– Cześć mamo, jesteś głodna? Mam coś dla ciebie.
Gadał do niej z ziębą w ustach, więc mógł być trochę niewyraźny.
Medyczka skończyła właśnie nakładać okład na swędzącą infekcję Lodowej Sałaty, kiedy zobaczyła syna.
– Dziękuję, Miodowa Łapo – kotka uśmiechnęła się ciepło.
Kocur dostrzegł maść, stworzoną przez Cisowe Tchnienie. O ile przedtem zioła go brzydziły, to z czasem zaczął się nimi interesować.
– Z czego jest ten okład? – spytał, oglądając zioła, których w tym momencie używała tortie.
– Liście dębu, suche, oczywiście – odmruknęła.
Kocur słuchał z zaciekawieniem i zastanawiał się, czy mógłby dowiedzieć się o innych ziołach.
– A chciałabyś mnie nauczyć o większej ilości ziół? Proszę! – poprosił swoją rodzicielkę, choć istniała możliwość, że mogła mu odmówić. Mimo to jego ciekawość była silniejsza.
– Chcesz się uczyć o ziołach? – zapytała ze zdziwieniem kotka. – W sumie, czemu, by nie.
– Skoro i tak nie masz na razie żadnego ucznia, to mógłbym się uczyć od ciebie.
– Jasne. Kiedy chcesz zacząć?
Kocur ucieszył się bardzo.
– Możemy nawet teraz!
Popatrzył na wszystkie zioła, które miała, będąc gotowym na naukę.
– Na początku spróbujemy nauczyć cię czegoś w miarę prostego. Jak pozbyć się kolca w łapie? Jakieś pomysły?
– Hm… Myślę, że najpierw trzeba wyjąć kolec, a potem oczyścić ranę, która zrobiła się przez kolec, żeby jakaś infekcja się tam nie wdała? – kocur mówił dość niepewnie, ale chciał być wiarygodny.
– Tak, najlepiej użyć do tego liści dębu, skrzypu lub trybuli. Tych dwóch pierwszych używa się tak jak zrobiłam to, lecząc Lodową Sałatę. Jeżeli chcesz użyć trybuli, musisz przeżuć liście albo korzeń i wysączyć sok na ranę – mówiła Cis, wyciągając zioła i pokazując je synowi. – Potem owijasz jeszcze pajęczyną, by zatamować ewentualne krwawienie oraz żeby umocnić okład. Ja dla lepszej przyczepności okładu używam jeszcze przytulii.
Tyle ziół naraz miało takie same właściwości? Skoro tak, to nauka ziół brzmiała bardzo łatwo. Poczuł się wtedy taki mądry.
– Myślę, że na dziś powinieneś po prostu to zapamiętać. Tyle wystarczy na pierwszy dzień – miauknęła jego matka.
– Skoro tak, to dzięki za pierwszą lekcję. – Poprawił futro na głowie.
– Do widzenia, Miodowa Łapo! – pożegnała się kotka.
– Pa, mamo. – Kocur wyszedł z legowiska medyka.
<Mamo?>
[529 słów do treningu medyka]
Wyleczeni: Lodowa Sałata
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz