- Makowa Łapo, idziemy na trening – usłyszała głos Błękitnej Gwiazdy. Szybko wyszła z legowiska i bez słowa udała się za mentorem w głąb lasu.
- Dziś będziesz ćwiczyć z innym uczniem – oznajmił po drodze błękitny – Poćwiczycie walkę. Jako wojownicy Klanu Wilka musicie umieć doskonale walczyć – wyjaśnił, a liliowa tylko pokiwała głową. Była pewna, że będzie ćwiczyć ze swoim rodzeństwem, może Hortensją, bo w końcu Naparstnica miała obowiązki medyka na głowie. Jednak gdy doszli na miejsce, kotka lekko się zdziwiła. Zamiast dymnej sierści swojej siostry, zobaczyła całą czarną sierść innego ucznia. Była to Mroczna Łapa. Młodsza uczennica siedziała obok swojej mentorki, cierpliwie czekając na przybycie reszty. Rzeczą, która najbardziej zaciekawiła Makową Łapę, był fakt, że jej mentor kazał jej walczyć ze swoją córką. Może mieli taką samą relację, jak Mak ze swoim ojcem? Kotka szczerze miała nadzieję, że nie, jednak niczego nie mogła być pewna. Stanęła naprzeciw Mrocznej Łapy i uważnie słuchała tego, co mówili ich mentorzy:
- Walczycie, dopóki nie przerwiemy – powiedział tylko Błękitna Gwiazda i ogonem dał znak, by rozpocząć walkę. Mak cała się spięła. Już nie była tą płaczliwą i strachliwą Maczek, teraz była twarda i miała zamiar pokazać to, najbardziej jak się da.
[301 słów + walka z innym uczniem]
<Mroczna Łapo?>
[Przyznano 11%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz