- Nie dotykaj mnie.
Gdy Tulipe się odsunęła od Ostu, a po chwili spojrzała na niego z lekkim smutkiem i zawodem w oczach, jego ciało stało się zimne. Mimo, że umysł nie reagował na te zaczepki, z ciałem było wręcz przeciwnie. Prosiło ono o czyjeś ciepło, jakby samo w tej chwili nie mogło się ogrzać. Czuł się tak, jak gdyby miał za kilka sekund zamarznąć, choć temperatura tego dnia nie była zbyt niska. Z całych sił próbował nie słuchać się tej potrzeby, która z czasem przyćmiewała jego zdrowe myślenie i wodzony za nos swoim instynktem, zrobił krok w stronę Tulipanowego Pąku, lecz był on mały i niepewny, jakby Oset ciągle walczył z samym sobą. Widząc to, kocica o białym futrze w cynamonowe plamy uśmiechnęła się zwycięsko i sama skróciła dystans dzielący ją z kocurem, po czym wtuliła się w zagłębienie jego szyi. Jej mruczenie działało na kota z Klanu Lisa jak płachta na byka.
- Co t-ty robisz? - zapytał ją z lekko drżącym głosem.
- Nie bądź taki nieśmiały, Oset - wyszeptała do jego ucha.
Nerwowa i agresywna natura tego kocura w tej chwili ustąpiła miejsca zwątpieniu, a także niepewności. Nie widział sensu w tym, by to robić z kimkolwiek, bo choć Jemioła wychowywała go sama, to robiła to tylko z tego powodu, że Oset nie lubił swojego ojca, a on nie miał czasu i chęci na zajmowanie się wyplutymi z tyłka smrodami. Z drugiej strony, Tulipanowy Pąk nie była z jego klanu, a to równało się z tym, że nie musiałby się przejmować, by dzień w dzień zaglądać do niej i jej smarkaczy. Był ciekaw, jak to wszystko wyglądało w praktyce, bo gdyby znalazła się kotka, z którą by chciał to zrobić, to przynajmniej nie wyszedłby na głupka i wiedział, co gdzie i jak. Tulipanowy Pąk nie była mu bliska, więc gdyby zrobił coś nie tak - nie żałowałby. Wypuścił ze świstem powietrze przez nos, wmawiając sobie to, że wykorzysta w ten sposób ją. Czereśnia opowiadała mu, że nie jest to nic nieprzyjemnego, a wręcz przeciwnie. Aby się upewnić, że Tulipanowemu Pąkowi chodzi o to, co jemu, zadał jej ostatnie pytanie.
- Chcesz zrobić to, o czym ja myślę?
W odpowiedzi skinęła mu swoją głową, co Oset uznał za pozwolenie do działania.
< Tulipanowy Pąku? >
nie wierze ze to napisalam mam nadzieje ze to nie jest 18+ XDD
halo policja
OdpowiedzUsuńchciałabym zgłosić zoofilską propagande i udostępnianie treści pornograficznych dzieciom
prosze ją zamknąć