Ostry Kieł leżał skulony w swoim legowisku i nie miał zamiaru, ani ochoty wstawać. Po wczorajszej tragedii przywlókł ciało Kruczej Gwiazdy do obozu. Oznajmił kotom, że ten nie żyje i zabił go pies, po czym od razu, nawet nie myjąc brudnego futra, ani nic nie jedząc, skierował się do swojego legowiska. Nie miał zamiaru nikogo widzieć, ani z nikim rozmawiać. Nie potrafił jednak zasnąć, leżał więc bez ruchu. Był bardzo głodny, wiedział jednak, że jeśli wyszedłby Niedźwiedzi Pazur - a może już raczej Niedźwiedzia Gwiazda - od razu by go zatrzymał i zaczął wypytywać o szczegóły śmierci Kruczej Gwiazdy. Ostry Kieł nie miał najmniejszej ochoty o tym rozmawiać, a jedyna myśl, która go jakkolwiek pocieszała, było to, że przynajmniej uratował jego wizerunek i honor. Klan nigdy się nie dowie, że jego ojciec stchórzył i chciał ich zostawić, zostanie zapamiętany jako świetny lider, będący wierny swemu klanowi do samego końca.
W końcu jednak musiał wstać. Stało się to co prawda dopiero rano, gdy w legowisku wojowników był już tylko on, usiadł więc i zaczął wylizywać swoje brudne od zakrzepłej krwi futerko, od czego na języku pozostawał mu gorzki, metaliczny posmak. I nagle kątem oka zauważył ruch, a gdy spojrzał w tym kierunku ujrzał wchodzącą do legowiska burą koteczkę.
- Cześć, Ostry Kle - zawołała Wierzba kładąc przed nim kosa.
- To dla mnie? - zapytał cicho, spoglądając na nią. Kiedy ona atak urosła?
- A dla kogo? Jasne, że dla ciebie!
Machnął ogonem w geście podziękowania i ze smakiem zaczął skubać ptaka. Wierzba milczała, jedynie patrząc to na niego, to gdzieś w dal. W końcu jednak odezwała się, przerywając milczenie:
- Niedźwiedzia Gwiazda wyruszył właśnie wraz ze Strzyżykową Łapą, Sójczą Łapą i Zabluszczonym Futerkiem do Księżycowej Zatoczki.
- Niedźwiedzia Gwiazda... - powtórzył cicho, ledwo słyszalnie Ostry Kieł. - Wybrał już swojego zastępcę?
Kotka pokiwała przecząco głową, jednak gdy przypomniała sobie, że kocur przecież na nią nie patrzy, powiedziała:
- Jeszcze nie, wyznaczy go jak wróci. Ale wiesz co? Jutro zostanę uczniem! Mama zgłosiła już mu naszą gotowość i Niedźwiedzia Gwiazda powiedział, że mianuje nas dzień po jego powrocie. Już się nie mogę doczekać!
- Cieszę się, na pewno dostaniesz wspaniałego mentora - odparł Ostry Kieł, jednak jego głos wciąż był przygnębiony i zimny.
***
Następnego dnia Ostry Kieł wciąż nie był w stanie choćby zmusić się do uśmiechu. Wychodził już ze swojego legowiska, ale jedynie po to, by przynieść sobie coś do jedzenia. Wierzba jeszcze kilka razy próbowała go zagadać, on jednak odburkiwał tylko coś smętnie. Miętowy Oddech, dowiedziawszy się co zaszło, przyszedł do niego i próbował go pocieszyć, co jednak bardziej zdenerwowało kocurka, gdyż jego były już mentor zdawał się być bardziej pochłonięty radością co do Piaskowego Podmuchu, swej partnerki i tego, że urodziły mu się dwa cudowne kocięta. Zdawało się, że nic prócz tego go nie obchodzi i niczego innego nie zauważa, co drażniło Ostrego Kła.
O dziwo Niedźwiedzia Gwiazda nie zaczepiał go i nie próbował wypytywać o śmierć poprzedniego lidera, za co Ostry Kieł był mu wdzięczny, że go nie dręczył. Przyszedł za to do niego Spadający Liść, nowy zastępca i oznajmił mu, że zostanie on mentorem Wierzbowej Łapy. Kocur trochę się zdziwił, że pomimo, iż jest teraz w takim stanie i tak dostanie swojego pierwszego ucznia. W końcu więc nastał ten czas i lider zwołał zebranie klanu, na które Ostry Kieł wygramolił się z legowiska i stanął wśród zgromadzonych kotów.
Niedźwiedzia Gwiazda zanim zaczął mianować nowych uczniów, zwołał do siebie Strzyżykową Łapę i Sójczą Łapę, którzy poprzez wypowiedzenie formuły stali się oficjalnymi, pełnoprawnymi wojownikami Klanu Klifu - Strzyżykowym Piórem i Sójczym Skrzydłem. Następnie zwołał do siebie kociaki, teraz o dokładnie wylizanym i ułożonym przez matkę futerku. Omszona Łapa za mentora otrzymał Osmolony Brzuch, Cierniowa Łapa Miętowy Oddech, a treningiem Jeżowej Łapy zajmować się będzie Zabluszczone Futerko. W końcu nadszedł czas i na Wierzbę, więc lider zwrócił na nią swój wzrok.
- Wierzbo, od teraz aż do otrzymania imienia wojownika znana będziesz jako Wierzbowa Łapa. Ostry Kle - spojrzał na niego. - Jesteś gotowy przyjąć swojego pierwszego ucznia, zajmiesz się więc treningiem Wierzbowej Łapy.
Bura koteczka skoczyła ku swemu nowemu mentorowi i oboje w geście pozdrowienia styknęli się nosami.
<Wierzb?>
BLOGOWE WIEŚCI
BLOGOWE WIEŚCI
W Klanie Burzy
Klan Burzy znów stracił lidera przez nieszczęśliwy wypadek, zabierając ze sobą dodatkową dwójkę kotów podczas ataku lisów. Przywództwo objął Króliczy Nos, któremu Piaszczysta Zamieć oddał swoje ówczesne stanowisko, na zastępcę klanu wybrana natomiast została Przepiórczy Puch. Wiele kotów przyjęło informację w trudny sposób, szczególnie Płomienny Ryk, który tamtego feralnego dnia stracił kotkę, którą uważał za matkęW Klanie Klifu
Plotki w Klanie Klifu mimo upływu czasu wciąż się rozprzestrzeniają. Srokoszowa Gwiazda stracił zaufanie części swoich wojowników, którzy oskarżają go o zbrodnie przeciwko Klanowi Gwiazdy i bycie powodem rzekomego gniewu przodków. Złość i strach podsycane są przez Judaszowcowy Pocałunek, głoszącego słowo Gwiezdnych, i Czereśniową Gałązkę, która jako pierwsza uznała przywódcę za powód wszystkich spotykających Klan Klifu katastrof. Srokoszowa Gwiazda - być może ze strachu przed dojściem Judaszowca do władzy - zakazał wybierania nowych radnych, skupiając całą władzę w swoich łapach. Dodatkowo w okolicy Złotych Kłosów pojawili się budujący coś Dwunożni, którzy swoimi hałasami odstraszają zwierzynę.W Klanie Nocy
po wygranej bitwie z wrogą grupą włóczęgów, wszyscy wojownicy świętują. Klan Nocy zyskał nowy, atrakcyjny kawałek terenu, a także wziął na jeńców dwie kotki - Wężynę, która niedługo później urodziła piątkę kociąt, Zorzę, a także Świteziankową Łapę - domniemaną ofiarę samotników.W czasie, gdy Wężyna i jej piątka szkrabów pustoszy żłobek, a Zorza czeka na swój wyrok uwięziona na jednej z małych wysepek, Spieniona Gwiazda zarządza rozpoczęcie eksplorowania nowo podbitych terenów, z zamiarem odkrycia ich wszystkich, nawet tych najgroźniejszych, tajemnic.
W Klanie Wilka
Klan Wilka przechodzi przez burzliwy okres. Po niespodziewanej śmierci Sosnowej Gwiazdy i Jadowitej Żmii, na przywódcę wybrany został Nikły Brzask, wyznaczony łapą samych przodków. Wprowadził zasadę na mocy której mistrzowie otrzymali zdanie w podejmowaniu ważnych klanowych decyzji, a także ukarał dwie kotki za przyniesienie wstydu na zgromadzeniu. Prędko okazało się, że wilczaki napotkał jeszcze jeden problem – w legowisku starszych wybuchła epidemia łzawego kaszlu, pociągająca do grobu wszystkich jego lokatorów oraz Zabielone Spojrzenie, wojowniczkę, która w ramach kary się nimi zajmowała. Nową kapłanką w kulcie po awansie Makowego Nowiu została Zalotna Krasopani, lecz to nie koniec zmian. Jeden z patrolów odnalazł zaginioną Głupią Łapę, niedoszłą ofiarę zmarłej liderki i Żmii, co jednak dla większości klanu pozostaje tajemnicą. Do czasu podjęcia ostatecznej decyzji uczennica przebywa w kolczastym krzewie, pilnowana przez ciernie i Sowi Zmierzch.W Owocowym Lesie
Społecznością wstrząsnęła nagła i drastyczna śmierć Morelki. Jak donosi Figa – świadek wypadku, świeżo mianowanemu zwiadowcy odebrały życie ogromne, metalowe szczęki. W związku z tragedią Sówka zaleciła szczególną ostrożność na terenie całego klanu i zgłaszanie każdej ze śmiercionośnych szczęki do niej.Niedługo później patrol składający się z Rokitnika, Skałki, Figi, Miodka oraz Wiciokrzewa natknął się na mrożący krew w żyłach widok. Ciało Kamyczka leżało tuż przy Drodze Grzmotu, jednak to głównie jego stan zwracał na siebie największą uwagę. Zmarły został pozbawiony oczu i przyozdobiony kwiatami – niczym dzieło najbardziej psychopatycznego mordercy. Na miejscu nie znaleziono śladów szarpaniny, dostrzeżono natomiast strużkę wymiocin spływającą po pysku kocura. Co jednak najbardziej przerażające – sprawca zdarzenia w drastyczny sposób upodobnił wygląd truchła do mrówki. Szok i niedowierzanie jedynie pogłębił fakt, że nieboszczyk pachniał… niedawno zmarłą Traszką. Sówka nakazała dokładne przeszukanie miejsca pochówku starszej, aby zbadać sprawę. Wprowadziła także nowe procedury bezpieczeństwa: od teraz wychodzenie poza obóz dozwolone jest tylko we dwoje, a w przypadku uczniów i ról niewalczących – we troje. Zalecana jest również wzmożona ostrożność przy terenach samotniczych. Zachowanie przywódczyni na pierwszy rzut oka nie uległo zmianie, jednak spostrzegawczy mogą zauważyć, że jej znany uśmiech zaczął ostatnio wyglądać bardzo niewyraźnie.
W Betonowym Świecie
nastąpiła niespodziewana zmiana starego porządku. Białozór dopiął swego, porywając Jafara i tym samym doprowadzając swój plan odwetu do skutku. Wieści o uwięzionym arystokracie szybko rozeszły się po mieście i wzbudziły ogromne zainteresowanie, powodując, że każdego dnia u stóp Kołowrotu zbierają się tłumy, pragnąc zmierzyć się na arenie z miejską legendą lub odpłacić za dawno wyrządzone szkody. Białozór zdołał przekonać samego Entelodona do zawarcia z nim sojuszu, tym samym stając się jego nowym wasalem. Ci, którzy niegdyś stali na czele, teraz są ścigani – za głowy Bastet i Jago wyznaczono wysokie nagrody. Byli członkowie gangu Jafara rozpierzchli się po całym mieście, bezradni bez swojego przywódcy. Dawna potęga podzieliła się na grupy opowiadające się po różnych stronach konfliktu. Teraz nie można ufać nawet dawnym przyjaciołom.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz