Kotka chciała wiedzieć co chciałem jej powiedzieć przed znalezieniem ciał. Nie dziwię się jej, ale czemu akurat w takim momencie? Wolałbym powiedzieć to z dala od klanu, ale nie będę się krył i tak prędzej czy później ktoś się dowie.
- Bo... Ja.. Ja bardzo cię lubię Nakrapiany Kwiecie. - powiedziałem cicho. Czułem się jakbym wyznawał jej miłość. Bo tak było... Ciekawe czy kotka zrozumiała to w takim sensie w jakim chciałem jej to powiedzieć, ale nie dosłownie. Czekałem na reakcję kotki. Staliśmy tak w ciszy przez kilka chwil. Później usiadłem obok i czekałem na przyjście wojowników z ciałami. Już wiem kto zostanie moim zastępcą - Wodny Ogon.
***
Zwołałem klan. Wszyscy wiedzieli już o śmierci dwóch członków, podzieliliśmy się z nimi językami i dwójka wojowników która przyniosła ciała, pochowała ich jak należy na naszym terytorium.
- Jak wiemy, dziś Szary Kieł - mój zastępca został zabity razem ze swoim uczniem. Jest to dla nas ogromny cios. Jako, że nie mam już zastępcy muszę wybrać drugiego kota. - wszyscy spojrzeli po sobie. Wiedziałem, ze Wieczorny Blask bardzo chciał być liderem, tak jak jego dwaj bracia, natomiast reszcie nie zależało, aż tak bardzo. - Dlatego zostanie nim Wodny Ogon. - spojrzałem na wojownika. - Mam nadzieję, że w przyszłości będziesz dobrym liderem. - powiedziałem i zeskoczyłem z kopczyka. Podszedłem do nowego zastępcy.
- Dziękuję. - powiedział tylko. Kiwnąłem głową i podszedłem do Nakrapianego Kwiatu.
<Nakrapiana i Wodny?>
- Bo... Ja.. Ja bardzo cię lubię Nakrapiany Kwiecie. - powiedziałem cicho. Czułem się jakbym wyznawał jej miłość. Bo tak było... Ciekawe czy kotka zrozumiała to w takim sensie w jakim chciałem jej to powiedzieć, ale nie dosłownie. Czekałem na reakcję kotki. Staliśmy tak w ciszy przez kilka chwil. Później usiadłem obok i czekałem na przyjście wojowników z ciałami. Już wiem kto zostanie moim zastępcą - Wodny Ogon.
***
Zwołałem klan. Wszyscy wiedzieli już o śmierci dwóch członków, podzieliliśmy się z nimi językami i dwójka wojowników która przyniosła ciała, pochowała ich jak należy na naszym terytorium.
- Jak wiemy, dziś Szary Kieł - mój zastępca został zabity razem ze swoim uczniem. Jest to dla nas ogromny cios. Jako, że nie mam już zastępcy muszę wybrać drugiego kota. - wszyscy spojrzeli po sobie. Wiedziałem, ze Wieczorny Blask bardzo chciał być liderem, tak jak jego dwaj bracia, natomiast reszcie nie zależało, aż tak bardzo. - Dlatego zostanie nim Wodny Ogon. - spojrzałem na wojownika. - Mam nadzieję, że w przyszłości będziesz dobrym liderem. - powiedziałem i zeskoczyłem z kopczyka. Podszedłem do nowego zastępcy.
- Dziękuję. - powiedział tylko. Kiwnąłem głową i podszedłem do Nakrapianego Kwiatu.
<Nakrapiana i Wodny?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz