Bardzo opóźnione, bo was (adminów) o coś prosić...
- Czego aktualnie szukamy? – Zapytała się ciekawa Ciernista Łapa
- Emm.. Nie znasz. – Odpowiedział Burzowa Łapa wąchając i szukając ziół.
- No weź! Może jednak wiem co to? – Podbiegła do niego z uśmiechem na pyszczku. Kocur przekręcił oczami po czym lekko się uśmiechnął.
- Idziemy do roślin maku. Wiesz co to? – Zapytał siadając i patrząc w jej oczy. Kotka przez chwile patrzyła z zdziwieniem na kota po czym wstała.
- To jakiś żółty kwiat? – Podskoczyła słodko. Burza zaczął mruczeć i śmiać się. – No co? Cwaniaku jeden! Odpowiedz mi w końcu. – Prychnęła kotka.
- Mak to czerwony kwiat mysi pyszczku. – Powiedział śmiejąc się po czym znowu poszedł w ich stronę. Ciernista Łapa lekko się obraziła lecz nadal podążała za swoim przyjacielem. – Oto roślina maku.. Ehh złamany, drugi nie wyrośnięty a trzeci.. O idealnie! To wspaniałe! – Podskoczył kocurek z radości.
- Co ci? – Zapytała Ciernista z lekkim zdziwieniem.
- Znalazłem mak który zrzucił płatki. Sądzę, że możemy już wracać do obozu. – Powiedział po czym wziął płatki i poszedł w stronę obozu.
- Super! Cieszę się.. – Mruknęła z szczęścia. Szli przez parę minut aż doszli do obozu. – Co teraz robisz? – Spytała się ciekawsko.
- Muszę odnieść płatki maku do legowiska medyka. – powiedział po czym wszedł do legowiska i położył płatki. Ciernik weszła za nim. Jeszcze nigdy nie widziała tylu ziół!
- Ty to wszystko musisz wiedzieć? – Mruknęła
- Tak.. Ale już umiem więcej niż ostatnio. – Uśmiechnął się do niej – Chodźmy coś porobić. – Powiedział po czym wyszedł z legowiska Gradowej Mordki.
- Pewnie! – Powiedziała idąc za uczniem.
<Ciernista Łapo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz