Spojrzał urażony na kociaki. Czemu tak bardzo nie chciały mu pozwolić się dotknąć? Popełnił jakiś błąd? A może ich wystraszył? Potrząsnął główką. To nie miało znaczenia! Jako medyk będzie miał dużo takich niemądrych kociaków do wyleczenia, musiał więc być nieco twardszy. Trzeba ich zbadać!
-Czym niby miałbym was zarazić? Jestem uczniem medyka, wiedziałbym, gdybym był chory! - miauknął zdziwiony bicolor i strzepnął ogonem, jakby chciał opędzić się od much - poza tym czemu tak od razu "nierude ścierwo"? Uspokój się trochę, mam cię tylko zbadać, to nie będzie bolało, obiecuję!
-Nierudstwem możesz mnie zarazić - maluch wypiął pierś i zmrużonymi oczami popatrzył na cętkowanego, zadzierajac nosek. - Poza tym Nierudzi nie są nawet godni, by dotykać półbogów. Jednak...mogę dać Ci się dotknąć, ale tylko ze względu na moją Ciocię. Rozumiesz?
To wprawiło ucznia w jeszcze większe zdziwienie oraz zakłopotanie. Co ten malutki rudy kocurek miał w głowie!?
-Słuchaj, w przyszłości zostanę medykiem i wtedy będziesz musiał dawać mi się dotknąć nie ze względu na Pajęczą Lilię, ale na twoje zdrowie oraz moją późniejszą pozycję. Wiesz, że medyków trzeba się słuchać, tak? Jak będziesz duży, będziesz musiał dawać mi się ładnie zbadać - miauknął, nachylając się nad kociakiem i przybierając łagodny wyraz pyska – poza tym nie tylko rude koty są piękne i warte szacunku. Trzeba kochać wszystkie koty, a zwłaszcza z własnego klanu. Musisz o nie dbać i troszczyć się, bez względu na wygląd czy kolor futra. Wiesz, co, gdybym nagle ja nie chciał cię leczyć, ponieważ jesteś rudy? Musisz okazywać szacunek wszystkim i nieść pomoc. To bardzo płytkie i egoistyczne cenić tak wysoko samego siebie, ale nie pomagać innym i oceniać ich po wyglądzie.
-Zdrowie jest ważne, to fakt. Jednak po pierwsze chyba potrafię wyczuć, kiedy coś mi dolega, a kiedy nie, więc na pewno nie będziesz dotykać mnie nadprogramowo. Na tą łaskę się nie zgodzę. Na razie - odpowiedział maluszek, spoglądając z rozgniewanym wyrazem pyszczka na zielonookiego.
Uczeń wziął głęboki wdech. Jak takie zdania mogły wychodzić z ust tak maleńkiego kociaka? Dlaczego już teraz jego serduszko zatrute było tą odrazą do “Nierudych” kotów?
-Rudziku, proszę cię! Nie zachowuj się głupio. Dobrze wiesz, że nie zawsze możesz wyczuć, czy coś ci dolega. Chorób jest bardzo wiele! A teraz daj mi się ładnie zbadać. Dlaczego tak bardzo nie chcesz dać się dotknąć? - zaczął, zdezorientowany.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
27 sierpnia 2024
Od Skowronkowej Łapy CD. Rudzika
<Rudziku? Daj się zbadać!>
[385 słów]
[przyznano 8%]
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz