- O to est? - wskazując na liście leżące przy wojowniczce.
- Ogórecznik i liście dębu - otrzymała odpowiedź.
Wiele jej to nie mówiło, a chciała więcej pogadać z zielonooką dlatego chwilę patrzyła to na liście to na córkę Szakalej Gwiazdy dopóki znowu się nie odezwała.
- Czyje licie? - zapytała głupio. Kiedy dostała potwierdzenie i liść do powąchania z trudem powstrzymała się od kichnięcia.
Potem opowiedziała dawnej mentorce Mrocznej Wizji o swoich zainteresowaniach związanych z liśćmi.
- A ty asz magine licie? - spytała gdyż bezsensowne się wydawało napychanie się jakimś zielskiem o ile nie było jednym z tych magicznych, o których wspominała jej mama. Pamiętała jak Olszowa Kora przestrzegała ją, że tymi liśćmi nie może się bawić bo to magiczne liście i one są cenne. Medykamenty, tak nazywały się tajemnicze rośliny. - Meamynaty.. - wybełkotała próbując wypowiedzieć to słowo.
Że też wilczaczka musiała wybrać takie trudne! Potem została wypytana o to czy meamecosie są według niej fajne. Potwierdziła, wydawały się ciekawe.
- A ty walczysz liśćmi? - zapytała kotkę.
Tymczasowa medyczka patrzyła się na nią jakby zadała najbardziej idiotyczne pytanie na świecie, i w sumie może tak było. Potem starsza odpowiedziała jej że tak naprawdę to mememememy tylko leczą. Zainteresowanie prysło. Myślała że to jakaś tajna technika walki dla wtajemniczonych. Jakieś wzmocnienie, a potem atak.
- Czyli y tyko osisz licie inym? Nuuuuda! - stwierdziła.
To brzmiało jak nudny obowiązek dla uczniów, a nie fajna fucha. Dziko pręgowana nachyliła się nad nią by potem powiedzieć
- Bez medykamentów dużo kotów by już nie żyło - jednak koteczka to zignorowała. Nagle w jej głowie zrodziło się nietypowe dla kociaka pytanie.
- A są akieś memoty tóre ą nieezeczne? - zapytała. Siostra Ostatniego Świtu potwierdziła i odkryła przed małą kolejne trudne słowo “trujące”. To bylo fajne! Bo to jak walka liśćmi!
- Nauczysz mnie kiedyś?- zapytała. Była mentorka Bursztynowej Łapy uniosła głowę uważnie na nią patrząc
- Może...
<Zaranna Zjawo?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz