- Uhm... Co to? - uwagę kocura przykuło coś na nodze ptaka.
- Niektóre gołębie już tak mają. Widziałam już to wiele razy.
Kotka nie wyglądał na zainteresowaną okręgiem niewiadomego pochodzenia. Płowy ostrożnie dotknął pazurem obrączkę, jednak odskoczył do tyłu, gdy rzecz się poruszyła. Kotka zachichotała i zakopała zdobycz. Natomiast Leśny Świt wygładził futro na ogonie, gdy „coś" zniknęło pod liściem i kontynuował łowy. Jakiś czas później powietrze znacznie się ociepliło, dzięki czemu zwierzyna wyglądała ze swoich kryjówek. Rozbudzony wojownik, pomimo że łapy już mu niemal odpadały, nadal biegał z miejsca na miejsce za zapachami. Zostawiał po sobie kupki liści, pod którymi leżały zdobycze. Przystanął na chwilę, by odsapnąć. Ciężko dyszał, a w powietrzu wyczuł wilgoć. Temperatura niemal natychmiastowo spadła. Wojownik ledwo wstał i już spokojnie odmaszerował po swoje łupy. Jak się okazało, nie zmieścił wszystkich w pysku, więc pomyślał, że może Żabiemu Skokowi mniej się poszczęściło w polowaniach i będzie mogła mu pomóc. Kotka, jednak sama podwinęła mu się pod łapy.
- Wracajmy do obozu. W oddali słychać już grzmoty.
Płowy przytaknął i widząc, że kotka niesie w pysku zaledwie dwie piszczki, podsunął jej pod łapy dwie myszy, dając jej do zrozumienia, że prosi ją o pomoc, gdyż sam niesie już na raz cztery martwe zwierzęta. Kotka zgrabnie chwyciła pokarm i podreptała do obozu. Kocur wlókł się za nią. Po pewnym czasie nareszcie rzucił jedzenie na stos i mógł sam wybrać sobie coś do zjedzenia. Kiszki grały mu marsza, a nogi chwiały się na każdym kroku. Odetchnął z ulgą, gdy padł przed legowiskiem wojowników i z zapałem wziął się do jedzenia. Żabka znacznie zgrabniej przykucnęła przy nim i cicho zaśmiała się pod nosem na widok kolegi, który niemal dławi się, ale dalej zawzięcie odrywa kolejne kawałki. Kocur przełknął wszystkie kawałki i nieoczekiwanie liznął Żabi Skok po pyszczku. Spojrzał się na nią z wdzięcznością niewiadomego pochodzenia, po czym wrócił do uczty. Jego pierś wypełniło ciepło i mimowolnie się uśmiechnął.
<Żabi Skoku?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz