czas ostatniego odpisu
Uczeń szybko wyszedł, najwyraźniej lekko podirytowany. Nie był miły. O nie! Ale jakimś trafem zyskał sympatię niebieskiej. Nie mogła się doczekać kiedy zostanie uczniem i będą mieli wspólne treningi.
Jej marzenia z czasów kocięcych niestety się nie spełniły. Właśnie siedziała z Naparstnicową Kołysanką, którą próbowała pomóc jej nauczyć się na pamięć jak rozpoznać trybulę. Jak na razie to skończyły na tym, że ma liście jak paprotka i słodko pachnie. Po tym jak zakończyły ten etap, doświadczona medyczka odłożyła zioło i zaczęła zajmować się chorymi. Nakłoniła Nikły Brzask do zjedzenia Czyśćca Wełnistego na osłabienie oraz podała Pokrzywie trochę miodu. Wtedy do legowiska wszedł Topielcowa Łapa z ugryzieniem od szczura. Wtedy przypomniało jej się że ma zapytać Zaranną Zjawę czy może mieć również treningi wojownicze, lecz nie zdążyła, gdyż usłyszała:
- Cisowa Łapo! Podaj mi dziki czosnek! To te bulwy o ostrym zapachu. - Usłyszała rozkaz. I podeszła do półki z ziołami. Odszukała bulwy i przyniosła je kotce. Ta przeżuła je i nałożyła na ranę ucznia.
Siedziała w obozie jedząc kolację. Wtem niedaleko zobaczyła znajomą umazaną jagodami sylwetkę. Podeszła do niego.
- Cześć Topielcowa Łapo… - przywitała się nie do końca wiedząc, co powiedzieć. Czy będzie zły, że została medyczką? Sama była! Ale robi to dla klanu. I dla mamusi.
Wyleczeni: Nikły Brzask, Pokrzywa, Topielcowa Łapa
***
Jej marzenia z czasów kocięcych niestety się nie spełniły. Właśnie siedziała z Naparstnicową Kołysanką, którą próbowała pomóc jej nauczyć się na pamięć jak rozpoznać trybulę. Jak na razie to skończyły na tym, że ma liście jak paprotka i słodko pachnie. Po tym jak zakończyły ten etap, doświadczona medyczka odłożyła zioło i zaczęła zajmować się chorymi. Nakłoniła Nikły Brzask do zjedzenia Czyśćca Wełnistego na osłabienie oraz podała Pokrzywie trochę miodu. Wtedy do legowiska wszedł Topielcowa Łapa z ugryzieniem od szczura. Wtedy przypomniało jej się że ma zapytać Zaranną Zjawę czy może mieć również treningi wojownicze, lecz nie zdążyła, gdyż usłyszała:
- Cisowa Łapo! Podaj mi dziki czosnek! To te bulwy o ostrym zapachu. - Usłyszała rozkaz. I podeszła do półki z ziołami. Odszukała bulwy i przyniosła je kotce. Ta przeżuła je i nałożyła na ranę ucznia.
***
Siedziała w obozie jedząc kolację. Wtem niedaleko zobaczyła znajomą umazaną jagodami sylwetkę. Podeszła do niego.
- Cześć Topielcowa Łapo… - przywitała się nie do końca wiedząc, co powiedzieć. Czy będzie zły, że została medyczką? Sama była! Ale robi to dla klanu. I dla mamusi.
Wyleczeni: Nikły Brzask, Pokrzywa, Topielcowa Łapa
<Topielcowa Łapo?>
[203 słów trening med]
[203 słów trening med]
[przyznano 4%]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz