Odkąd z pyska mentorki padły słowa, że nauczyła ją wszystkiego, co powinna, we wnętrzu rudej narodziła się ulga. Znała swój wiek i według tego, co słyszała, robiła się dosyć stara jak na uczennice i jeśli jest to wynikiem ciągłych braków postępu w jej treningach, to może się to dla niej źle skończyć. A pomimo faktu, ile dziwnych rzeczy się tu działo – lubiła to miejsce. Nie był to klan, w którym się narodziła, co nie zmieniało jednak jej opinii. Była wierna temu miejscu.
Gdy tylko usłyszała donośny głos lidera, wibrysy zadrżały jej z powodu nadmiernego zainteresowania.
Ceremonia mianowania okazała się być zwyczajnym zdarzeniem i nie sprawiło jej to tyle radości, ile przewidywała, ale i tak budziły się w niej niespotykane dotąd odruchy. Pierwszy raz poczuła niekontrolowane drżenie łap, które nie było wywołane strachem, a czystą ekscytacją. W tym momencie mogła nawet stwierdzić, że jest dumna z tego, do czego doszła.
Odwilż pozbawił ziemi śniegu, aczkolwiek częste opady przyczyniały się do powstania błotnistych kałuż. Idąc w stronę lidera, starała się zgrabnie omijać brązowe breje, bo jeśli ubrudziłaby się w tak ważnym momencie błotem, mogłaby narazić się na pośmiewisko i nie wybaczyć sobie tego do końca życia.
Białe futro kocura mignęło jej w zasięgu wzroku. Zajęła swoje miejsce i z pokorą skinęła głową, nastawiając uszy i wsłuchując się w słowa zielookiego. Nie posłał jej żadnego serdecznego uśmiechu, jak to miał w zwyczaju. Całość potraktował jako zwykły obowiązek i rozpoczął z marszy standardową formułkę.
— Ja, Zajęcza Gwiazda, przywódca Klanu Burzy, wzywam moich walecznych przodków, aby spojrzeli na tego ucznia. Trenowała pilnie, aby poznać zasady waszego szlachetnego kodeksu. Polecam go wam jako kolejnego wojownika. Tygrysia Łapo, czy przysięgasz przestrzegać kodeksu wojownika i chronić swój klan nawet za cenę życia? — spytał. Ruda nie wiedziała, czego spodziewała się po tym dniu, ale z pewnością liczyła na więcej emocji. W dodatku poszarzałe niebo, przysłonięte masą chmur, tylko pogarszało atmosferę.
— Przysiegam — odmiauknęła, głośno i wyraźnie.
— Mocą Klanu Gwiazdy nadaję ci imię wojownika. Tygrysia Łapo, od tej pory będziesz znana jako Tygrysia Smuga. Klan Gwiazdy ceni twoje opanowanie i cierpliwość, oraz wita cię jako nowego wojownika Klanu Burzy.
Ze skandowaniem jej nowego miana było różnie. Niektórzy się odezwali, a reszta po prostu stała na swoich miejscach, wpatrując się w nią ze znużeniem. Tak, jakby byli tu za karę, albo najzwyczajniej w świecie nie lubili jej za kolor futra. Pomimo tak długiego czasu spokoju w tym temacie, niektórzy wydawali się być wciąż uprzedzeni.
Po wszystkim podreptała na nocne czuwanie, w głowie układając sobie chronologię ostatnich wydarzeń.
W swoim stanie milczenia miała czekać do pierwszego porannego patrolu. Tak poza tym, była tylko ona i wszechobecna cisza. Lekko szurała prawą łapą po ziemi, a oddech starała się dopasować do swych ruchów, by osiągnąć pełny spokój.
Tak naprawdę nie rozumiała niczego. Kamienna Agonia w ciąży, a Splątane Futro nowym zastępcą. Nie nadążała za zmianami, ledwo co zdała sobie sprawę z tego, że kocięta Wilczej Zamieci są już uczniami i dopiero co nauczyła się je rozróżniać.
Zjeżyła jej się sierść na karku, gdy chłód owiał jej ciało. Zmrużyła oczy, wpatrując się drętwo w korę najbliższego drzewa. Nie lubiła tego chaosu, aczkolwiek jedyne, co jej pozostało, to się z nim pogodzić.
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Po śmierci Różanej Przełęczy, Sójczy Szczyt wybrała się do Księżycowej Sadzawki wraz z Rumiankowym Zaćmieniem. Towarzyszyć im miała również Margaretkowy Zmierzch, która dołączyła do nich po czasie. Jakie więc było zaskoczenie, gdy ta wróciła niezwykle szybko cała zdyszana, próbując skleić jakieś sensowne zdanie. Z całości można było wywnioskować, że kotka widziała, jak Niknące Widmo zabił Sójczy Szczyt oraz Rumiankowe Zaćmienie. W obozie została przygotowana więc zasadzka na dymnego kocura, który nie spodziewał się dziur w swoim planie. Na Widmie miała zostać wykonana egzekucja, jednak kocur korzystając z sytuacji zdołał zabić stojącą nieopodal Iskrzącą Burzę, chwilę potem samemu ginąc z łap Lwiej Paszczy, Szepczącej Pustki oraz Gradowego Sztormu, z czego pierwszą z wymienionych również nieszczęśliwie dosięgły pazury Widma. Klan Burzy uszczuplił się tego dnia o szóstkę kotów.W Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
Świat żywych w końcu opuszcza obarczony klątwą Błotnistej Plamy Czapli Taniec. Po księżycach spędzonych w agonii, której nawet najsilniejsze zioła nie były mu w stanie oszczędzić, ginie z łap własnego męża - Wodnikowego Wzgórza, który został przez niego zaatakowany podczas jednego z napadów agresji. Wojownik staje się przygnębiony, jednak nadal wypełnia swoje obowiązki jako członek Klanu Nocy, a także ojciec dla ich maleńkiego synka - Siwka. Kocurek został im podarowany przez rodzącą na granicy samotniczkę, która w zamian za udzieloną jej pomoc, oddała swego pierworodnego w łapy obcych. W opiece nad nim pomaga Mżawka, młodziutka karmicielka, która nie tak dawno wstąpiła w szeregi Klanu Nocy, wraz z dwójką potomków - Ikrą oraz Kijanką. Po tym wydarzeniu, na Srebrną Skórkę odchodzi także starsza Mrówczy Kopiec i medyczka, Strzyżykowy Promyk, której miejsce w lecznicy zajmuje Różana Woń. W międzyczasie, na prośbę Wieczornej Gwiazdy, nowej liderki Klanu Wilka, Srocza Gwiazda udziela im pomocy, wyznaczając nieduży skrawek terenu na ich nowy obóz, w którym mieszkać mogą do czasu, aż z ich lasu nie znikną kłusownicy. Wyprowadzka następuje jednak dopiero po kilku księżycach, podczas których wielu wojowników zdążyło pokręcić nosem na swoich niewdzięcznych sąsiadów.W Klanie Wilka
Po terenach zaczynają w dużych ilościach wałęsać się ludzie, którzy wraz ze swoją sforą, coraz pewniej poruszają się po wilczackich lasach. Dochodzi do ataku psów. Ich pierwszą ofiarą padł Wroni Trans, jednak już wkrótce, do grona zgładzonych przez intruzów wojowników, dołącza także sam Błękitna Gwiazda, który został śmiertelnie postrzelony podczas patrolu, w którym towarzyszyła mu Płonąca Dusza i Gronostajowy Taniec. Po przekazaniu wieści klanowi, w obozie panuje chaos. Wojownikom nie pozostaje dużo możliwości. Zgodnie z tradycją, Wieczorna Mara przyjmuje pozycję liderki i zmienia imię na Wieczorną Gwiazdę. Podczas kolejnych prób ustalenia, jak duży problem stanowią panoszący się kłusownicy, giną jeszcze dwa koty - Koszmarny Omen i Zapomniany Pocałunek. Zapada werdykt ostateczny. Po tym, jak grupa wysłanników powróciła z Klanu Nocy, przekazując wieść, iż Srocza Gwiazda zgodziła się udzielić wilczakom pomocy, cały klan przenosi się do małego lasku niedaleko Kolorowej Łąki, który stanowić ma ich nowy obóz. Następne księżyce spędzają na przydzielonym im skrawku terenu, stale wysyłając patrole, mające sprawdzać sytuację na zajętych przez dwunożnych terenach. W międzyczasie umiera najstarsza członkini Klanu Wilka, a jednocześnie była liderka - Stokrotkowa Polana, która zgodnie ze swą prośbą odprowadzona została w okolice grobu jej córki, Szakalej Gwiazdy. W końcu, jeden z patroli wraca z radosną nowiną - wraz z nastaniem Pory Nagich Drzew, dwunożni wynieśli się, pozostawiający po sobie jedynie zniszczone, zwietrzałe obozowisko. Wieczorna Gwiazda zarządza powrót.W Owocowym Lesie
Społeczność z bólem pożegnała Przebiśniega, który odszedł we śnie. Sytuacja nie wydawała się nadzwyczajna, dopóki rodzina zmarłego nie poszła go pochować. W trakcie kopania nagrobka zostali jednak odciągnięci hałasem z zewnątrz, a kiedy wrócili na miejsce… ciała ukochanego starszego już nie było! Po wszechobecnej panice i nieudanych poszukiwaniach kocura, Daglezjowa Igła zdecydowała się zabrać głos. Liderka ogłosiła, że wyznaczyła dwa patrole, jakie mają za zadanie odnaleźć siedlisko potwora, który dopuścił się kradzieży ciała nieboszczyka. Dowódcy patroli zostali odgórnie wyznaczeni, a reszta kotów zachęcana nagrodami do zgłoszenia się na ochotników członkostwa.Patrole poszukiwacze cały czas trwają, a ich uczestnicy znajdują coraz to dziwniejsze ślady na swoim terenie…
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.MIOTY
Mioty
Znajdki w Klanie Nocy!
(brak wolnych miejsc!)
Miot w Owocowym Lesie!
(jedno wolne miejsce!)
Miot w Klanie Nocy!
(jedno wolne miejsce!)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz