Jej pierwsze czyny jako liderki Klanu Wilka nieco przeraziły Wilczaków. Niby nowa władza, a jednak stara, patrząc na to czego dokonała. Cedrowa Łapa została wygnana na własne życzenie ku zdziwieniu Rzecznego Wiru, Szeleszczącego Wiązu i Jabłoniowego Sadu, którzy raczej się tego nie spodziewali i wylewali rzewne łzy po utracie rodzinnego fragmentu; długo i bardzo donośnie. Mroczna Gwiazda oddawał władze tylko kultystom, a kultyści trzymali się tego, czym zarządzał zza swego panowania; będąc martwym, pozostawał żywy w sercach wyznawców Mrocznej Puszczy i w ten, a nie inny sposób jego wola dopełniała się w kolejnych pokoleniach, rzucając cień na zdrowe moralnie umysły. Zło nadal rządziło biednymi wojownikami, gotując im zapasowe piekło na ziemi. Nieskończone, zgubne koło szaleństwa.
Szakala Gwiazda zamyśliła się w swoim legowisku ze skóry kota. Ten start... nie był najlepszy. Na pewno wywalając na zbity pysk starą uczennicę nie przekonała do siebie poddanych, co mogło źle rzutować na przyszłość i przynieść ewentualny bunt szkodzący sprawie rozgrywającej się za ich plecami. Coś należało z tym zrobić - na szczęście złota obmyśliła już plan, który na pewno ucieszy głodne dusze: sprytnie odwróci ich uwagę od złych wydarzeń, ocieplając serca przez żołądek. Tak, na pewno - podniosła łeb i opuściła po cichu śpiące maluchy, unikając hałasu. Tak bardzo je kochała, ale musiała wykonywać swoje obowiązki.
Wyszła poza nową, elitarną norkę. Na zewnątrz przywitali ją wojownicy, zajęci własnymi punktami dnia. Błękitny Ogień z dumnie wypiętą piersią planował patrole, a Kunia Norka siedziała tam, gdzie medyk powinien - wśród ziół. Pojemne płuca liderki wzięły głęboki wdech, gdy obserwowała rozgrywające się życie na pełnym widoku. Czas polepszyć życie tych małych wypierdków; kochanych lub niekochanych, słabszych lub silniejszych.
— Niech wszyscy, którzy potrafią polować, zbiorą się pod wysokim pniem!
Ponownie szok wymalował się na pyskach wszystkich kotów, ponownie obawiano się drastycznych scen, lecz na darmo. Można by powiedzieć, że Szakala Gwiazda miała wyjątkowo dobry humor; a dobry humor oznaczał zmiany, jakie się wszystkim spodobają. Złotawa sylwetka zalśniła przy słońcu, które powoli wschodziło za horyzontem. Przywódczyni wyglądała w tej chwili jak anioł zesłany z niebios, ozdobiona blaskiem przybywającej pory nowych liści.
— Klanie Wilka! Zapewne niedawne wydarzenia, mające miejsce w obozie, was nie uradowały. Zdaję sobie z tego sprawę. — Zmierzyła wzrokiem tłum. Gapie wlepiały w nią spojrzenia, oczekując dalszych słów. — Dlatego pragnę zmienić atmosferę. Jak wiecie, od czasu pożaru cierpimy na nieustanny głód, który osłabia nasze szeregi. Jako społeczność musimy to zmienić. — wymruczała łagodnie — W tym celu proponuję rozwiązanie. Na wschód od Klanu Wilka, niedaleko Owocowego Lasu, znajdują się tereny niczyje. Są to lasy iglaste identyczne do naszych, które pozwolą na bezproblemowe polowania gwarantujące większą ilość zwierzyny.
Wilczacy w zdziwieniu podnieśli głowę, lecz wydawali się być szczęśliwi z takiego obrotu sprawy. Cóż, dobre wiadomości jeszcze się nie zakończyły.
— Niech dzisiaj o wysokim słońcu przed moją norą zbierze się patrol składający się z ośmiu chętnych wojowników. Te koty wyruszą poza klan, ażeby upewnić nas, że tereny są zdatne do życia. Jeżeli wszystko powiedzie się i uciekniemy od głodu, starszyzna otrzyma z powrotem prawo do korzystania ze stosu zwierzyny. — Zaskoczone pomruki odezwały się pomiędzy kotami. Szakal poczekała kilka sekund na ostudzenie emocji. — Każdy z nas ciężko pracował lub pracuje przez cały żywot, dlatego sądzę, że powinni otrzymywać pokarm w nagrodę za trud, z jakim się zmierzali zza młodu. Chyba nie ma sprzeciwów w tej kwestii, dobrze sądzę?
Wszyscy zebrani potwierdzająco skinęli głową. Doskonale. Szakala Gwiazda rozwiązała zebranie i zeszła z pnia, ażeby poświęcić więcej czasu pięciu pokrakom. Bez jej udziału, dawki miłości z kociąt nie mogły wyrosnąć oddani kultyści.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
doszło do ataku na książęta, podczas którego Sterletowa Łapa utracił jedną z kończyn. Od tamtej pory między samotnikami a Klanem Nocy, trwa zawzięta walka. Zgodnie z zeznaniami przesłuchiwanych kotów, atakujący ich klan samotnicy nie są zwykłymi włóczęgami, a zorganizowaną grupą, która za cel obrała sobie sam ród władców. Wojownicy dzień w dzień wyruszają na nieznane tereny, przeszukując je z nadzieją znalezienia wskazówek, które doprowadzą ich do swych przeciwników. Spieniona Gwiazda, która władzę objęła po swej niedawno zmarłej matce, pracuje ciężko każdego wschodu słońca, wraz z zastępczyniami analizując dostarczane im wieści z granicy.Niestety, w ostatnich spotkaniach uczestniczyć mogła jedynie jedna z jej zastępczyń - Mandarynkowe Pióro, która tymczasowo przejęła obowiązki po swej siostrze, aktualnie zajmującej się odchowaniem kociąt zrodzonych z sojuszu Klanu Nocy oraz Klanu Wilka.
W Klanie Wilka
Kult Mrocznej Puszczy w końcu się odzywa. Po księżycach spędzonych w milczeniu i poczuciu porzucenia przez własną przywódczynię, decydują się wziąć sprawy we własne łapy. Ciężko jest zatrzymać zbieraną przez taki czas gorycz i stłumienie, przepełnione niezadowoleniem z decyzji władzy. Ich modły do przodków nie idą na marne, gdyż przemawia do nich sama dusza potępiona, kryjąca się w ciele zastępczyni, Wilczej Tajgi. Sosnowa Igła szybko zdradza swą tożsamość i przyrównuje swych wyznawców do stóp. Dochodzi do udanego zamachu na Wieczorną Gwiazdę. Winą obarczeni zostają żądni zemsty samotnicy, których grupki już od dawna były mordowane przez kultystów. Nowa liderka przyjmuje imię Sosnowa Gwiazda, a wraz z nią, w Klanie Wilka następują brutalne zmiany, o czym już wkrótce członkowie mogli przekonać się na własne oczy. Podczas zgromadzenia, wbrew rozkazowi liderki, Skarabeuszowa Łapa, uczennica medyczki, wyjawia sekret dotyczący śmierci Wieczornej Gwiazdy. W obozie spotyka ją kara, dużo gorsza niż ktokolwiek mógłby sądzić. Zostaje odebrana jej pozycja, możliwość wychodzenia z obozu, zostaje wykluczona z życia klanowego, a nawet traci swe imię, stając się Głupią Łapą, wychowanką Olszowej Kory. Warto także wspomnieć, że w szale gniewu przywódczyni bezpowrotnie okalecza ciało młodej kotki, odrywając jej ogon oraz pokrywając jej grzbiet głębokimi szramami.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Miot w Klanie Klifu i Klanie Burzy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Klanie Wilka!
(brak wolnych miejsc!)
Znajdki w Klanie Wilka!
(jedno wolne miejsce!)
28 lipca 2023
Od Szakalej Gwiazdy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz