Następnym miejscem, jakie wojowniczka chciała jej pokazać, była Polana.
- To terytorium nie należy do żadnego z klanów, ale jednocześnie należy do każdego z nich - miauknęła, na co Szemrząca Łapa zmarszczyła brwi. - Polana to miejsce zgromadzeń. - wyjaśniła Piaskowa Ścieżka, widząc zdezorientowanie swojej uczennicy. - W każdą pełnię księżyca wszystkie klany spotykają się tutaj w pokoju, aby omówić wszystkie ważne sprawy. Z pewnością ty też niedługo pójdziesz na swoje pierwsze zgromadzenie.
- Co to za ważne sprawy, które się omawia na zgromadzeniach?
- Przywódcy klanów zdają pewnego rodzaju sprawozdanie. Informują o nowo mianowanych wojownikach w swoim klanie, ostrzegają przed zagrożeniami i inne takie.
Szemrząca Łapa pokiwała głową.
- Rozumiem - odparła.
Piaskowa Ścieżka przeciągnęła się, a następnie zerknęła na nią.
- Już niewiele nam zostało. - miauknęła, po czym ruszyła do zwalonego pnia, który znajdował się tuż obok. - Ten pień to granica między Klanem Burzy a Klanem Nocy. Ten zapach również radzę ci zapamiętać.
Niebieska westchnęła.
- Czy Klan Nocy też jest naszym wrogiem?
Piaskowa Ścieżka spojrzała na nią spode łba.
- Nic takiego nie powiedziałam. Powinnaś jednak znać zapachy innych klanów, żeby rozpoznawać ich członków. Poza tym, wszystko może się zmienić w najmniej oczekiwanym momencie, dlatego tak ważne są codzienne patrole.
Szemrząca Łapa pokiwała głową.
- Dobra - miauknęła. - Co teraz?
- Wzdłuż rzeki wrócimy do obozu. Chodź za mną.
Ruszyły przed siebie, idąc tuż przy brzegu rzeki. Szmer nie chciała nawet myśleć, co by się stało, gdyby nagle potknęła się i wpadła do wody. Z rana musiała być jeszcze zimna.
- Za rzeką widzisz dawne terytorium kotów z Owocowego Lasu. Jakiś czas temu przenieśli się właśnie do niego. Nie są klanem, takim jak Klan Burzy czy Klan Nocy. Mają własne zasady, między innymi nadają nieco inne imiona i nie wierzą w Gwiezdnych.
Szemrząca Łapa zastrzygła uszami. Ciężko jej było to wszystko zapamiętać, ale starała się nie dać tego po sobie poznać.
- A teraz skręcimy w prawo i za chwilę będziemy z powrotem w obozie. - miauknęła Piaskowa Ścieżka.
Nagle zatrzymała się i znieruchomiała, więc niebieska również stanęła i zerknęła na nią zdezorientowana. Wojowniczka wciągnęła powietrze w nozdrza, po czym przypadła do ziemi i zaczęła się skradać. Polowała? Szemrząca Łapa nigdy wcześniej nie widziała, jak wygląda polowanie. Wpatrywała się w mentorkę, usiłując nie wydawać żadnego dźwięku, aby nie przestraszyć zwierzyny.
Nagle Piaskowa Ścieżka skoczyła przed siebie. Po kilku uderzeniach serca wynurzyła się ze źdźbeł dość wysokiej trawy, a z jej pyska zwisała świeżo upolowana nornica.
- Wkrótce i ty się tego nauczysz - miauknęła.
Jeszcze przez moment szły przez łąkę w milczeniu. Szemrząca Łapa próbowała powtórzyć w myślach wszystko, co dzisiaj powiedziała jej mentorka. Klan Wilka z lasu. Klan Nocy zza pnia. Polana, miejsce zgromadzeń. Owocowy Las zza rzeki, rządzący się własnymi regułami. Dziwaczny Traktor Tom.
Westchnęła. Jakim cudem Piaskowa Ścieżka mówiła o tym z taką łatwością? Miną wieki, zanim niebieska będzie znała całą okolicę.
A przecież to był dopiero pierwszy trening.
Wróciwszy do obozu, usiadła z boku i zabrała się za czyszczenie sierści, a następnie wzięła ze sterty zwierzyny mysz. Była głodna. Od rana nic nie jadła, a słońce wchodziło już w fazę górowania. Zaczęła więc spożywać, czekając, aż te dwie głupie kupy futra również wrócą do obozu. Mimo wszystko ciekawiło ją, co jej bracia robili tego dnia.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz