***
Leśny Cień wyszedł z obozu sam, aby przemyśleć kilka spraw i udoskonalić jego techniki łowieckie. Nie miał już na kogo robić pułapek, ponieważ nowa przywódczyni była lepsza, niż tamten lider, którego nienawidził i na którego zrobił pułapkę, w którą wpadła Migocząca. Ale się gniewała! Wojownik uwielbiał, gdy się gniewała. Była wtedy taka piękna! Myślał też, jak odrzuciła jego miłość przy wszystkich na zgromadzeniu. Był wtedy na nią troszeczkę zły, ale pomyślał, że i tak się pewnie kiedyś w nim zakocha i będzie padać przed nim na kolana. Nagle do głowy przyszedł mu genialny pomysł. Jeżeli nie ma na kogo zrobić pułapki, to dla zabawy zrobi pułapkę i poczeka, aż ktoś w nią wpadnie! A później zwali winę na kogoś z innych klanów! Może będzie nawet jakaś drama! Uśmiechnął się szyderczo. Rozejrzał się, czy ktoś nie idzie, po czym zaczął robić swoje. Najpierw wykopał dół. Trochę go to kosztowało. Bolały go łapy i do tego były strasznie ubrudzone. Będzie musiał je umyć, aby podejrzenia nie spadły na niego. Później zebrał gałązki oraz liście i starannie zakrył dół. Spojrzał na gotową już pułapkę z dumą. Była idealnie wykonana. Nie ma opcji, aby ten, kto będzie szedł obok, zauważy, że jest coś tu nie tak. Schował się za krzakiem nieopodal i niecierpliwie czekał, aż ktoś w końcu wpadnie w jego pułapkę. W tym czasie dokładnie wylizał swoje łapki, aby nikt nie domyślił się, że to on. Nagle usłyszał szelest, w przeciwnym kierunku niż jego pułapka. Czyżby był to jakiś kot z klanu? Jak wytłumaczy, co tu robi? Poczuł ogromną ulgę, gdy ujrzał, jak z krzaków wychodzi szara mysz. Patrzył na nią przez jakiś czas, gdy usłyszał, jak ktoś zbliża się w przeciwnym kierunku, czyli w tym, w którym leżała pułapka. Serce zaczęło mu mocniej bić. Wcześniej ułożył już plan. Gdy ktoś wpadnie do pułapki, przybiegnie z innej strony i będzie udawał zdziwienie, a gdy osoba, która wpadnie do pułapki, pójdzie do lidera, to będzie udawał świadka wydarzeń i zwali winę na jakiś inny klan. Najlepiej z Klanu Nocy, bo Klan Burzy największe napięcie, ma właśnie z tym klanem.
-Pomocy!! Pomocy!- usłyszał znajomy głos. Tylko nie to. W jego pułapkę wpadła jego najcenniejsza Miguniuniu!
<Miguniuniu?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz