Mroczna Wizja kiwnęła głową, a Sowa jakby zrozumiał, do czego zmierzała i odbiegł w stronę sterty zwierzyny. Potem będziemy mogli się pobawić… Ale na jej zasadach. To nie będzie zabawa, a przygotowanie Sowy do treningu, który miał się zacząć lada moment. A potem nadejdzie czas na próbę. Mroczna Wizja z całego serca pragnęła, aby Sowie udało się ją przejść. Dlatego zamierzała go do niej przygotować. Właściwie prób w Klanie Wilka było kilka, zaczynając od pierwszej - spędzenia nocy samotnie w lesie. Kiedy Sowa skończył i powrócił do niej, najwyraźniej czekając na kolejne zadanie, Mroczna Wizja kazała mu usiąść i się skupić.
— Sowo, jest coś, o czym muszę ci powiedzieć — zaczęła, a młody ze skupieniem słuchał. — Zanim zostaniesz wojownikiem, musisz przejść szkolenie na ucznia — miauknęła, a kocurek pokiwał głową. — Ale zanim zostaniesz uczniem… W Klanie Wilka jest pewna zasada. Każde kocię przed mianowaniem na ucznia musi spędzić samotnie noc w lesie. Nie może wrócić wtedy do obozu, nawet jeśli grozi mu niebezpieczeństwo. Jeżeli to zrobi, czeka go ponowna próba, kara i hańba do końca życia. Każdy wojownik, którego tutaj widzisz, przeszedł taką próbę i przeżył noc. Dlatego jesteśmy najsilniejsi i niepokonani. Eliminujemy słabe ogniwo. Ale coś mi mówi, że ty i twój brat dacie radę… Omen widzi w końcu więcej, niż nam się wydaje, nieprawdaż? — tutaj skończyła, testując, czy Sowa wie o rzekomej ślepocie brata. O tym, że tak naprawdę tylko udawał.
Mroczna Wizja intensywnie wpatrywała się w Sowę, jej spojrzenie było jak mroczny test, gotowe przeszyć jego duszę i odkryć każdy najmniejszy sekret. Młody kocurek musiał teraz nie tylko udowodnić swoją determinację, ale także zmierzyć się z wyzwaniem, którego prawdziwą wagę zrozumie dopiero w lesie. Przetrwanie samotnej nocy było nie tylko próbą odwagi, ale także wewnętrznej siły.
<Sowo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz