Gdy kocurek wskoczył na kotkę, ta od razu chciała się obronić i skopać futro swojego kuzyna, ale widząc kątem oka jak jej przybrani bracia wchodzą do żłobka wybrała inny sposób, by dokopać Wilkowi.
— Mokry, Szuwarku pomocy, on mi robi krzywdę! — zawołała udając przerażoną, a w jej zielonych oczach pojawiły się łzy. Długo nie musiała czekać, aż jej bracia wzięli z niej kocurka, zaczynając robiąc mu wykład, że co on sobie myśli i lepiej dla niego, by już nigdy więcej nie atakował ich kochanej siostrzyczki, bo inaczej będzie miał do czynienia z nimi, Niezapominajka słuchając tego w duchy się cieszyła, w końcu ach jak dobrze było być kocicą, wystarczyło pomrugać oczkami, zrobić smutną minkę i każdy już był na jej zawołanie, chcąc się nią zająć.
Gdy Mokry wraz z Szuwarkiem skończyli uświadamiać wnuka liderki co może mu się stać, liliowa kotka polizała ich i tuląc podziękowała, mówiąc jacy to oni są kochani i super, by później ignorując Wilka zaproponować kolejną super zabawę.
~*~
Minęło kilka księżyców i Niezapominajka stała się Niezapominajkową Łapą i dowiedziała się prawdy o swoim pochodzeniu.
Gdy kotka lekko się uspokoiła wróciła do żłobka, by mówić swoim braciom, jako to ona super, a oni muszą jeszcze czekać, usłyszała coś czego nie mogła znieść.
W żłobku siedziała przy kociakach Orlego Trzepotu Brzoskwiniowa Gałązka, a on sam śmiał się, wspominając, że niech zobaczy jakie ma świetne swoj pierwsze wnuki. Niezapominajkowa Łapa słysząc to cicho prychnęła, zwracając na siebie uwagę wojowników.
— Coś się stało Niezapominajkowa Łapo? — spytał z delikatnym uśmiechem syn liderki.
— Tak, tak stało się, może dlatego, że gadasz głupoty. W końcu być może nie tylko Wilk i Zając są świetni jako wnukowie. W końcu ktoś może być lepszy od nich, pierwszy i czekać na chociaż trochę czułości, ale w końcu przecież syn i ukochana Ciernistej Gwiazdy nie będą się tym przejmować, będą patrzeć tylko na czubek własnego ogona, bo tak jest wygodniej — warknęła Niezapominajkowa Łapa. Z lekką satysfakcją zauważyła jak uśmiech Orlego Trzepotu staje się zmieszany, a jeszcze w oczach Brzoskwiniowej Gałązki pojawiają się łzy. A Wilk i Zając patrzą się zdziwieni to na Niezapominajkę, to na swojego ojca i swoją babcię. Kotka chciała, by cała rodzina Ciernistej Gwiazdy poczuła się jak ona, niech wiedzą, że decyzja którą podjęli, była najgorszą decyzją w ich życiu.
— To...To chyba nie jest odpowiedni moment by o tym mówić — mruknął buras, a uczennica jego siostry przewróciła oczami, by po chwili spojrzeć na wojowników z pogardą.
— Oczywiście, oczywiście to nie jest odpowiedni moment, och wiesz co jeszcze? Myślę, że odpowiedni moment by się znalazł podczas sześciu księżyców, podczas których radośnie żyliście — liliowa koteczka syknęła i opuściła żłobek, ignorując zdziwione spojrzenia, które należały do jej przybranych braci i kuzyna i kuzynki oraz również spojrzenia, które wyrażały pełen żal i były to spojrzenia dorosłych kotów.
~*~
Przez kolejne księżyce Niezapominajkowa Łapa nie pojawiała się w żłobku, nawet jak miała pomóc, a gdy widziała swojego kuzyna lub kuzynkę omijała ich szerokim łukiem.
Czy żałowała swoich słów, które wypowiedziała tamtego dnia? Absolutnie nie, dalej czuła w swoim serduszku żal, że wszyscy wiedzieli o jej powiązaniu z zmarłą liderką Klanu Burzy i jej rodziną, chociaż czuła również smutek, że Ciernista Gwiazda odeszła, jednak na jakiś swój sposób lubiła tą burą kotkę.
Ale wracając, co do omijania Wilka i Zająca, to Niezapominajkowej Łapie dobrze to szło przynajmniej dopóki Wilk nie stał się Wilczą Łapą i uczniem jej przybranej matki. Chociaż uczennica Fiołkowej Bryzy czuła, że nie jest już tak blisko z swoją opiekunką oraz dalej czuła do niej żal i gniew to i tak nie zmieniało tego, że dalej ją bardzo kochała. Dlatego postanowiła porozmawiać z Wilczą Łapą, by ten skupiał się na treningach i szanował jej przybraną mamę.
Dlatego gdy pewnego dnia zobaczyła kocurka, podeszła do niego.
— Musimy porozmawiać.
— O czym niby? — zapytał lekko zdziwiony syn Orlego Trzepotu.
— O tobie. Słuchaj mnie lepiej uważnie, masz szczęście, że Sosnowa Kora stała się twoją mentorką, jest ona cudowna. Dlatego lepiej ją traktuj dobrze, bo jeśli tego nie zrobisz porozmawiamy sobie inaczej, a Fiołeczek nauczyła mnie paru sztuczek. Więc lepiej żebym nie słyszałam złej opinii o tobie, jasne? — oznajmiła Niezapominajkowa Łapa, patrząc uważnie na swojego kuzyna.
<Wilcza Łapo?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz