Kocur się zaśmiał. Może i nie zrozumiał połowy z tego, co kocur mówił (czarno-biały chyba dawno nie miał okazji się wyżalić bo gadał jak najęty), a w drugą połowę ciężko było mu uwierzyć, ale jakoś tak miło było spotkać kogoś, kto też ma problemy z rodzeństwem. Od razu poczuł sympatię do Lokiego.
- Nie myślałem, że kiedykolwiek to powiem, ale w porównaniu do twoich braci, mój brat wychodzi na całkiem normalnego. Nie, nie czci żadnych obrazków - dodał, śmiejąc się z tego pomysłu. - Serio mieszka tu taki kot? Muszę go kiedyś poznać. Czyli mój braciszek miał rację, że sprowadziły się tu jakieś czubki - prychnął. - Bez urazy oczywiście, nie mówię o tobie.
Oriental skinął głową na znak, że nie chowa urazy.
- Naprawdę był dziwny - dodał, wciąż mając na myśli tamtego pieszczocha.
- Ozzy jest… specyficzny - Belzebub zaśmiał się pod nosem. - Czasami mam wrażenie, że żyje w innym uniwersum. Pojawia się znikąd w losowych momentach, mówi i robi dziwne rzeczy, a potem znika. Nigdy nie wiadomo, co mu wpadnie do tego pustego łba. Zachowuje się jak czubek, a potem nagle wyjeżdża z jakąś psychoanalizą albo totalnie głęboką myślą i myślisz “lol, to było mądre, może tylko udaje dziwaka?”. Ale potem odwala coś takiego, że masz ochotę walnąć łbem o ścianę i ci przechodzi - parsknął. - I ta jego poza księcia ciemności. Wiesz, coś takiego - Belzebub uniósł łeb i zapatrzył się w dal nieobecnym wzrokiem. Zamachał powoli ogonem i westchnął, jakby Szatan znów wzywał go do piekła, a on wrócił dziś stamtąd już trzy razy. - Słońce zachodzi dziś krwawo… - miauknął, naśladując przyciszony głos brata. - To wróżba złego losu… Apokalipsa… Śmierć nadchodzi… - Przeszedł za Lokim, niemal smyrając go po nosie ogonem. - Upały szkodzą na futro… - Przypominając sobie jak ostatnio go przestraszył, skoczył nagle w bok, krzycząc na całe gardło “MUCHA!”.
- Gdzie? - rozległo się obok niego.
Uniósł wzrok i jego spojrzenie skrzyżowało się ze wzrokiem dwukolorowych oczu. Ozzy uśmiechał się niewinnie, patrząc raz na swojego brata, raz na orientala (albo na obu naraz, ciężko powiedzieć).
Ups. Przypał.
<Loki? xD>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz