*Przed pożarem*
Siedzę przed legowiskiem uczniów. Głupi patrol graniczny! I tak pewnie nikt nie wchodzi na nasze tereny, bo jesteśmy za silni! Klan Nocy jest najlepszy! A reszta klanów to takie ... słabe klany. Może nie słabiaki, ale nie są aż tak silni. Mamy ogromne tereny! Uderzam ogonem o ziemię, nudy. Mogłem sobie pospać, a nie wstać przed wschodem słońca. Tyle dobrego, że zastępca wczoraj już ogłosił, kto idzie na patrole. A z tego co mówiła Puszyste Futro, to po patrolu idziemy trenować skradanie się. Jednak mogła nie mówić, że idzie mi okropnie. Okropna jest. I to nie moja wina, że źle mnie uczy. Ziewam cicho. Ciepło jest, jednak to, że jest pora zielonych liści dużo tłumaczy. Bardzo dużo.
***
Patrzę na wodę, BRR. Czemu ja mam pływać?! W życiu! Pomimo że jestem wysoki, jednak woda jest zimna, nieprzyjemna. Mokra przede wszystko! Jeżę sierść. Nie wejdę tam! Niech sobie mnie w ogon pocałuje, w życiu.
– Wchodzisz do wody, czy mam cię wepchnąć?! Bez pływania nie złapiesz ryb, więc chodź tutaj bez gadania!- Mierzy mnie wściekłym wzrokiem Puszyste Futro. Niech mnie próbuje wepchnąć, życzę jej powodzenia. Siadam na ziemi tyłem do niej. Nie zrobię tego.
– Nie wejdę do wody! W życiu. Klan Gwiazdy może nawet mi kazać, a tego nie zrobię!- warczę wkurzony.
– Czyli mam cię wepchnąć, sam chciałeś.- Słyszę, pluski wody. Czyli musi wychodzić w wody. Nie dam się! Czuje zęby na karku. Macham łapami wkurzony. Niech nawet nie próbuje! I co z tego, że jest wojowniczką? Nie ma prawa mnie zamoczyć. Czuje coś mokrego na brzuchu i łapach. Ona! Ona mnie zamoczyła! Moje piękne futro! Otwieram oczy, dobra, nie jestem cały mokry. Tyle dobrego. Jednak, że ona się ośmieliła mnie wrzucić!
– Skoro już wszedłeś do wody możemy zacząć naukę.- Uśmiecha się wrednie i wchodzi do wody. Nienawidzę jej! Nienawidzę. Jednak, skoro jestem i tam mokry to mogę ją całą zamoczyć.
– Pożałujesz tego.- szepcze do siebie.
***
Wchodzę przemoczony do obozu. Poświęciłem bycie suchym. Jednak ona też została ochlapana! I niech nie próbuje już nigdy mnie zmusić do pływania, choć okazało się, że nie jest najgorsze … Da się przeżyć. Jednak wolałbym polować bez potrzeby moczenia się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz