BLOGOWE WIEŚCI

BLOGOWE WIEŚCI





W Klanie Burzy

Po śmierci Różanej Przełęczy, Sójczy Szczyt wybrała się do Księżycowej Sadzawki wraz z Rumiankowym Zaćmieniem. Towarzyszyć im miała również Margaretkowy Zmierzch, która dołączyła do nich po czasie. Jakie więc było zaskoczenie, gdy ta wróciła niezwykle szybko cała zdyszana, próbując skleić jakieś sensowne zdanie. Z całości można było wywnioskować, że kotka widziała, jak Niknące Widmo zabił Sójczy Szczyt oraz Rumiankowe Zaćmienie. W obozie została przygotowana więc zasadzka na dymnego kocura, który nie spodziewał się dziur w swoim planie. Na Widmie miała zostać wykonana egzekucja, jednak kocur korzystając z sytuacji zdołał zabić stojącą nieopodal Iskrzącą Burzę, chwilę potem samemu ginąc z łap Lwiej Paszczy, Szepczącej Pustki oraz Gradowego Sztormu, z czego pierwszą z wymienionych również nieszczęśliwie dosięgły pazury Widma. Klan Burzy uszczuplił się tego dnia o szóstkę kotów.

W Klanie Klifu

Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.

W Klanie Nocy

Świat żywych w końcu opuszcza obarczony klątwą Błotnistej Plamy Czapli Taniec. Po księżycach spędzonych w agonii, której nawet najsilniejsze zioła nie były mu w stanie oszczędzić, ginie z łap własnego męża - Wodnikowego Wzgórza, który został przez niego zaatakowany podczas jednego z napadów agresji. Wojownik staje się przygnębiony, jednak nadal wypełnia swoje obowiązki jako członek Klanu Nocy, a także ojciec dla ich maleńkiego synka - Siwka. Kocurek został im podarowany przez rodzącą na granicy samotniczkę, która w zamian za udzieloną jej pomoc, oddała swego pierworodnego w łapy obcych. W opiece nad nim pomaga Mżawka, młodziutka karmicielka, która nie tak dawno wstąpiła w szeregi Klanu Nocy, wraz z dwójką potomków - Ikrą oraz Kijanką. Po tym wydarzeniu, na Srebrną Skórkę odchodzi także starsza Mrówczy Kopiec i medyczka, Strzyżykowy Promyk, której miejsce w lecznicy zajmuje Różana Woń. W międzyczasie, na prośbę Wieczornej Gwiazdy, nowej liderki Klanu Wilka, Srocza Gwiazda udziela im pomocy, wyznaczając nieduży skrawek terenu na ich nowy obóz, w którym mieszkać mogą do czasu, aż z ich lasu nie znikną kłusownicy. Wyprowadzka następuje jednak dopiero po kilku księżycach, podczas których wielu wojowników zdążyło pokręcić nosem na swoich niewdzięcznych sąsiadów.

W Klanie Wilka

Po terenach zaczynają w dużych ilościach wałęsać się ludzie, którzy wraz ze swoją sforą, coraz pewniej poruszają się po wilczackich lasach. Dochodzi do ataku psów. Ich pierwszą ofiarą padł Wroni Trans, jednak już wkrótce, do grona zgładzonych przez intruzów wojowników, dołącza także sam Błękitna Gwiazda, który został śmiertelnie postrzelony podczas patrolu, w którym towarzyszyła mu Płonąca Dusza i Gronostajowy Taniec. Po przekazaniu wieści klanowi, w obozie panuje chaos. Wojownikom nie pozostaje dużo możliwości. Zgodnie z tradycją, Wieczorna Mara przyjmuje pozycję liderki i zmienia imię na Wieczorną Gwiazdę. Podczas kolejnych prób ustalenia, jak duży problem stanowią panoszący się kłusownicy, giną jeszcze dwa koty - Koszmarny Omen i Zapomniany Pocałunek. Zapada werdykt ostateczny. Po tym, jak grupa wysłanników powróciła z Klanu Nocy, przekazując wieść, iż Srocza Gwiazda zgodziła się udzielić wilczakom pomocy, cały klan przenosi się do małego lasku niedaleko Kolorowej Łąki, który stanowić ma ich nowy obóz. Następne księżyce spędzają na przydzielonym im skrawku terenu, stale wysyłając patrole, mające sprawdzać sytuację na zajętych przez dwunożnych terenach. W międzyczasie umiera najstarsza członkini Klanu Wilka, a jednocześnie była liderka - Stokrotkowa Polana, która zgodnie ze swą prośbą odprowadzona została w okolice grobu jej córki, Szakalej Gwiazdy. W końcu, jeden z patroli wraca z radosną nowiną - wraz z nastaniem Pory Nagich Drzew, dwunożni wynieśli się, pozostawiający po sobie jedynie zniszczone, zwietrzałe obozowisko. Wieczorna Gwiazda zarządza powrót.

W Owocowym Lesie

Społeczność z bólem pożegnała Przebiśniega, który odszedł we śnie. Sytuacja nie wydawała się nadzwyczajna, dopóki rodzina zmarłego nie poszła go pochować. W trakcie kopania nagrobka zostali jednak odciągnięci hałasem z zewnątrz, a kiedy wrócili na miejsce… ciała ukochanego starszego już nie było! Po wszechobecnej panice i nieudanych poszukiwaniach kocura, Daglezjowa Igła zdecydowała się zabrać głos. Liderka ogłosiła, że wyznaczyła dwa patrole, jakie mają za zadanie odnaleźć siedlisko potwora, który dopuścił się kradzieży ciała nieboszczyka. Dowódcy patroli zostali odgórnie wyznaczeni, a reszta kotów zachęcana nagrodami do zgłoszenia się na ochotników członkostwa.
Patrole poszukiwacze cały czas trwają, a ich uczestnicy znajdują coraz to dziwniejsze ślady na swoim terenie…

W Betonowym Świecie

nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.

MIOTY

Mioty



Znajdki w Klanie Nocy!
(brak wolnych miejsc!)

Miot w Owocowym Lesie!
(jedno wolne miejsce!)

Miot w Klanie Nocy!
(jedno wolne miejsce!)

Rozpoczęła się kolejna edycja Eventu NPC! Aby wziąć udział, wystarczy zgłosić się pod postem z etykietą „Event”! | Zmiana pory roku już 24 listopada, pamiętajcie, żeby wyleczyć swoje kotki!

31 lipca 2014

ROZŚWIETLONA ŁAPA

Autor grafiki: vezuvio.
OGÓLNE
ROZŚWIETLONA ŁAPA
*Poprzednie imiona: Pełnia
Płeć: Kocur
Orientacja: Biseksualny, biromantyczny
Przynależność: Klan Klifu
Ranga: Uczeń

- - - -

Właściciel: natix1811@gmail.com/@natix.word (Dsc)
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Pełnia jest dobrze zbudowanym kocurem o krępej budowie. Głowę kot ma szeroką, z mocno zarysowaną szczęką proporcjonalną do ciała. Oczy są w kształcie migdałów, duże, w kolorze odziedziczonym po matce, choć ciemniejszym odcieniu. Posiada on średniej wielkości uszy, nisko osadzone, zaokrąglone na końcach. Nos Pełni jest szeroki, a wąsy długie. Tylne łapy syna Konewki są dłuższe niż przednie. Kocurek posiada futro swojej matki - białe niczym księżyc w pełni z gęstym podszerstkiem. Jest ono krótkie, gładkie, przylegające do ciała.
Cechy szczególne - ///
Kolor sierści - biała [liliowa srebrna pręgowana tygrysio]
Długość sierści - krótka
Kolor oczu - brązowe
Stałe skutki chorób - ///

CHARAKTER

Pełna szczyci się swoimi dwoma “maskami” w zależności od humoru. Niektórzy uważają go za trochę nienormalnego przez tą zmienność nazywając “zmiennym jak baba”. Gdy ma dobry dzień jest pobłażliwy, pozwala innym na wiele nie stosując zapłaty za czyny. Ktoś musiałby zrobić coś naprawdę okropnego, by kocura wyprowadzić z równowagi. Biały żartuje, czasami wpakowując się przez to tarapaty. Ma uśmiech na pysku, a każdego traktuje z miłością. Można uznać wtedy, że lepszy dzieciak się Bożo nie trafił… I wtedy odsłania swoją drugą maskę. Staje się wtedy złośliwy, docina innym oraz wygarnia im niekompetencje do życia w Klanie/Samotniczo/U dwunogów. Wszystko co zrobi będzie kierowane przez po prostu kaprys. Jeśli będzie chciał coś to wykona to bez pytania. Pełna jest też wtedy podejrzliwy, we wszystkich widzi zdrajców, którzy mogą go zabić. Oskarża każdego, kto może mieć “spisek z innymi klanami”. Jednak ta druga maska występuje bardzo rzadko i szybko mu przechodzi do postaci pierwszej - chill. Jednak ma on cechy wspólne niezależne od dni w jakich się obudzi. Po pierwsze nienawidzi zdrady i nieposłuszeństwa, jeśli będzie trzeba może na takiego podnieść łapę. Jest oddany rodzinie, jeśli będzie trzeba, poświęci wszystko by byli bezpieczni. Ma fiksację na temat bezpieczeństwa, chce mieć je zapewnione. Czasem nawet śnią mu się koszmary, w których przez sen ma niespokojne ruchy, a wybudzenie to otworzenie oczu i krzyk. Pełnia naprawdę nie należy do normalnych.

MORALNOŚĆ

-Nie może patrzeć na okrucieństwo, śmierć czy krew. Wywołuje to u niego ogromne obrzydzenie i smutek.
- Wierzy w gwiazdki, choć niektórych rzeczy nie zrozumiał i przekręcił. Jedną z nich jest to, że gwiazdy mają swojego przywódcę oraz że jest u nich dzień i noc tak jak na ziemi.
- Do innych wiar podchodzi ze wstrętem, nie chce o nich słuchać, by nie mieć potem wątpliwości czy słusznie postąpił wybierając akurat tą.
- Do innych klanów odnosi się z szacunkiem i ukrytą miłością.
- Nie lubi Owocowego Lasu z powodu innej wiary. Gdyby mógł, zmieniłby ich, a najlepiej wywalił do morza. Z samotnikami jest tak samo.
- Pieszczochy są według niego aroganccy i wywyższają się, choć nigdy nie zjedli prawdziwego mięsa.

CIEKAWOSTKI

-Uwielbia Klanowy system władzy oparty na demokracji. Uważa, że jednak każdy powinien w ważnej sprawie zagłosować, a rada powinna być zniesiona
- Nie widzi się na żadnej drodze szkolenia, lecz z dwojga złego woli drogę wojownika
- Jest bardzo chorowity, po wujaszku odziedziczył zdolność łapania bakterii i wirusów.
- Lubi się wylizywać, może wtedy odpocząć od codzienności. Miarowe lizanie, zwłaszcza grzbietu działa na niego również uspokajająco.
- Ma Brontofobię (strach przed burzą). Gdy będzie w czasie burzy poza obozem może mieć atak paniki, a w skrajnych przypadkach - nawet zwymiotować.

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: /// [jest zaciekawiony ziołami, lecz nie tak bardzo, by od razu być medykiem. Lubi kwiaty, zwłaszcza te ładnie pachnące]
Poziom wojownika: /// [nie wie co jeszcze o tym mysleć]
Słabe strony: -Brak siły. Nie należy do silnych kotów, można by rzec, że w jego masywnym ciałku nie pozostało jej nawet odrobina.
-Brak poczucia humoru. Gdy ktoś coś walnie od razu wkurza się i wzrokiem świdruje tego kota.
- Brak kreatywności. Pomimo inteligencji niezbyt dobrze idzie mu wymyślanie pomysłów na organizację. Musi wytężyć swój mózg do maximum, by cokolwiek stworzyć.
- Zwinność. Nie należy do najlepszych w omijaniu czegoś, przez swoją krępość średnio mu to idzie i zwykle nie wyrabia na zakrętach lub wpada w coś.
Mocne strony: -Wspinaczka. Pomimo swojej masywności dobrze czuje się na drzewach, przez co świetnie wychodzi mu poruszanie się po tym świecie i unikanie ataków.
- Inteligencja. Jest cwaną bestią, która rozwiąże najtrudniejsze zagadki. Szybko myśli, przez co może z łatwością uniknąć “dostania”.
- Szybkość. Można by rzec, że jest takim sprinterem. Na krótkie dystanse osiąga zawrotne prędkości (może kiedyś nawet pobije rekord Guinnessa klanowych kotów), by po kilku minutach paść prawie martwym na ziemię.
RELACJE

RODZINA

Ojciec - Konewka (kto proszę? Nie zna)
Matka - Biologiczna: Bożodrzewny Kaprys, Przybrana: Zielone Wzgórze (ta bardziej optymistyczna mama, kocha tak samo jak biologiczną)
Rodzeństwo - Zaćmienie, Księżyc, Promyczek
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

///

SZKOLENIE

Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Otoczone burzliwą atmosferą w Klanie Klifu, Zielone Wzgórze i Bożodrzewny Kaprys znalazły w sobie pocieszenie. Poniesione uczuciem kotki nie czekały długo z decyzją założenia rodziny. Idąc za poradą Liściastego Wiru, znalazły przyjaźnie nastawionego samotnika, którego poprosiły o zostanie ojcem ich dzieci.
Tak oto powstał Pełnia. Urodził się jako drugie dziecko, młodszy od siostry Zaćmienie, lecz starszy od siostry Księżyc i brata Promyczka w Klanie Klifu. Władzę w tych czasach sprawował Srokoszowa Gwiazda nielubiany przez dotykany wciąż na klęskami klan, a nawet oskarżany o zadawanie się z duchami Mrocznej Puszczy.

ZAĆMIONA ŁAPA

Autor grafiki: mist_fortune [Discord]
OGÓLNE
ZAĆMIONA ŁAPA
*Poprzednie imiona: Zaćmienie
Płeć: Kotka
Orientacja: Panseksualna, panromantyczna
Przynależność: Klan Klifu
Ranga: Uczeń medyka

- - - -

Właściciel: k1rko [Discord]
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Zaćmienie, to kotka o ciekawym i jednocześnie wyjątkowym wyglądzie. Budowa kotki jest drobna i delikatna, ciało smukłe jednocześnie delikatnie umięśnione, nadając jej urokliwego wyglądu, podczas gdy jej ciało pokrywa futro średniej długości, będące idealne zarówno na porę zielonych liści jak i porę nagich drzew. Jedną z licznych cech wyglądu kotki są jej łapy, które są długie oraz silne, a ogon jeszcze dłuższy, który potrafi idealnie wykorzystywać do utrzymania równowagi na wysokościach. Najbardziej charakterystyczną rzeczą w kotce mimo wszystko nie jest jej budowa ciała, a jej umaszczenie, które przypomina dwa koty złączone w jedno. Lewa "połówka" kotki jest ruda, pokryta licznymi pręgami wzdłuż jej ciała, a prawa - czarna, przypominając nocne niebo. Oczy kotki są zaś żółte, przypominające dwie gwiazdki na niebie bądź księżyc - do którego nawiązuje jej imię. Ostatnią cechą jej wyglądu jest fakt, że kotka ma często zaplątane pnącza bluszczu w futro, których z nieznanego powodu nie chce wyciągać.
Cechy szczególne - Jedną z cech wyglądu kotki, dzięki któremu można ją łatwo rozpoznać jest jej ciekawe umaszczenie, przypominające kota przeciętego na pół. Najbardziej jest to widoczne na jej pysku.
Kolor sierści - Czarna calico z pręgowaniem klasycznym
Długość sierści - Półdługa
Kolor oczu - Żółte
Stałe skutki chorób - ///

CHARAKTER

Zaćmienie, to kotka o ciekawym charakterze. Na co dzień prezentuje się jako "ideał". Zawsze z uśmiechem na pysku, pełna energii, roześmiana. Większość kotów, które ją widzi z obozie postrzega ją jako lubianą i szanowaną. Jest ona bardzo uprzejma, zawsze znajduje czas, aby udzielić komuś pomocy lub zwyczajnie spędzić z nim czas, aby ten się lepiej poczuł. Na pierwszy rzut oka jej gesty są przepełnione serdecznością i szczerością, a koty często widzą ją jako przyjaciela. Zaćmienie jest również delikatną kotką, zawsze poruszającą się z gracją i elegancją, a jej słowa brzmią jak muzyka, której nie chce się przestać słuchać. Zaćmienie jest również bardzo skromna. Nigdy się nie przechwala, oraz zawsze stara się pomóc innym w doskonaleniu swoich umiejętności, co tylko dodaje tej wyjątkowej kotce uroku. Kotka nie przepada za byciem w centrum uwagi, oraz zawsze stara się podkreślać zasługi innych, aby Ci nie czuli się gorsi bądź zdemotywowani postępami kotki z Klanu Klifu. Jej przyjacielska natura, którą można wyczuć z drugiego końca obozu przyciąga koty jak ćmy światło, a jej pozytywne podejście do życia ta z łatwością poznaje nowe koty. Zaćmienie zawsze potrafi znaleźć czas dla swoich przyjaciół lub tych w potrzebie, co czyni ją idealnym wsparciem. Optymizmu, entuzjazmu oraz radości w koteczce również nie brakuje, gdyż każdy w jej otoczeniu również zaczyna odczuwać szczęście, a uśmiech się wkrada na ich pysk zwyczajnie od przebywania blisko kotki. Mimo swojej energiczności, ta potrafi również zachować odpowiednie maniery w chwilach, gdy jest to potrzebne. Nie będzie się uśmiechać i śmiać podczas ceremonii - zamiast tego zachowa kamienny wyraz pyska, delikatnie kiwając głową jako oznakę szacunku. Oczywiście jak to na kota przystało, ciekawości jej nie brakuje. Nigdy nie wystarczy jej wiedza jaką już posiada, a ta zawsze będzie starała się nauczyć jak najwięcej. Zaćmienie jest również wyrozumiała i cierpliwa, nie raz pokazując obie z tych cech. Zawsze stara się zrozumieć cierpienie drugiego kota, lub dać mu tyle czasu ile potrzebuje na otworzenie się. Jednak koty, które zaszły jej za skórę spotka inny los. W takiej sytuacji charakter Zaćmienia zmienia się o 180 stopni, a uprzejma kotka z wiecznym uśmiechem na pysku całkowicie znika. Potrafi być wtedy arogancka, wścibska, oraz nie będzie się przejmować uczuciami innych. Gdy ktoś ją zrani ta będzie się mścić na danym kocie, nie zawsze to pokazując. Jej formy "zemsty" na początku będą ledwo co zauważalne, przykładowo przyniesienie najmniejszej zwierzyny ze stosu, lub odmawianie pomocy. Dopiero po czasie jej zemsta będzie się przemieniała w coś bardziej widocznego, mianowicie umyślne spowodowanie bólu kotu psychicznego i fizycznego, a z czasem i próby ataku. Oczywiście, gdy ktoś się ją o to zapyta, ta wszystkiemu zaprzeczy mieszając kotu w głowie. Zazdrość, to kolejna z negatywnych cech którą kotka posiada. Mimo, że często jej nie pokazuje od czasu do czasu można wyczuć w jej głosie nutkę sarkazmu bądź zazdrości, gdy jej towarzysz opowiada o swoich osiągnięciach. Zaćmienie potrafi być równie co uparta jak mściwa. Gdy kotka postawi na swoim, ciężko doprowadzić do zmiany jej zdania, nawet w tak drobnych kwestiach jak miejsce w którym koty spacerują. Jednak jedną z najbardziej szkodzących jej cech, jest jej impulsywność. Sprawia ona, że kotka podejmuje często nagłe decyzje, o których nie pomyśli co nie raz wpakuje ją w kłopoty, bądź przyczyni się do nie jednej tragedi w jej życiu. Jej reakcje bywają gwałtowne i nieprzewidywalne, a problem z okazywaniem szczerej empatii sprawiają, że ta staje się bezwzględna jeśli chodzi o cierpienie innych. W takich momentach kotka potrafi momentami być agresywna i kłamliwa, jedynie aby osiągnąć swój cel. Podczas kłótni kotka nie będzie ukrywała tego, że cierpienie innych sprawia jej przyjemność, a ona sama będzie wykorzystywała wszystkie znane jej słabości drugiego kota, aby go dobić pod względem psychicznym, a czasami i fizycznym. Egoizm kotki i deficyt w jej moralności nie raz przyczynia się do takich sytuacji, które nie mają aż tak przyjemnego zakończenia. Kotka będzie manipulować innymi bez skrupułów, a następnie wyprze się wszystkiego tłumacząc swoje zachowanie zwyczajnym nieporozumieniem. Kotka również nie dostrzega własnych błędów, przez co wyrzuty sumienia bardzo rzadko zawitają w głowie kotki, przez co ta momentami staje się niebezpieczeństwem dla kotów dookoła niej, gdyż ta nie widzi tego, że jej działania szkodzą innym. Mimo swojego codziennego uroczego charakteru, Zaćmienie jest definicją wilka w owczej skórze.

MORALNOŚĆ

Jak już było wspomniane w charakterze Zaćmienia, na co dzień prezentuje się jako ideał. Jest ona uczciwa, skromna, dobra, i zawsze gotowa pomagać tym, którzy tego najbardziej potrzebują. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że kieruje się ona zasadami sprawiedliwości o dobroci, co tylko może świadczyć o jej wysokich moralach. Jest postrzegana jako wzór do naśladowania przez wiele kotów, a koty widzą jako kogoś kto zawsze wybiera to co słuszne i sprawiedliwe. Uprzejmość kotki, która zapadła jej w nawyku świadczy o głębokim poczuciu moralności, a koty które spędzają czas w jej towarzystwie wierzą, że tak jest. Jednakże, gdy druga, ta bardziej ukryta strona jej charakteru zaczyna przemawiać, wszystkie jej morale zanikają. Kieruje się ona swoimi egoistycznymi pragnieniami i destrukcyjnymi zasadami. Nie liczy się ona wtedy z uczuciami innych co tylko świadczy o jej braku empatii. Kotka nigdy nie zapomni o wcześniej wyrządzonych jej krzywdach, nawet gdy stały się one przypadkiem. Będzie ona pragnęła zemsty za wszelką cenę, działając pod wpływem zazdrości, która zmieszana z jej impulsywnością i nagłym podejmowaniem decyzji przyczyni się do nie jednego wypadku w klanie. Fakt, że czerpie ona przyjemność z cierpienia innych oraz deficyt jaki posiada w jej moralach jest traktowany jako oliwa, którą ktoś dolewa do ognia. Zaćmienie nie waha się wykorzystywać słabości innych na swoją korzyść, a manipulacje i wymyślanie kłamstw na zawołanie opanowała można by wręcz powiedzieć, że do perfekcji. Zaćmienie jest niczym a jedną wielką zagadką, która na co dzień prezentuje się jako moralnie nieskazitelna kotka, jednak gdy sytuacja zaczyna jej się nie podobać, jej moralność zaczyna zanikać przyczyniając się do wielu "wypadków".

CIEKAWOSTKI

- Gdyby kotka nie miała pożywienia przez długi czas, ta by się nie wahała przed zjedzeniem innego kota. Martwy czy żywy, co za różnica?
- Zaćmienie wzięła powiedzenie “po trupach do celu” bardzo do serca, nie raz działając tak jak powyższe powiedzenie mówi.
- Jej charakter nie powstał w wyniku żadnej traumy, ona zwyczajnie taka się urodziła.
- Kotka ma bardzo często wplątane pnącza bluszczu w jej futro, którego nie chce wyciągać.

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: ///
Słabe strony:  
- Kotka nie jest aż tak silna pod względem fizycznym, preferuje ona taktyki i strategie aby wygrać.
- Trudność w walce z kotem, który znajduje się wyżej od niej.
- Za wysokie ambicje, które nie raz jej zaszkodziły
Mocne strony:  
- Wymyślanie strategii i taktyk na zawołanie.
- Manipulacja innymi kotami oraz wymyślanie kłamstw i wymówek, aby nic jej nie zaszkodziło.
- Utrzymywanie równowagi na wysokich miejscach takie jak drzewa.

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Konewka - Zaćmienie nigdy nie miała okazji go poznać, bądź dowiedzieć się kim on był.
Matka - Bożodrzewny Kaprys - Kotka o średnim futrze, które jest białe jak śnieg. Oczy kotki są w jasnym odcieniu brązu, nadając im cudowny kolor.
Zielone Wzgórze - Cudowna kotka o krótkiej czarnej sierści z białym brzuszkiem, łapami oraz końcówką ogona. Oczy kotki są w kolorze intensywnej zieleni.
Rodzeństwo - Promienna Łapa - Kocurek o urokliwym kremowym futerku. Oczy kocura są żółte, które przypominają gwiazdki na niebie. Cechą charakterystyczną kocurka są jego długie wąsy. Koteczka bardzo “kocha” swojego brata, mimo iż uczucia te są dla niej rzeczą obcą. Mimo jej trudnego charakteru ta stara okazać się mu tyle miłości ile da radę., Rozświetlona Łapa - Jest to kocur o dobrze zbudowanej sylwetce. Futerko kocura jest białe oraz gładkie, dlatego można je porównać do śniegu. Oczy kocura są brązowe. Zaćmiona Łapa nigdy nie przykładała większej uwagi do jej relacji z bratem, i nie wygląda na to, aby miało się to wkrótce zmienić., Ćmi Księżyc - Kotka o cudownej srebrnej sierści pokrytej licznymi pręgami po całym ciele. Oczy kotki są ciemnego żółtego odcieniu. Biel na ciele Ćmiego Księżyca wyglądem przypomina skrzydła. Relacja jej jest bardzo dobra z Zaćmioną Łapą. Mimo, iż charaktery ich bardzo się różnią rudo czarna kotka mimo wszystko dalej stara się ją wspierać, gdy ta tego potrzebuje.
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

///

SZKOLENIE

Mentor - Liściaste Futro
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Zaćmienie urodziła się w miocie Zielonego Wzgórza i Bożodrzewnego Kaprysu, z innymi trzema kociakami - kocurkiem Promyczkiem, kocurkiem Pełnią, i kotką Księżycem. Miot urodził się za czasów panowania Srokoszowej Gwiazdy.

PROMIENNA ŁAPA

Autor grafiki: duszz299329499
OGÓLNE
PROMIENNA ŁAPA
*Poprzednie imiona: Promyczek
Płeć: Kocur
Orientacja: Bi z preferencją do kotek/biromatyczny i biseksualny z preferencją do kotek, jest też poliamoryczny
Przynależność: Klan Klifu
Ranga: Uczeń

- - - -

Właściciel: kskssk447@gmail.com || duszz299329499 [Discord]
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Kocur jest chudym kotem o bardzo zadbanej kremowo-białej pręgowanej półdługiej sierści. Jest nieco wyższy od typowego kota.
Cechy szczególne - Ma bardzo długie wąsy
Kolor sierści - Kremowy srebrny z bielą pręgowane tygrysio.
Długość sierści - półdługa
Kolor oczu - żółte
Stałe skutki chorób - ///

CHARAKTER

Promyczek jest łatwy do opisania, ale zacznijmy od tego że jest kotem lubiącym towarzystwo, który niezwykle dużo gada. Kocurek jest lojalnym zwłaszcza dla rodziny kocurem. Cechuje go też kreatywność, widać to zwłaszcza gdy opowiada innym różne wymyślone historyjki wymyślone od podstaw. Bardzo wyraźnie widać, że ma optymistyczne podejście do życia. Mimo że jest dosyć młody śpieszy mu się do robienia wszystkiego samemu, Kocurek wręcz pragnie być samodzielny. Co ciekawe chętnie wykonuje polecenia innych, a nawet sam proponuje pomoc starszym kotom w różnych obowiązkach, inna sprawa że proponuje ową pomoc nawet w patrolach i słyszy wtedy słowo ‘’nie’’. Mimo paru dobrych cech jest dosyć roztargniony i lekkomyślny. Jest również niecierpliwy i łatwo się denerwuje. Dodatkowo często żartuje sobie z innych kotów w chamski sposób, nie wiedząc, że tak je obraża.

MORALNOŚĆ

Kocurek wierzy że rodzina jest najważniejsza więc będzie murem stać za swoją rodziną w każdej sytuacji, jak na razie nie przejmuje się zbytnio kodeksem. W skrócie Promyczek jest w stanie zrobić wszystko dla swojej kochanej rodzinki! Od pobicia innego kota po obrażenie się na niego

CIEKAWOSTKI

kocur lubi polować na robaki oraz zbierać mech
kocurek wymyśla ciągle jakieś historie które uważa za straszne i opowiada je innym

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: ///
Słabe strony: ma bardzo łamliwe i krótkie pazury
Mocne strony: jest nieco większy od typowego kota

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Konewka
Matka - Bożodrzewny Kaprys, Zielone Wzgórze (przybrana)
Rodzeństwo - Zaćmienie, Księżyc, Pełnia
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

///

SZKOLENIE

Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Promyczek został urodzony w Klanie Klifu za panowania Srokoszowej Gwiazdy

23 lipca 2014

PIETRUSZKOWA ŁAPA

Autor grafiki: piankacz [Discord]
OGÓLNE
PIETRUSZKOWA ŁAPA
*Poprzednie imiona: Pietruszka
Płeć: Kotka
Orientacja: Homoseksualna homoromantyczna
Przynależność: Klan Klifu
Ranga: Uczeń

- - - -

Właściciel: fryziabryzia@gmail.com
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Pietruszka to kotka o umięśnionych łapach i sylwetce, która choć przeciętna pod względem wzrostu – wynosi 26 centymetrów od łap po uszy – wyróżnia się subtelnie swoimi cechami. Mierzy około 50 centymetrów długości ciała bez ogona, który z kolei mierzy 20 centymetrów. Waży jedynie 4 kilogramy, głównie za sprawą dobrze zbudowanych łap, wyćwiczonych przez wspinaczki i biegi na terenach Klanu Klifu, co nadaje im solidności. Jej futro jest półdługie, miękkie, w różnych odcieniach czekoladowego brązu z ciemniejszymi pręgami i dużą plamą na grzbiecie, przechodzącą w pręgę wzdłuż ogona. Ciemniejsze pręgowania zdobią jej łapki, pyszczek i ogon, a na jej brzuchu, klatce piersiowej i wewnętrznych stronach łap, pojawia się jaśniejszy brąz, harmonijnie wtopiony w całość. Charakterystyczne dla Pietruszki są miejsca pozbawione pigmentu – białe skarpetki na łapkach (każda o różnej długości), strzałka na pyszczku, końcówka ogona oraz plamka w kształcie serca na klatce piersiowej. Jej sierść jest też gęsta i odstaje, szczególnie na policzkach, klatce piersiowej, ogonie i tylnych łapach, nadając jej przyjemnie puchaty wygląd. Na głowie futro układa się w coś na kształt niesfornej grzywki, a jej wąsy charakterystycznie zakręcają się do góry, dodając jej uroku. Pietruszka ma intensywnie pomarańczowe oczy przypominające nagietki, a jej skóra – widoczna na uszach, nosie i spodzie łap – ma ciepły odcień czerwono-brązowy. Uwielbia zdobić się piórami, które umieszcza za uszami i przy nasadzie ogona. Unosi się wokół niej zapach jagód jałowca oraz ptaków, a także woń Klanu Klifu, stanowiąca część jej tożsamości.
Cechy szczególne - Wibrysy skręcone do góry
Kolor sierści - Czekoladowa pręgowana dziko z akcentami z bielą
Długość sierści - Półdługa
Kolor oczu - Pomarańczowe
Stałe skutki chorób - ///

CHARAKTER

Pietruszka jest koteczką posiadającą zalety jak i wady w swojej osobowości. Zalety ułatwiają jej codzienne życie, a wady, no cóż, utrudniają je. Kotka jednak stara się pracować nad swoimi wadami i z każdym dniem idzie jej coraz lepiej! Pietruszka posiada zdolność do wyrażania swoich myśli, uczuć i potrzeb bezpośrednio, bez żadnych filtrów! Zawsze mówi to, co chce i czego nie chce, nie daje sobie wejść na głowę. Jej „nie” jest permanentne i bardzo ciężko zmienić jej decyzję. Ta asertywność jest cechą rzadką i pożądaną przez inne koty, które nie umieją powiedzieć tego, co myślą lub po prostu powiedzieć „nie”. Dla Pietruszki takie zachowanie nie jest zrozumiałe, bo jak to ktoś nie może powiedzieć tego jednego słowa? Co jest w tym trudnego? Czekoladowa kotka jest bardzo kreatywna! Potrafi wymyślać nowe i oryginalne rzeczy, jak zastosowanie jakiegoś zioła w inny sposób, czy kamienia. Ta pomysłowość nie opuszcza jej w każdym działaniu! Wymyślanie innowacyjnych sposobów na problemy innych też nie jest jej obce. Posiadając rzeczy, które dla innych są niepotrzebne, potrafi je wykorzystać w kreatywny sposób! Kotka ma skłonności do ciężkiej pracy, potrafi się przepracowywać, by wykonać zadanie. A mimo to każdy obowiązek wypełnia sumiennie i dąży do swoich celów w sposób wytrwały i zaangażowany. Brzydzi się powiedzeniem „po trupach do celu”! Również ona sama chce osiągnąć swoje marzenia, nie chce być specjalnie traktowana z jakiegokolwiek powodu. Każde swoje zadanie kotka wykonuje precyzyjnie i starannie. Zwraca uwagę na najmniejsze szczegóły i unika błędów. Wszystko, co robi, jest idealnie wykonane, bo Pietruszka nie pozostawia miejsca na przypadek, a tym bardziej na nieład. Pietruszka jest kotką troskliwą. Dbanie o dobro innych jest dla niej ważne, bo uważa, że tyle ile da, to kiedyś wróci do niej pomnożone! Okazuje każdemu wsparcie i empatię, a także jest gotowa pomóc w potrzebie, nawet kotu z obcego klanu. Kotka jest również bardzo wyrozumiała w stosunku do innych. Potrafi zrozumieć ich sytuację czy wiek, ponad to, co zrobili. Zawsze stara się wejść w skórę drugiego kota i zastanowić się, czy ten gniew lub może nawet sympatia ze strony innych jest uzasadniona. Tak jak każdy z nas, Pietruszka posiada wady, które są ważne w jej życiu i są nieodłączną częścią niej. Kotka jest jedną wielką gadułą. Uwielbia mówić, nawet gdy nie jest na to czas czy miejsce, ta zawsze będzie mówić albo szeptać! Ważne jest to, że jej pyszczek jest zamknięty jedynie podczas spania... a nie, czekajcie! Ona mówi również przez sen! Podczas jedzenia i picia również, co często kończy się zadławieniem. Pietruszka jest również dość niecierpliwa. Siedzenie długo w jednym miejscu i czekanie na coś bardzo ją męczy i ta musi robić cokolwiek. Chodzić w kółko, ugniatać łapkami ogon lub gadać! Zdarza się, iż takie czekanie może ją zniechęcić do dalszego działania, ale zdarza się to dosyć rzadko. Jak większość z jej pobratymców, kotka jest bardzo nieufna względem obcych. Zdecydowanie woli trzymać się znanych pyszczków, czy to na zgromadzeniu, czy na granicach. Poznawanie nowych istot jest dla niej lekkim wyzwaniem, bo ta doszukuje się w nich najmniejszego zła i jest w stanie wypomnieć im każdy błąd. Zdarza jej się również kłamać lub specjalnie wprowadzać innych w błąd. Nie robi tego często, ale jak coś przeskrobie, to zdarza jej się skłamać, tylko by nie dostać po uszach. Jednak kłamstwa zawsze wychodzą na jaw. Pietruszce zdarza się narzekać na wszystko, głównie w sytuacjach, gdy musi zachować ciszę lub gdy nie ma co robić. Potrafi narzekać tak długo, krytykować wszystko dookoła, dopóki ktoś jej wprost nie powie, by zamknęła pyszczek. Wtedy faktycznie go zamyka. Pietruszka jest czasem porywcza, nie zdarza jej się to często, jednak potrafi reagować gwałtownie czy impulsywnie w niektórych sytuacjach, co jest związane z jej młodym wiekiem.

MORALNOŚĆ

Pietruszka, mimo swojego młodego wieku, ma już wykształcone silne poczucie moralności i stara się żyć zgodnie z własnymi zasadami. Nie krzywdzi nikogo bez wyraźnego powodu – choć łatwo wyprowadzić ją z równowagi, zwłaszcza, gdy ktoś podważa dobre imię jej klanu. Jest otwarta na rozmowy i chętnie nawiązuje kontakty, nie przejmując się przynależnością klanową swoich rozmówców. Fascynuje ją odkrywanie różnic i podobieństw między klanami, a także poznawanie sposobów, w jakie inne społeczności żyją i funkcjonują. Ma wielkie serce dla młodszych i starszych kotów, które otacza troską i którym zawsze jest gotowa pomóc. Choć czasem może sprawiać wrażenie ostrożnej, szczególnie na początku znajomości, Pietruszka ostatecznie wyciągnie pomocną łapę nawet do nieznajomych. Zdecydowanie sprzeciwia się zabijaniu bez powodu, wierząc, że jedynymi usprawiedliwionymi sytuacjami mogą być obrona własna lub konflikt między klanami. W jej oczach miłość jest siłą, która może pokonać wszystko – nawet przynależność klanową.

CIEKAWOSTKI

⭑ Kolekcjonuje najróżniejsze pióra, które uwielbia porównywać i prezentować. Są dla niej powodem do dumy i radości.
⭑ Choć nie chciałaby być medyczką, fascynują ją zioła i ich właściwości. Z szacunkiem słucha ziołoleczników i chętnie przyswaja wiedzę, by mieć podstawowe pojęcie o leczeniu.
⭑ Marzy o tym, by przekazać swoje umiejętności następnym pokoleniom i wyszkolić jak najwięcej kotów.
⭑ Mimo lojalności wobec Klanu Klifu, gotowa byłaby opuścić go dla prawdziwej miłości, jeśli ta pojawiłaby się w jej życiu.
⭑ Nigdy nie zje kraba – jego wygląd zupełnie ją odrzuca, mimo, że nigdy go nie próbowała.
⭑ W gorsze dni szuka pocieszenia na drzewach, które traktuje jak swój drugi dom.
⭑ Nie boi się wody, o ile ma ją pod kontrolą – chętnie pochlapie się w płytkich zbiornikach, ale nie przepada za pełnym zanurzeniem.
⭑ Wyjątkowo silnie reaguje na zapach psów, który wyczuje nawet z daleka. Po pierwszym spotkaniu z nimi ich smród utkwił jej w pamięci.
⭑ Ma ambicję, by zdobyć jak najwięcej przyjaciół, bez względu na klanową przynależność – otwartość na innych jest dla niej równie ważna jak same relacje.
UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: ///
Słabe strony: 
Niecierpliwość (trudno jej czekać, szczególnie w sytuacjach wymagających planowania i rozwagi)
Impulsywność  (zdarza jej się działać pochopnie, co czasem prowadzi do kłopotów)
Słaby zgryz (mimo silnych łap, jej zgryz nie jest zbyt mocny, co może stanowić wyzwanie podczas walki lub polowania na większe zdobycze)
Wątpliwa lojalność (choć jest oddana Klanowi Klifu, mogłaby odejść dla ważnych wartości, jak prawdziwa miłość)
Walka na otwartym terenie (zdecydowanie lepiej radzi sobie w lesie lub zaroślach, gdzie może wykorzystać otoczenie)
Łatwo się rozprasza (bywa, że jej uwaga wędruje, co utrudnia koncentrację podczas wymagających zadań)
Mocne strony:
Kreatywność (potrafi myśleć nieszablonowo i szybko adaptować się do zmieniających się sytuacji)
Pracowitość (zawsze stara się dawać z siebie wszystko, niezależnie od okoliczności)
Umięśnione łapy (dzięki silnym łapom doskonale wspina się i jest w stanie szybko zareagować w walce)
Skradanie i polowanie (świetnie radzi sobie z podchodzeniem ofiar i skradaniem, co czyni ją skuteczną łowczynią)
Wykorzystanie terenu (ma talent do obmyślania strategii zależnych od otoczenia, co czyni ją lepszą w walce w lesie)
RELACJE

RODZINA

Ojciec - Bławatkowy Wschód (Pietruszka darzy swojego ojca miłością i szacunkiem, mimo, że nigdy nie miała z nim głębszej więzi. Jest dla niej kimś ważnym, kimś, kto stanowi jej rodzinne wsparcie, choć ich relacja pozostała dość powierzchowna.)
Matka - Chaber (Pietruszka nigdy nie poznała matki, jednak zna ją przez opowieści ojca, który wspominał o jej opiekuńczości. Matka pozostaje dla niej postacią niemal idealną, symbolem troski i miłości, mimo że nigdy nie miały szansy nawiązać osobistej więzi.)
Rodzeństwo - Mroźna Łapa (Pietruszka kocha swojego brata, jednak ich relacja jest pełna napięć. Irytuje ją jego zachowanie i brak szacunku wobec innych, co sprawia, że ich więź jest trudna. Pietruszka stara się zrozumieć jego sposób bycia, ale różnice charakterów utrudniają im zbliżenie.)
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

Delikatna Bryza  Kotka, którą Pietruszka poznała na patrolu, gdzie przeprowadziły przyjacielską walkę, podczas której Delikatna Bryza wskazała jej błędy. Pietruszka docenia jej szczerość i konkretną pomoc, dzięki której może się rozwijać. Cieszy się na przyszłe rozmowy i treningi z nią.
Gasnący Promyk — Pietruszka miała z nią dotąd tylko krótką rozmowę, ale ma nadzieję na więcej okazji do interakcji. Gasnący Promyk jest mentorką jej brata, Mroźnej Łapy, co Pietruszka uważa za trochę niesprawiedliwe. W jej opinii Mroźna Łapa nie docenia tego, że jego mentorka jest tak uczuciową i troskliwą kotką.
Promienna Łapa — Jest znajomym Pietruszki, która chętnie nawiązałaby z nim głębszą relację.
Zaćmiona Łapa — Pozytywne, uczennica medyka Klanu Klifu. Dla Pietruszki rudoczarna kotka jest autorytetem. Uwielbia spędzać z nią czas, zwierzać się i słuchać jej opowieści. Uważa ją za najlepszą przyjaciółkę! Obie kotki dzielą się swoimi doświadczeniami z treningów, ucząc się nawzajem. Z każdym dniem Pietruszka czuje coraz większe przywiązanie do uczennicy, choć nie ma pojęcia o jej przestępstwach.
Oliwkowy Szkwał — Zrobił na czekoladowej kotce złe pierwsze wrażenie przez swoje nachalne próby podrywania jej mentorki. Pietruszka stara się go unikać.
Kwiecista Knieja — Kotka rozmawiała z nią raz na zgromadzeniu, jednak do dziś pamięta, jaka była śliczna.
Kijankowa Łapa — Dzięki niemu Pietruszka dowiedziała się o dziwnych wierzeniach panujących w Klanie Nocy. Ma mieszane uczucia zarówno do niego, jak i do całej jego społeczności.
Przyczajona Kania — Pietruszka otrzymała od niego pochwałę, dzięki której jej pewność siebie wzrosła. Poza tym nie czuje do niego nic więcej.
Półślepy Świstak — Pietruszka uważa, że ta kotka nie zasługuje na tak okrutne imię! Szanuje ją za jej siłę i podziwia za to, ile czasu i energii wkłada w wychowanie kociąt Klanu Klifu.
Mysia Łapa — Pietruszka rozmawiała z nim raz, gdy był jeszcze kociakiem. Już wtedy dostrzegła, że wyrośnie na dzielnego kota, który nigdy się nie podda!
Zalotna Krasopani — Pietruszka poznała ją na granicy i mimo chwilowego napięcia, kotki wymieniły kilka słów. Wojowniczka z Klanu Wilka zaproponowała czekoladowej kotce przyjaźń.
Gąsiorkowa Łata — Pietruszka uważa ją za przemiłą starszą kotkę, niemal jak babcię! Dowiedziała się co nieco o jej przeszłości i z pewnością zamierza odwiedzać ją częściej.
Biała Zamieć — To, czego dowiedziała się od niej czekoladowa kotka, szczerze ją zaskoczyło. Biało-czarna kotka okazała się babcią Zaćmionej Łapy! Dzięki niej Pietruszka dowiedziała się o dużej rodzinie rudo-czarniej uczennicy medyka. Z samą starszą także planuje jeszcze porozmawiać.
Lisi Ognik — Dzięki niej Pietruszka dowiedziała się więcej o przywódczyni Owocowego Lasu, która była siostrą liliowej kotki, a także o tym, kim była Aksamitna Gwiazda i jakie zamieszanie wprowadziła w Klanie Klifu.

SZKOLENIE

Mentor - Melodyjny Trel (Pietruszka ją uwielbia! Kocha mentorkę jak ciotkę, a może nawet jak matkę. Zawdzięcza jej cierpliwość i chęć do nauki. Uwielbia spędzać z nią czas i chętnie wykonuje wszystkie zadania, jakie ta jej powierzy!)
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Pietruszka urodziła się poza Klanem Klifu (23.07.2024). Jej matką była Chaber, czarno-biała samotniczka, która od razu po urodzeniu dwójki kociąt zostawiła je, by znalazł je ich ojciec. Bławatkowy Wschód, karmiciel Klanu Klifu, kochał samotniczkę i namawiał ją do dołączenia do klanu. Jednak ona zawsze odmawiała, aż w końcu zostawiła go samego z dwójką kociąt. Kocur zabrał kilkugodzinne młode do klanu za wodospadem. Pietruszka, czekoladowa dziko pręgowana z bielą kotka, miała również brata – liliowego kocurka o imieniu Mrozek.
Pietruszka dołączyła do Klanu Klifu za panowania Srokoszowej Gwiazdy. Czekoladowa koteczka szybko dorastała. Pomimo dziecięcej radości, nie udało jej się znaleźć żadnych przyjaciół na dłużej niż jedną zabawę w żłobku. Często zastanawiała się nad losem swojej matki, gdzie była i dlaczego nie było jej nigdzie w klanie.
Po ukończeniu sześciu księżyców została mianowana uczennicą wojownika. Na jej mentorkę została wybrana młoda szylkretowa wojowniczka. To właśnie Melodyjny Trel zetknęła się nosem z Pietruszkową Łapą (04.09.2024).
Świeżo upieczona uczennica nie miała niestety dużo czasu na naukę. Po kilku wprowadzających treningach złapała ją choroba, która zabrała jej dużo czasu szkolenia. Na szczęście, po wyzdrowieniu zabrała się ostro do pracy! Nauczyła się nowych umiejętności niezbędnych dla kotów Klanu Klifu oraz umocniła więzi z mentorką. Melodyjny Trels stała się dla niej jak ciocia, a może nawet matka. Zapoznała się również z innymi członkami klanu. Niestety, z powodu choroby jej szkolenie zostanie przedłużone.

MROŹNA ŁAPA



Autor grafiki: Uzihazbin_29770 [Discord]
OGÓLNE
MROŹNA ŁAPA
*Poprzednie imiona: Mrozek
Płeć: Kocur
Orientacja: Biseksualny
Przynależność: Klan Klifu
Ranga: Uczeń

- - - -

Właściciel: Postać NPC (Autor: Brambletheexplorer [Discord])
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Mróz to dość spory kocur jednak nie wyróżnia się tym aż tak bardzo, jest lekko większy od przeciętnego klanowego kota. Jest raczej smukłej budowy, lecz trochę umięśniony i barczysty, ma całkiem długi ogon i trochę bieli.
Cechy szczególne - Ma bródkę, bardzo puchate futro które jednak zwykle jest potargane i niechlujnie ułożone. Posiada też bardzo jasne i wyróżniające niebieskie patrzałki.
Kolor sierści - Liliowa z bielą
Długość sierści - Długa
Kolor oczu - niebieskie
Stałe skutki chorób - ///

CHARAKTER

Mróz to kocur z dość nietypowym podejściem do życia, często podważa akceptowalne normy społeczne uważając, iż są bezsensowne jest typowym cynikiem i buntownikiem. Mróz ma też dość specyficzne poczucie humoru, często rzuca na prawo i lewo sarkastycznymi żartami. Potrafi nieźle zajść innym za skórę, z czego czerpie niemałą przyjemność. Kocur ma bardzo cięty język, zwykle nie obchodzi go jakiej rangi jest kot z którym prowadzi rozmowę i tak powie coś by go zirytować. Dlatego dość często wpada w kłopoty za swoje zachowanie. Jednak zawsze ma plan awaryjny. Intencje Mroza nie zawsze są altruistyczne, jest podstępny i zawsze potrafi wykręcić się od odpowiedzialności za swoje czyny. Jednak głęboko w sercu ma chęć pomagania innym kotom, co prawda jego pomoc nie zawsze jest ceniona, gdyż inne koty wolą mu nie ufać. Mróz jest trochę samolubną personą i zawsze stawia siebie i swoje dobro ponad wszystko. Co prawda troszczy się o swoich najbliższych i przyjaciół to dalej nie mógłby poświęcić swojego dobra dla innych. Nie zależy mu na praktycznie niczym i głównie ma wszystko gdzieś, z wyjątkami. Kocur przez swoją charyzmę szybko zdobywa przyjaciół, jak i wrogów tych drugich ma zdecydowanie więcej. Chodź mogło by się nie wydawać to Mróz odczuwa czasem poczucie winy za swoje nie najlepsze czyny, przez które mocno się nienawidzi. Nie wie do końca czemu zachowuje się jak się zachowuje i chciałby zmienić się na lepsze, jednak nieważne jak bardzo by się starał to nie potrafi.

MORALNOŚĆ

Moralność Mroza jest w odcieniach szarości. Leży równo po środku dobra i zła, co czyni go neutralnym jeśli chodzi o morały. Mróz zwykle jest obojętny na wszystko, rzadko bierze jakąś stronę i woli trzymać się tego co sam zaobserwował. Kocur uważa, iż świat nie jest czarno biały, nikt nie jest w 100% dobry ani zły każdy jest raczej w odcieniach szarości, jedni w ciemniejszych, a drudzy w jaśniejszych.

CIEKAWOSTKI

Kocha deszcz i burze, uważa iż są o wiele bardziej interesujące niż zwykłe słoneczne dni.
Jest bardzo zainteresowany życiem pośmiertnym, ma wiele pytań do kotów klanu gwiazdy.
Uwielbia spać i po prostu odpoczywać w ciągu dnia aniżeli w nocy, nocą jest o wiele bardziej aktywny i pobudzony.
Lubi wpatrywać się w księżyc

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: ///
Słabe strony: walka wręcz, nie jest najsilniejszy fizycznie więc słabo wychodzi mu walka. Zwłaszcza z kotem chociażby na podobnym poziomie umiejętności.
Mocne strony: zakradanie się, jedyną szansa kocura na wygranie jakiejkolwiek walki jest zakradniecie się i powalenie przeciwnika jednym ciosem.

RELACJE

RODZINA

Matka - Chaber
Rodzeństwo - Pietruszkowa Łapa
Partner - ///
Potomstwo - ///

INNE

///
SZKOLENIE

Mentor - Gasnący Promyk
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Urodzony w Klanie Klifu podczas panowania Srokoszowej Gwiazdy.

22 lipca 2014

MAMROK

 

Autor grafiki: piankacz
OGÓLNE
MAMROK
*Poprzednie imiona: ///
Płeć: kotka
Orientacja: niezdecydowana
Przynależność: 
Samotnik z bagien > Pieszczoch
Ranga: Samotnik > Pieszczoch

- - - -

Właściciel: icess_. (dsc) , rvosse.v@gmail.con (gmail)
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA

Ogólny opis - 
Można uznać, że Mamrok jest kotem o bagnistych korzeniach. Jej futro jest w większości bure z nielicznymi białymi i rudymi akcentami. Na niektórych palcach ma białe plamy, które wyglądem są w zasadzie rozlanym jakimś zbiornikiem. Futerko, które “opada” w stronę podłoża, znajdujące się na brzuchu jest pojedynczo barwione przez biel. Posiada grzywkę, która jest końcówkami cieńsza. Ma także niesamowicie długą sierść, którą odziedziczyła po mamie. Futerko ciągnące się od brzucha do łap, z łapami włącznie otrzymała po ojcu. Oczy zostały jej przekazane od Szałwi, która jest z tego faktu nieznacznie zadowolona. Na tle naturalnej scenerii nie wyróżnia się kompletnie niczym, dlatego iż opanowała kamuflowanie do perfekcji. Według jej matki jest całkowitym przeciwieństwem jej planów, w zakamarkach umysłu jej córki nadal widnieją myśli ujmujące, że nie wyszła, tak jak tego chciała jej mama.
Aby przypodobać się swojej rodzicielce, gdy mieszkała jeszcze na bagnach, chodziła tak jak ona. Zgrabnie, dostojnie, uważając, by nie przewrażliwić bolących poduszek łap przez nierówności terenu. Zresztą zostało to z nią do teraz. Pielęgnowanie futerka jest jej ulubionym zajęciem, może się w ten sposób wyciszyć. Dlatego jest prawie zawsze schludne i niemniej ładnie ułożone.
Cechy szczególne
– dłuższe futerko ciągnące się od brzucha do łap, z łapami włącznie,
– dłuższe futro na policzkach, które jest roztrzepane w kilka stron,
– futro “opadające” z brzucha do podłoża,
– grzywka z cienkimi końcówkami;
Kolor sierści - czarny (bury) pręgowany klasycznie calico z białym
Długość sierści - długa
Kolor oczu - brązowe
Stałe skutki chorób - ///



CHARAKTER

 Calico znając postawy swojej mamy, dla obcych jest podejrzliwa, wypowiada słowa sztywno. W głębi chciała, by jej matka ją polubiła. Czasem impulsywnie ocenia innych, ignoruje to, że chcą jej pomóc, ponieważ boi się tego. Pomimo tego, jeśli ktoś zrobi dla niej coś miłego, zyska u niej procenty. Nieznajomym nie powie o sobie dużo. Próbuje nie ufać wszystkim. Mimo to Mamrok ma w sobie coś od taty. Podobnie jak on jest czuła, ale sama nie wie jak to do końca wyrazić. Przez co można pogubić się w jej intencjach. Jest też leniwa tak jak on. Nie lubi biegać, woli leżeć i obserwować innych, jak oni to robią. No właśnie! Obserwowanie! Przez to, że mama “zamknęła” ją w legowisku przez szpary w krzaki obserwowała innych, stąd zna niektóre ruchy bitewne, niestety nie umie ich odtworzyć. Przez niektórych może być uznawana za aspołeczną, ale to nieprawda. Kotka bardziej przypomina ambiwertyka, co jest prawdą. Nie lubi samotności, ale z drugiej strony nie przywykła do rozmowy z innymi. Przeraża ją wizja gawędzenia z nimi. Szczególnie dopiero poznanymi, czyli obcymi. Nie wie, że w głębi potrzebuje komunikować się z innymi, by w końcu wejść na właściwe tory. Jej dusza jest wrażliwa i delikatna, przez co łatwo nie zapomina o obowiązkach, troskach i negatywnych doświadczeniach. Czasem chodzi z głową w chmurach, przypominając sobie dość bolesnych wspomnień. Wtedy jest smutna, zmartwiona i przygnębiona do tego stopnia, że trudno wytrącić ją z tego transu. Rzadko się uśmiecha, ale gdy już pojawi się na pyszczku, jest przepiękny.



MORALNOŚĆ

 Nie jest w stanie nikogo skrzywdzić z powodu swoich umiejętności. Wierzy w Bagno, wiara panująca w jej rodzinie od pokoleń. Pomimo nie bycia na mulistych terenach czuję z nimi więź i co wieczór, kiedy nie zapomni lub nie będzie zmęczona, wypowiada w głowie wiązanki modlitw, by nie tracić powiązania z nimi. Również, żeby nie stracić zmysłów. Legenda głosiła ,,Koty odwracające się od swojej wiary są potępiane przez bożki.” myśląc, że to prawda nigdy nie przestała myśleć o nich w inny sposób niż, że są one miłością dla jej rodu. Zapewne to tylko bajeczka dla kociąt, aby wierzenia nie poszły na marne…


CIEKAWOSTKI

— Przez jej ułożenie futra przez innych była nazywana “potworem z bagien”. Z początku nie cierpiała tego przezwiska, z czasem przywykła.
— Kłoda powiedziała jej, że głos wydobywający się z jej pyska brzmi jak ćwierk ptaków, miód wylewany na liść, kamyczki odbijające się o wodę. Nie rozumie z tego za wiele, ale miło było to posłuchać.
— Czasem z liści, bluszczu, gałązek lub jakichś zarośli robi bransoletki, które do złudzenia przypominają bransoletki innych kotów z grupy. Z powodu tego, że mama jej takiej nie zrobiła, jest nadal przygnębiona. Podobno miała dostać koronę z tych samych materiałów i raz widziała ją na głowie mamy pewnie po jakiejś ceremonii. Stara się ją odtworzyć.
— Otrzymała imię od Dwunożnych, które brzmi: Kameleon. Jednak nie zna tego języka i nie wie, że dostała inne imię. Zostaję więc przy starym.
— Lubi wiatr we futerku. Ciało wtedy opuszczają wszystkie zmartwienia i obawy. Lubi również chować się w krzakach, najlepiej jakiś bardzo liściastych. Zostało po niej coś z kociaka, ponieważ w wieku paru księżyców chowała się w grubej, liściastej ścianie jej legowiska.
— Nie chce znowu wejść do potwora! To coś było straszliwie straszne. Mdli ją na samo zobaczenie lub usłyszenie owej rzeczy. Równie tego dziwnego latającego Potwora! Był wielki i straszliwy. Umiał latać jak ptaki!
— Odkąd zamieszkała w Siedlisku Dwunożnych codziennie stara się obserwować zachód i wschód słońca. Jest tym zjawiskiem bardzo zaintrygowana.
— Mieszka z fretkami. Przyzwyczaiła się do nich bardzo mocno, uważa ich za rodziców i rodzeństwo, których miała, ale nie tak kochających jak te zwierzątka. Z czasem była przekonana, że ona w mniejszym stopniu też jest fretką. Była w jakiś sposób podobna do nich. I inna…Szałwia tak uważała.
— Nie chcąc się zwracać niemiło do fretkowych rodziców i rodzeństwa, wymyśliła im imiona:
– Tata - Szyszka – uważa za najbardziej rozsądnego, troskliwego i tego, co zawsze jej zabrania;
– Mama - Niezapominajka – określona za energiczną ze wszystkich. Również jest nieco szalona;
– Siostra - Jaskierka – zaspokojna, ale ukochana, Mamrok jako starsza siostra często zasypia obok niej,
– Meszek – brat, on ciągle coś kopie. Czy to jakaś trawa nie w tym kolorze co zwyczajna, czy ziemia w ogrodzie;
– Czapla – druga siostra, modna, zawsze coś wyciągnie i położy na swojej główce. Występuje na pokazach, pokazując swoje najnowsze kolekcje.




UMIEJĘTNOŚCI


Poziom medyczny: II - (Jej ciocia mówiła, jak wyleczyć daną choroby, co podać w tej sytuacji. Głównie uczyła ją na pamięć nazw ziół, ich zastosowania. Był jeden przypadek, gdy wyleczyła jakiegoś kota z czekoladową u boku. Z tych lekcji pamięta dość dużo).
Poziom wojownika: /// - (Nie uczyła się oficjalnie walczyć, ale przez jej obserwowanie z daleka innych zna kilka ruchów. Czasem próbowała je powtórzyć, ale jej nie wychodziło, ponieważ nie mógł kto jej doradzać lub pomagać. Z czasem, kiedy Kłoda zostawała na dłużej, nauczyła się podchodzić do małej zwierzyny. Oczywiście, wymyślonej. Nigdy nie polowała na prawdziwą i nie wie, czy da radę).
Słabe strony: Mamrok wdała się w matkę i przez nią może palnąć coś niemiłego do kota. Słaba w walkach, nie przystosowała się do wysiłku fizycznego, ale mimo tego nie ma też wielkiej wiedzy na temat walk.
Mocne strony: 
Bura jest przystosowana do dobrego kamuflowania się. Kłoda uczyła ją o ziołach, leczeniu. W skraju swoich myśli nadal trzyma te wiadomości. Dobra pamięć. Zdobyła pewność siebie przez kłótnie z mamą.



RELACJE

RODZINA

Ojciec - Jaśmin - [rudy pręgowany klasycznie bez bieli] - samotnik. Nie poznała go dobrze, ponieważ prawie księżyc po urodzeniu uciekł z grupy samotników z bagien. Nie ma wystarczającego zdania, pamięta jedynie, jak się z nią żegnał i pielęgnował swoje futro (pewnie tak, by nikt nie zwrócił uwagi z prawdy). Powtarzając jego czyny, zostało to z nią dotąd.
Matka - Szałwia - [czarny (bury) pręgowany klasycznie calico z białym] - mama, wódz grupy samotników z bagien. Przez nią straciła poczucie bezpieczeństwa, wyjątkowości, która mogłaby być skierowana tylko do niej. Jedynie została ukarana we wspomnieniach Mamrok za wiecznie zajętą matkę.
Rodzeństwo - /// - (Szkoda, ponieważ nie miała się z kim bawić. Mama jej nie pozwalała wychodzić do rówieśników. Była trzymana w legowisku Szałwii).
Partner - /// - (Nie myśli o tym, nie jest jeszcze zdecydowana co do tego).
Potomstwo - /// - (Nie wyobraża sobie mieć dzieci. Najzwyczajniej się boi. Może jedynie przez wsparcie przełamie strach).


INNE

Kłoda - [czarny jednolity z bielą] - ciocia. Została przypisana jej opieka nad swoją siostrzenicę. Częstując zwierzyną, czasem też powiedziała coś o Szałwii, ale przede wszystkim o bagnie i historii. Z czasem kotki przesiadywały na okrągło i rozmawiały o niebieskich wiewiórkach, kilka razy zdarzyło się, że Kłoda pokazała jej jak zaskoczyć zwierzynę. Mimo to ta sytuacja była rzadkością, częściej mówiła o ziołach i leczeniu, jakby chciała nauczyć ją podstaw. 
Węgorz - [czarny jednolity z białym] - uznawany za dziadka, choć nie są spokrewnieni. Po kilku dniach spędzonych razem w legowisku z kratami porozmawiała z nim (trzymając się zasad nie zdradzania o sobie wiele), kiedy był mniej kapryśny. Zdobył u niej nieduże zaufanie również przez to, iż po spotkaniu ze szczurem uchronił ją przed ugryzieniem. Powiedział jej, że jeśli w przyszłości postanowi uciec, niech trzyma się z daleka od dziwnie pachnących zwierząt. Stąd dowiedziała się o borsukach, lisach i psach. Również powiedział jej o Potworach i innych rzeczach, które wiedziałby stary samotnik, złapany w pułapkę.

SZKOLENIE

Mentor - Kłoda (nieoficjalnie)
Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Urodzona w miocie samotniczki, pełniącej funkcję wodza w grupie, Szałwii oraz samotnika, nienależącego już do żadnej grupy, Jaśminu. Nie był to związek, w którym oboje mieli uczucia - Jaśmin pokochał Szałwię bez żadnych pytań, miłość od pierwszego wejrzenia. Za to bura nie widziała w nim nikogo poza dobrym materiałem dla ojca jej bagiennych kociąt bądź bagiennego kociaka. Szałwia chciała silnego oraz bardziej godnego i błotnistego potomka, który przejąłby po niej miejsce. Co za tym idzie, chciała urodzić kocura. Jej zdaniem kocury są silniejsze od kotek. Wielka szkoda, że ona jest kotką!
Obserwowała i szukała kogoś godnego i znalazła! Kocur był idealny na to wyróżnienie. Mięśnie widoczne z kilometrów, piękna bagienna sierść! Nic dodać, nic ująć. Nie mogła przegapić tej okazji przesłanej przez bożki Bagien. Klasycznie pręgowany był nią oczarowany. Uznał, że przysłali ją z nieba!
Po księżycu, gdy jej partner dołączył do grupy, kotka zapytała, czy chciałby mieć z nią potomstwo. Zgodził się, a to był sukces! Może znali się krótko, ale dla Szałwii każdy zmarnowany z nim dzień był porażką i kolejnym zmartwieniem. Chciała jak najszybciej zajść w ciąże!
I tak po paru księżycach przyszedł na świat kociak. Kotka. Kotka!? Dla Szałwii był to cios w jej mroźne serce! Jak to mogło się stać? Przecież bożki nad nią czuwały, błagała o kocurka, a nie o koteczkę! To było niedopuszczalne! Jeszcze tego było mało, nie była całkowicie bura, jej futerko troszeczkę było barwione przez biel i rudy! Czy był to jakiś urok rzucony przez jej ambicję posiadania silnego potomstwa? To niemożliwe!
Wkrótce okazało się, że jej partner tak naprawdę ubłocił się błotem! A ona głupia dała się omamić… W pierwszym księżycu jej życia została oddana na wychowanie jej ojca, który widząc szaleńcze zachowanie partnerki, zwinął manele i uciekł. Nie był przygotowany na podtrzymywanie jej na duchu, ani na to, iż ona była na niego wkurzona. Jego córka pamięta, jak żegnał się z nią, płacząc. Dla Mamrok niecałe dziewięć księżyców było męczarnią, mama wyładowywała się na niej, nie kazała jej wychodzić z legowiska. Uważała, że była jakaś inna.
Po niecałych dziewięciu księżycach ich prowizoryczny obóz został napadnięty przez Dwunożnych, którzy niszczyli legowiska i łapali koty. Znaleźli się tacy, którzy krzywdzili je. Sama bura została porwana przez Bezwłosego. Mieszkała chwilowo w jakiejś dziurze, prowizorycznym legowisku z kratami, a potem została znów zabrana. Jechała długo, aż ją mdliło. Mieszkała przez kilka księżyców w wielkim domu, który wydawał się nieskończony.
Pewnego dnia, gdy bawiła się ze swoim fretkowym rodzeństwem, jej właściciele złapali ją do klatki. Zaskoczona i przerażona została wsadzona znów do Potwora. Potem do czegoś dziwnego, co w jej móżdżku nie miało wykreowanej nazwy. I w końcu dotarła do ''celu”. Duże legowisko z dziwnymi ścianami, zamiast posłania z mchu, dostała jakiś dziwny miękki głaz w kolorze nieba. A jedzenie? Było obrzydliwe! Kotka nie jest zadowolona z faktu wyprowadzki. Jest zajęta z jednego powodu. Chce uciec. Jednak nie umie się do tego zabrać i jest strachliwa przed porzuceniem rodziny. Również nie wie, czy zdoła znaleźć miejsce odpowiednie dla niej.

19 lipca 2014

DIAMENTOWY WĄS


OGÓLNE
DIAMENTOWY WĄS
*Poprzednie imiona: Diament
Płeć: Kotka
Orientacja: Panseksualna (preferencja względem kotek)
Przynależność: Klan Burzy
Ranga: Wojowniczka

- - - -

Właściciel: haczi_ [discord]
Upomnienia: 0/3
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Ciężko stwierdzić po kim wyrosła taka, a nie inna. Zdecydowanie nie przypomina swojej matki - czy to kolorem futra czy też samą budową ciała. W porównaniu do Tygrys, Diament posiadała długie, szczupłe nogi oraz smukłe ciało niczym rasowy burzak. Jej uszy są niemalże idealnie trójkątne zwieńczone gęstymi pędzelkami.
Ogon wojowniczki jest długi i giętki, przy nasadzie ozdobiony dłuższym futrem. Może i Diament nie jest najbardziej masywna z rodziny, tak jednak widać, iż przerosła ona zarówno matkę, jak i brata.
Cechy szczególne - Nieproporcjonalnie długie wąsy, dłuższe futro przy nasadzie ogona, pędzelki
Kolor sierści - Srebrny Niebieski Szylkret Tortie Pręgowany Cętkowanie
Długość sierści - krótka
Kolor oczu - Żółte
CHARAKTER
“Diament to ten typ, którego przeklinają wszyscy. Gdy się pojawia większość kotów reaguje na to "Ja pierdole, znowu ona". Kotka to prawdziwy szarlatan niosący spustoszenie.”... No cóż, już nie, a przynajmniej nie w takim stopniu, jak to było za jej kocięcych księżyców. Kotka zdecydowanie wydoroślała i już nie sra innym na legowiska, acz nie zmienia to faktu, że nadal głośno mówi co myśli, chyba, że chodzi o jej rodzinę, wtedy to gryzie się w dupę ze złości chociaż mimo wszystko milczy.
Jej dosyć prostackie podejście sprawiło, że tortie została praktycznie sama, w klanie nie ma do kogo otworzyć pyska, toteż zdecydowaną większość czasu zaczęła spędzać w tunelach czy też w wodzie, brodząc łapami po mieliźnie. Mimo, iż samotność doskwiera jej na każdym kroku, ta jednak nie zamierza się przyznawać, iż jest to dla niej jakakolwiek niedogodność. Ba! Będzie wręcz zapierać się łapami, że wszystko jest cacy a jej życie to ideał nad ideałami. 
Mimo wszystko Diament nie jest czysto wredna, nie będzie kogoś upokarzać, mieszać z wronią sraką czy gorzej… jedyne, czego możesz się od niej spodziewać to prostackich komentarzy czy zgryźliwych docinek, nie więcej a i na nie trzeba sobie zasłużyć. Pory roku mijały a przez ponad czterdzieści księżyców, córka Tygrys nadal nie umie w bycie taktowną ani wyczucie momentu. Rzucenie tekstu “Znowu ktoś umiera” czy skomentowanie, że zwłoki, które ma zataszczyć do obozu śmierdzą jest dla niej czymś naturalnym. Niejednokrotnie pali sobie przez to znajomości już na samym starcie.
Średnio ją obchodzą granice oraz to, że ją oraz inne koty dzieli osobny klan (wyjątek to wilczaki, ich by spaliła żywcem), często więc zagapi się, przekraczając ją i dopiero zapach innych kotów uświadamia kotce, że ma spierniczać do siebie. Znajomość z kotem z innego klanu nie jest dla niej żadnym problemem, wręcz nie widzi tego, jako czegoś złego a same plusy. Bo ile może się ograniczać do tych samych mord, z którymi się żyje?

MORALNOŚĆ
Cóż… zdecydowanie jest buntowniczką, która staje na bakier większości utartych norm społecznych. Nie lubi też, gdy ktoś bez szacunku mówi jej, co ma robić. Nie jest jednak maszyną do zabijania czy okropnym dręczycielem. Co prawda topornie jej idzie okazywanie współczucia ale wbrew pozorom, nie będzie komuś dowalać czy dokuczać, jeśli coś złego w jego życiu się stanie.
Nie czerpie przyjemności z krzywdzenia innych, brzydzi się walką na śmierć i życia, chociaż jest w każdej chwili gotowa spuścić wciry każdemu, kto jej podpadnie.

CIEKAWOSTKI
— voice claim [link]
— theme song  [link] [link
— obwinia Pasikonik za swoje braki w umiejętnościach. Uważa, że gdyby dostała kogoś normalnego a nie trzęsidupę, to zdecydowanie więcej by umiała
— uwielbia wodę i nie ma problemu z brodzeniem w niej, dopóki ma grunt pod łapami
— bardzo często miewa migreny, przez co je bardzo dużo ziół przeciwbólowych
— nienawidzi drugiego członu swojego imienia. Uważa, że jest "za ciężki" i po prostu paskudny
— przez “wizytę” u wilczaków ma koszmary, w których jest rozrywana przez nich na strzępy


UMIEJĘTNOŚCI
Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: IV
Słabe strony:
— Przez większość czasu jest nie wypasana - ogólnie ma problemu ze snem, przez co potrafi czasem paść z wyczerpania
— Ompulsywna, działa pod wpływem emocji szczególnie, gdy jest sprowokowana
— Jest bardzo słaba fizycznie
Mocne strony:
— Ma dobrą pamięć względem wydarzeń jak i charakterystycznych elementów otoczenia
— Nie podatna na manipulacje, szybciej każe spadać na drzewo, niż się da


RELACJE
RODZINA
Ojciec - Topaz (*) [Ma pretensje do ojca, że ten umarł. Ma gdzieś, że kocur nic nie mógł na to poradzić. Uważa, że gdyby ojciec żył to matka by ją kochała albo chociaż Topaz okazywałby więcej zainteresowania jej osobą. Gorycz zalewa jej gardło gdy tylko pomyśli, że była szansa na szczęśliwą i kochaną rodzinę]
Matka - Tygrysia Gwiazda (*) [“Dlaczego mnie nie kochasz, mamo?”. Zdaniem Diament matka nie kocha jej i gdyby nie to, że w oczach klanu straciłaby sporo, to pewnie by ją zostawiła u wilczaków. Kotka jest tego wręcz pewna. Nie rozmawia zbytnio z matką, czasem rzuca w jej kierunku pasywno-agresywnymi tekstami, czy też wywraca zirytowana ślepiami. Średnio jej słucha, mimo iż ta jest liderką. Powstrzymuje się jednak od rzucenia tekstami pokroju “Idź do swojego idealnego synalka”, przynajmniej na obecną chwilę, która przełożyła się do zakończenia żywotu matki]
Rodzeństwo - Puszek (Jeleni Puch) [Olała go, ma gdzieś dosłownie i w przenośni. Może i współczuje kocurowi tego, co go spotkało ale nie jest w stanie poradzić, że widząc go ma w głowie złodzieja miłości rodzicielki. Unika, nie zaczepia, traktuje kocura jak ducha]
Partner - DESPERACKO potrzebuje kogoś, kto byłby przy niej na dobre i na złe, acz utrzymuje, że jest jej dobrze tak, jak jest
Potomstwo - Nie czuje potrzeby mieć aby "spełnić swoją rolę jako kotka" czy też żeby powiększyć klan

INNE

Bliscy - Brak
Wrogowie - Klan Wilka, po części uznaje brata za wroga
 
SZKOLENIE

Mentor - Pasikonikowy Nów [Słaba, głupia i piernik wie, co jeszcze. Nie lubi mentorki a treningi z nią wspomina jako najgorszą rzecz na świecie. Cieszy się, że nie musi oglądać jej szpetnej mordy]
Uczniowie obecni - Szepcząca Łapa [Nie lubi go, jest dla niej męczący a jeszcze ma szczyla uczyć...]
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA
Na jej nieszczęście urodzona w klanie burzy.

Mżący Przelot

 
GRAFIKA JEST JEDYNIE TYMCZASOWA!!

Autor grafiki: prega
OGÓLNE
MŻĄCY PRZELOT
*Poprzednie imiona: Dymka>>Mżawka
Płeć: Kotka
Orientacja: Nieokreślona
Przynależność: Samotnik >>Klan Nocy
Ranga: Wojownik

- - - -

Właściciel: 
urfav.maj4
Autor: prega
CHARAKTERYSTYKA

APARYCJA
Opis ogólny - Mżawka to młodziutka, przeciętnego wzrostu kotka, okryta grubą i puchatą szatą. Szczególnie puszysty jest jej ogon, niezbyt długie łapy oraz klatka piersiowa, które falują przy każdym ruchu. Jej górna część ciała spowita jest dymną szarością, przypominając burzowe obłoki płynące po białym, mglistym niebie. Pysk zdobi dwoje dużych, zaokrąglonych na końcówkach uszu, z których wystają długie włoski. Oczy ma średnich rozmiarów, w kolorze poszarzałego brązu. Nieco niżej znajduje się jej dwukolorowy nosek.
Cechy szczególne - Blizna przy nosie, otrzymana przez matkę podczas jej napadu gniewu, jeden czarny wąs po lewej stronie pyska
Kolor sierści - Niebieska dymna bicolor
Długość sierści - Długa
Kolor oczu - Brązowe
Stałe skutki chorób - ///

CHARAKTER

Mżawka jest zagubionym kotem, którego charakter nie zdołał się nigdy poprawnie wykształcić przez warunki, w jakich spędziła swoje dzieciństwo. Stara się wypadać jako uprzejma, pewna siebie kotka, naśladując w mniej agresywny sposób Tuptającą Gęś i jej rodzinę, której skrycie chciałaby być częścią. Nie jest zawistna, rzadko chowa do kogoś urazę i dopiero teraz dociera do niej, jak bardzo została skrzywdzona. Widok radosnych rodziców i dzieci ją zasmuca, gdyż sama nie jest w stanie poczuć tego samego do własnych kociąt. Mimo tego, bardzo stara się być wzorową wojowniczką i karmicielką - wolne chwile spędza na nauce o Klanie Nocy, zapamiętując każdy szczegół kodeksu i wiary, nadal przebywając w żłobku. Wierzenia dały jej poczucie władzy nad sobą i swoim życiem. Skoro jest niebieska, to ma określony cel i zadanie. Wcale nie jest tak zła, jak próbowała jej to wcisnąć jej matka, a wręcz przeciwnie, tutaj mogła uchodzić za kogoś specjalnego, czym bardzo się obnosi. Nie jest przy tym skromna, radośnie, ale też szczerze wychwalając ich cudowne powstanie. Klan Gwiazdy i mitologia nieco mieszają się jej w jedność, przez co często można z jej pyska usłyszeć, iż przeciwstawianie się swojemu przeznaczeniu i pozycji jest grzechem, który zawsze jednak można próbować odpokutować. Jej pyszczek rzadko się zamyka.

MORALNOŚĆ

Nie skrzywdziłaby kota z własnej woli, opory jednak traci, gdy przemawia do niej autorytet. Wierzy w Klan Gwiazdy, a także historię o stworzeniu świata. Od kiedy się o niej dowiedziała, otoczenie nabrało więcej sensu i kolorów, a jej życie zyskało pewien spokój. W końcu jej zraniony umysł miał w co wierzyć, umiał sobie uporządkować wszystkie ciężkie wydarzenia, z którymi się zetknęła. Dało jej to poczucie bezpieczeństwa.

CIEKAWOSTKI

- Mimo zamiłowania do wody, nie lubi mieć mokrych łap. Zawsze po wyjściu z rzeki intensywnie je wylizuje lub wyciera w trawę
- Nie nienawidzi czekoladowych kotów. Bardziej im współczuje i liczy, że uda im się zyskać odkupienie przez dobre sprawowanie. W swoich słabszych momentach zdarza jej się płakać nad ich losem
- Jej ulubiony kolor to rzekotkowa zieleń
- Kocha jeść gady, mają jej zdaniem unikalny, bogaty smak
- Często śni się jej ślub, w którym to ona i jej ukochany kot wspólnie stoją na Świetlikowej Wyspie. W rzeczywistości jednak boi się przed kimś tak otworzyć

UMIEJĘTNOŚCI

Poziom medyczny: ///
Poziom wojownika: V
Słabe strony: Wspinaczka, skoczność, prędkość
Mocne strony: Siła, wytrzymałość, pływanie

RELACJE

RODZINA

Ojciec - Gazik (Pantofel matki, mimo braku uczestnictwa w znęcaniu się nad córkami, nie był obecnym rodzicem, skupiając się tylko i wyłącznie na swojej partnerce. Nigdy się jej nie przeciwstawił. Mżawka zawsze chciała usłyszeć od niego choćby jedno ciepłe słowo, chociaż nie tak mocno jak od Kazimiery)
Matka - Kazimiera (Matka nigdy jej nie kochała. Zawsze była oddalona od swoich kociąt, reagując agresją przy próbach nawiązania z nią kontaktu. Dymka spędziła z nią z całej trójki rodzeństwa najwięcej czasu, co mocno się na niej odbiło. To ona wygnała ją z rodziny, rzucając w szpony obcego życia. Mimo tego, Mżawka nigdy nie przestała zabiegać o względy Kazimiery)
Rodzeństwo - Pyzia i Niunia (dwie siostry z jednego miotu, porwane przez dwunożnych w wieku pięciu księżyców. Po tym wydarzeniu widziała je już tylko raz, kiedy przedstawiły się jej tymi imionami. Wydawały się o wiele szczęśliwsze, odnajdując pocieszenie i oparcie w swoich nowych właścicielach, którzy niestety nie zareagowali tak pozytywnie na cudzą, zbłąkaną kotkę)
Partner - brak
Potomstwo - Kijankowa Łapa i Ikrowa Łapa (Mimo braku miłości i doświadczenia, jest wobec swych synków czuła, niepewnie naśladując inne klanowe matki. Wkuwa im od dnia narodzin wszystko co wie, a także uczy szacunku i należytej hierarchii. Stresuje ją, kiedy Ikra rzuca kotom z rodu, których Mżawka uważa za ich wybawicieli, nieprzychylne spojrzenia, szybko poprawiając jego zachowanie. Ma nadzieję, że kocurek wkrótce zrozumie, że to co robi nie jest dobre) oraz Żuraw [*] (Zmarła jeszcze przed wyjściem na świat. Jej imię wzięło się przez fakt, iż nigdy nie była w stanie osiągnąć dorosłości, w przeciwieństwie do dwójki jej rodzeństwa. Gdyby przyszła na świat żywa - nosiłaby imię Jajeczko, przez swoją białą, jajowatą główkę i garbaty nosek. Mżawka zakopała ją pośpiesznie wśród liści, w norze, w której urodziła)

INNE

Jest wpatrzona w rodzinę królewską, przede wszystkim Kotewkowy Powiew, Tuptającą Gęś i Mandarynkowe Pióro, którą uważa za bardzo inteligentną jak na jej wiek. W pierwszą dwójkę jest natomiast wpatrzona jak w obrazek, nieustannie szukając u nich wsparcia i pochwał, jakie normalnie kocięta dostają od swych matek.

SZKOLENIE

Uczniowie obecni - ///
Uczniowie dawni - ///
HISTORIA

Mżawka urodziła się ze związku dwóch samotników, dawnych pieszczochów. Gazik od momentu wejścia w relację zachowywał się jak wierny pies swej partnerki, nie kwestionując nigdy jej zdania. Nie zmieniło się to nawet po wpadce, w postaci trójki córek. Kazimiera traktowała je wszystkie oschle, ignorując, często zapominając o karmieniu. Gazik nie podjął nawet jednej próby zatrzymania poczynań kotki, obserwując jej zachowanie z obojętnością. Tak też trzy kotki dorastały w nadzwyczaj niezdrowym, chłodnym środowisku, ciągle łaknąc czułości ze strony rodziców, co nigdy jednak nie nastąpiło. Na szczęście, dwóm siostrom Dymki udało się znaleźć bezpieczny dom, w którym zyskały imiona Pyzia i Niunia. Po ich zniknięciu Dymka, jako pięcio-księżycowe kocię pozostała sama razem z niekochającymi jej rodzicami. Uwagi szukała u przechodzących bezwłosych, łasząc się do ich nóg i piszcząc za każdym razem, kiedy dali jej kawałek mięsa. I to jednak szybko się skończyło, za sprawą nagłego wybuchu już i tak rozdrażnionej Kazimiery, w trakcie którego samotniczka wygnała córkę z ich terenów. W ten sposób, mając niespełna dziesięć księżyców, trafiła w zupełnie obce miejsce, błąkając się i jedząc co tylko wpadło jej w łapy. Zawędrowała aż w okolice śmietniska, gdzie spotkała Misztelę - dużo starszą kotkę, która skierowała ją w dół rzeki. Tam podobno miały mieszkać koty mogące jej pomóc. Z nową nadzieją w sercu, Dymka ruszyła w dalszą podróż. Była nieco przygnębiona faktem, że Misztela nie chciała jej przyjąć, ale była także jedynym kotem, który okazał jej jak dotąd wsparcie.
Dotarcie do granicy zajęło jej parę wschodów słońca, przez jej brak wyszkolenia i problemy z orientacją w terenie, lecz w końcu się udało! Z opowieści Miszteli wynikało, że koty stąd zwą się Klanem Nocy i że powinna pozostać ostrożna, ponieważ nie przepadają za intruzami. Zgodnie z instrukcjami pozostała cichym obserwatorem. Długo kryła się w krzewach na przeciwległej stronie rzeki, aż w końcu do jej uszu dobiegł dźwięk rozmowy! 
"Co tak się przyglądasz tej wodzie? Kolejnych kociąt szukasz?" spytał pierwszy głos. 
"Pf, chciałbyś! Przez ostatnie księżyce tyle ich przypłynęło, że nie zdziwiłbym się, jakby po powrocie do obozu powitali nas kolejni mali samotnicy. Jest ich więcej niż ryb w rzece!" odpowiedział drugi, bardziej szorstki.
"Fakt... Srocza Gwiazda musi być zadowolona. Klan Gwiazdy ciągle zrzuca jej czarne i niebieskie kociaki. Jestem pewien, że jej się wąsy telepią z radości, jak tylko widzi kolejne cud-koty!" zaśmiał się drugi rozmówca.
Po tych słowach uwaga samotniczki gdzieś umknęła. Zerknęła ostrożnie na swój grzbiet, ozdobiony niebieską szarością. Jej matka nigdy nie wypowiadała się o nim dobrze. Mówiła, że wygląda, jakby się wytarzała w popiele albo wypełzła z komina. W najśmielszych snach nie nazwałaby go cudownym, a tutaj... Ktoś najwyraźniej je doceniał! Nie mniej jednak, obcy wyraźnie mówili o kociętach, do których ona już nie należała. W jej stronach również rzadko słyszało się o przyjmowaniu starszych, szczególnie takich mizernych i niewyszkolonych kotów jak ona. Wtedy w jej młodej, niemądrej główce narodził się jeszcze mniej mądry pomysł. Mogła przecież zajść w ciążę. Nie odrzucą jej, jeśli weźmie ze sobą przepustkę! Problemem pozostało jednak znalezienie kandydata na ojca...
Dymka była jednak cierpliwą kotką. Szukała chętnego tak długo, aż go nie znalazła. Nazywał się Wagonik i był jej rówieśnikiem o gołębim sercu. Mimo początkowego oporu, kiedy wcisnęła mu historię o tym, jak to zostanie wyrzucona z domu i zabita, jeśli nie urodzi kociąt, uległ jej. Ich znajomość została zakończona bardzo szybko, żadne z nich nie chciało się już nigdy widzieć na oczy, a Dymka musiała "wrócić do rodziny".
Dwa księżyce minęły jak mrugnięcie okiem, a po bolesnym porodzie kocica doczłapała do Klanu Nocy z dwójką pociech i tuż przed tym, jak wraz z nimi wskoczyła do rzeki, została powstrzymana przez okoliczny patrol i zabrana do obozu, w którym przyjęła swoje nowe imię - Mżawka. Najcudowniejsze o jakim mogła tylko pomarzyć.