- Z pewnością oszukiwałaś! To było niesprawiedliwe! - Powiedziała Gąska, zbliżając się do czarno-białej kocicy.
- Nie oszukiwałam, po prostu jestem lepsza, więc wygrałam. - Odpowiedziała szybko jej siostra, co nie ucieszyło kotki. Z pewnością oszukiwała i o tym wiedziała młoda kocica.
- Oszukiwałaś i wiem o tym, a Sumik to potwierdzi. Prawda? - Spytała kocica, a swój wzrok skierowała na niebieskiego kocura, który znajdował się obok niej. Zauważyła, że spiął się on, gdy padło jego imię z jej pyska. Chyba nie spodziewał się, że zostanie wciągnięty w to wszystko.
- Tak, tak. - Odpowiedział kocur, a Kotewka również obdarzyła go swoim wzrokiem. Zapanowała cisza, która nie należała do najlepszych.
- Mówiłam! Nawet Sumik potwierdza moje słowa, czyli mam rację. - Przerwała nagle ciszę Gąska. Wzrok jej siostry znowu powędrował na nią, a z niego mogła wyczytać, to heh siostra nie łapała jej małej wymówki. Na to ta cicho prychnęła, jednak w jej głowie pojawił się plan idealny, aby udowodnić siostrze, że ma racje. - Jeśli tak bardzo nie wierzysz mi i mojemu przyjacielowi, to mam idealne rozwiązanie, na które nie możesz się nie zgodzić. Powtórzymy to, a ja pokaże Ci, że wygram z tobą walkę bez żadnego problemu. A żeby nie było żadnych oszustw, to Sumik wraz z Pianką mogą się temu przyglądać. Co ty na to?
Czarno-biała kocica podeszła bliżej Kotewki, mówiąc jej plan idealny. Nie mogła się na to nie zgodzić, bo inaczej przyznałaby się do oszustwa. Widać było, że ta zastanawia się długo nad odpowiedzią, co niezbyt podobało się Gąsce. Zniecierpliwiona uderzyła ogonem o ziemię, jednak musiała czekać na odpowiedź kocicy.
<Siostro?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz