Trzeba wstać, a tak mi się nie chce! Mokra Gwiazda to ma czas na mianowanie kociaków. Trenowałam jednego ucznia i czułam się cudownie gdy został mianowany. A teraz? On leży w jednym legowisku co ja, może on dostanie ucznia? Mam nadzieję. Świetnie umie walczyć, polować czy wszystko inne jak porządny wojownik. Podnoszę się z legowiska i wychodzę śpiąca. Kolejna noc zarwana przez myśli o jednej kotce. Może Świerszczowa Noga dostanie ucznia? I tak głupek mnie przestraszył tym, że będę ciocią. Ja ciocią! Walnęłabym mu w głowę, jednak kocham go. Króliczy Sus, jego partnerka siedzi obecnie w żłobku. Podnoszę wzrok na zmęczonego lidera. Słysząc wywoływane po kolei kociaków uśmiecham się słysząc imię Jeleniego Kopytka przy Splątanej Łapie. Będzie miał ucznia!
– Jutro o świcie się widzimy, teraz możesz iść do rodzeństwa - mówię cicho do kotki.
***
Patrzę na czarno-białą kotkę uśmiechnięta. Może ona wie coś o uczeniu kotów? Dużo może z nią nie rozmawiam przez całe życie jednak wydaje mi się bliska. Mimo że miałam jednego ucznia to nie w czas zakazu jedzenia królików.
– Kozi Skoku? Jak myślisz, jak powinnam zacząć naukę Borówkowej Łapy? Z Jelenim Kopytkiem było inaczej, on mógł od razu polować na króliki bez żadnych zakazów - mówię do wojowniczki.
– Moim zdaniem powinnaś uczyć są normalnie, po prostu zamiast polować na króliki polować na wszystko inne. Jednak nie uczyłam nikogo do tej pory, a ty już jednego. Z naszej dwójki masz większe doświadczenie, choć gdybyś chciała jakieś pomocy kiedyś to wiesz mów mi! Klan musi sobie pomagać w ciężkich czasach. - Uśmiecha się pod nosem kotka. Klan musi sobie pomagać, ma rację. Tylko, że ona dla mnie jest “tylko” wojowniczką, jest mi bliższa. Głupie to.
Pierwszy trening mojej uczennicy, co powinnam jej powiedzieć? Kodeks? Zachowuję się jakby był to mój pierwszy uczeń, muszę się ogarnąć.
– Borówkowa Łapo? - Odwracam głowę do szylkretowej. - Idziesz za mną?
Widząc kiwnięcie głowy kotki uśmiecham się lekko.
– To posłuchaj mnie, w klanie żyjemy w oparciu o kodeks. To rzecz święta, musimy go przestrzegać. Zasady są następujące; musisz chronić klanu za wszelką cenę, czy to życia czy zdrowia do tego musisz być lojalna klanowi. Proszę cię, nie wchodź ani nie poluj na terenach innego klanu. Z tego są problemy. Uczniowie i wojownicy jedzą na koniec, najpierw karmimy innych - mruczę miło.- Rozumiesz wszystko? Mogę dalej mówić?
<Borówkowa Łapo? Przepraszam że tak długo>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz