Koteczka przemierzała las. Od czasu do czasu łapała jakąś mysz Ale zaczęła z wiadomych powodów sypiać na drzewach, ponieważ obawiała się konfrontacji z innymi kotami, których zapach czuła już od paru dni. Mała kocica podróżowała ze zdwojoną ostrożnością, na każdy najmniejszy szelest reagowała skokiem w krzaki lub na drzewo. Jednak najczęściej okazywało się, że to mysz lub szum wywołany wiatrem. Szukała Klanów więc zmierzała w kierunku zapachu kotów, jednak bała się jak tu się nie bać idąc w wielki świat. Po pewnym czasie spotkała trzy koty.
- Kim jesteś?- syknął jeden z trzech kotów jak się okazało kocur.
- Ja jestem Listek i szukam podobno mieszkających tu klanów- odpowiedziała
- My jesteśmy z Klanu Wilka- powiedzieli to tak, że Listek wiedziała, że to ważna nazwa.
- A po co ich szukasz- miauknęła dotąd zachowująca ciszę kotka.
- Bo chce gdzieś zamieszkać, mieć miejsce, które mogę nazwać domem- mruknęła cicho.
- Lider zdecyduje co z tobą zrobić, ale żeby się z nim spotkać musisz iść z nami- powiedzieli. Po tych słowach odwrócili się i poszli oczekując, że za nimi pójdzie. Cynamonka spełniła te oczekiwania i ruszyła za nimi. Szli w ciszy. Po chwili doszli do miejsca, gdzie, było mnóstwo kotów, niektóre leżały inne czyściły się wzajemnie. Jednak oni zmierzali do jamy w głębi obozu. Jeden z kotów tam wszedł i po chwili wyszedł razem z innym kotem. W porównaniu do niego Listek wyglądała jak pchła niziutka i drobna, a ten wysoki.
- Kto to- zwrócił się do jednego z kotów.
- Listek twierdzi, że chce dołączyć do klanu- odpowiedział.
- Czyli chcesz dołączyć do klanu- tym razem zwrócił się do niej.
- Tak- odpowiedziała.
- Mhm- mruknął i zamknął oczy myśląc w promieniach słońca.
<Iglasta Gwiazdo? Taka, krótka sesja^^>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz